- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 czerwca 2014, 12:05
Kim Kardashian ma niespełna 157 centymetrów wzrostu.
25 czerwca 2014, 12:14
Wyglądam podobnie ważąc 53-54 kg przy 154 cm. ; /
Co prawda aż tak karykaturalnego podwozia nie mam, ale w sumie niewiele mi do niej brakuje. Ciekawe ile ważą te wkładki (bo zakładam, że to silikon).
25 czerwca 2014, 12:15
No tyłek to ma przesadny, ale figura i ciało same w sobie są świetne. Ale rozumiem, że większość z tego forum lubuje się w suchych patykach i szerokie biodra są fuj.
25 czerwca 2014, 12:16
Kim często chudnie, albo tyje więc ciężko stwierdzić, ale nawet 70 kg dałabym jej na niektórych zdjęciach
25 czerwca 2014, 12:22
przykro mi jak za kazdym razem widze ja na fotkach..ona ma tak wielka dupe,ktora w gole nie pasuje do jej sylwetki..tragedia to wyglada tak jakby sobie wsadzala tam poduszki..jej siostra Courtney jest o wiele fajniejsza i tez malutka
25 czerwca 2014, 12:22
W życiu nie oceniłabym jej na 70 kg. Wydaje mi się, że przy tym wzroście i takiej wadze toczyłaby się jak bezkształtna bryła.
No tyłek to ma przesadny, ale figura i ciało same w sobie są świetne. Ale rozumiem, że większość z tego forum lubuje się w suchych patykach i szerokie biodra są fuj.
Dobrze, że nie wpadłam na pomysł wstawienia zdjęcia mojej figury na tym forum. Widzę, że obfite gruszki to chyba najbardziej niepożądany typ sylwetki (w sumie w pewnym stopniu się temu nie dziwię...).
25 czerwca 2014, 12:26
W życiu nie oceniłabym jej na 70 kg. Wydaje mi się, że przy tym wzroście i takiej wadze toczyłaby się jak bezkształtna bryła.Dobrze, że nie wpadłam na pomysł wstawienia zdjęcia mojej figury na tym forum. Widzę, że obfite gruszki to chyba najbardziej niepożądany typ sylwetki (w sumie w pewnym stopniu się temu nie dziwię...).No tyłek to ma przesadny, ale figura i ciało same w sobie są świetne. Ale rozumiem, że większość z tego forum lubuje się w suchych patykach i szerokie biodra są fuj.
Ja kiedyś wstawiałam -13kg i oczywiście były komentarze typu "pracuj nad nogami bo nie masz przerwy". Kiedyś się tym przejmowałam, ale teraz mnie odrzuca taka totalnie umięśniona "kobieca" sylwetka, jak najmniej w udzie i broń boże, żeby tylko biodra nie były szerokie.
Ja mam figurę klepsydry z tendencją odkładania tłuszczu w biodrach i udach, jestem krągła (ale nie gruba), ubieram sukienki, spodenki, spódniczki, rurki i spotykam się z wypełnionymi nienawiścią oczami chudych (nie szczupłych - serio chudych) rówieśniczek. I mam to gdzieś, jak mam być szczera.
Uważam, że moda na fitness i mięśnie poszła za daleko.