Temat: Nogi - umięśnione czy nie

Poproszę o ocenę, czy są to nogi już trochę umięśnione, czy są to mięśnie podstawowe potrzebne do życia :)

wycinasz nogi w polowie, z bardzo bliska, to trudno powiedziec. 

na moje ta napinka i to drugie zdjecie (jestem ciekawa czy stoisz plasko, czy na palcach lub w butach na koturnie) nie nadaje sie do oceny. 

na pewno aspiracje masz wieksze, niz miesnie w rzeczywistosci

jurysdykcja napisał(a):

Lukrec_ja napisał(a):

Mój ortopeda strzelił mi wywód, że większość trenujących ludzi ma zbyt rozbudowaną zewn. stronę uda a potem się kończy tzw. kolanem biegacza, kiedy mięśnie zmieniają trajektorię ruchu. Więc o ile odwodzicieli nie warto trenować, to przywodziciele podobno tak.A co do nóg - ja bym chciała mieć tak zaznaczone mięśnie, a w szczególności na tyle niski poziom tłuszczu na udach, żeby było je widać - niestety u kobiety tyjącej na gruszkę to ciężko osiągalne.
Mam zawsze w treningu 4 serie po 15 na przywodziciele, ale może za mało względem innych ćwiczeń na nogi. Co do ud to jestem takiej budowy, że w nogi i tyłek mi nie idzie, a i tkanki tłuszczowej nie mam za dużo, więc pewnie dlatego widać mięśnie, choć właśnie to kazało mi się zastanowić, czy widać te mięśnie podstawowe, czy są to już jakieś efekty siłowni.
Ciężko powiedzieć, bo ilość i kształt mięśni też jest genetycznie zaprogramowana, i ta, jak to mówisz "masa podstawowa" może się skrajnie różnić od osoby do osoby. Niektóre kobiety mają same z siebie bardzo suche nogi z widocznymi mięśniami - dla innych taki efekt będzie przypłacony ogromnym wysiłkiem. Ale i tak stawiam, że tych mięśni masz trochę więcej niż przeciętna Vitaliowa. Widziałam już tutaj dziewczyny ćwiczące mel b z wyżyłowanymi nogami i dziewczyny trenujące poważnie siłowo, po których tego jakoś specjalnie nie widać. 

No i to generalnie chciałam usłyszeć :) Przynajmniej nie na darmo wrzucam w siebie tyle węglowodanów :)

A te dziewczyny ćwiczące siłowo, o których wspominasz to może miały jeszcze sporo tkanki tłuszczowej ...

Havock napisał(a):

Jesteś chyba pierwszą( na vitalii)  kobietą o umięśnionych nogach . Dobra robota. 

Zdecydowanie jest ich więcej :)

nuta napisał(a):

wycinasz nogi w polowie, z bardzo bliska, to trudno powiedziec. na moje ta napinka i to drugie zdjecie (jestem ciekawa czy stoisz plasko, czy na palcach lub w butach na koturnie) nie nadaje sie do oceny. na pewno aspiracje masz wieksze, niz miesnie w rzeczywistosci

Na samych aspiracjach jeszcze nic nie zbudowano. Ja jedynie trenuję regularnie, jem zdrowo, ale nie pretenduję do rangi mistrzów kulturystyki, a jedynie chcę wyrzeźbić ciut ciało i utrzymać je w fit kondycji. Taki plan.

Fotki robione na płasko w tenisówkach, a ujęcie takie jak mi pozwoliła długość rąk :)

jak dla mnie bardzo ładne nogi :),patrząc na koleżanki,które są chudsze ode mnie i i tak nie mają widocznych żadnych mięśni to raczej masz tam coś więcej niż podstawowe niezbędne do życia

Pasek wagi

Lukrec_ja napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Lukrec_ja napisał(a):

Mój ortopeda strzelił mi wywód, że większość trenujących ludzi ma zbyt rozbudowaną zewn. stronę uda a potem się kończy tzw. kolanem biegacza, kiedy mięśnie zmieniają trajektorię ruchu. Więc o ile odwodzicieli nie warto trenować, to przywodziciele podobno tak.A co do nóg - ja bym chciała mieć tak zaznaczone mięśnie, a w szczególności na tyle niski poziom tłuszczu na udach, żeby było je widać - niestety u kobiety tyjącej na gruszkę to ciężko osiągalne.
Mam zawsze w treningu 4 serie po 15 na przywodziciele, ale może za mało względem innych ćwiczeń na nogi. Co do ud to jestem takiej budowy, że w nogi i tyłek mi nie idzie, a i tkanki tłuszczowej nie mam za dużo, więc pewnie dlatego widać mięśnie, choć właśnie to kazało mi się zastanowić, czy widać te mięśnie podstawowe, czy są to już jakieś efekty siłowni.
Ciężko powiedzieć, bo ilość i kształt mięśni też jest genetycznie zaprogramowana, i ta, jak to mówisz "masa podstawowa" może się skrajnie różnić od osoby do osoby. Niektóre kobiety mają same z siebie bardzo suche nogi z widocznymi mięśniami - dla innych taki efekt będzie przypłacony ogromnym wysiłkiem. Ale i tak stawiam, że tych mięśni masz trochę więcej niż przeciętna Vitaliowa. Widziałam już tutaj dziewczyny ćwiczące mel b z wyżyłowanymi nogami i dziewczyny trenujące poważnie siłowo, po których tego jakoś specjalnie nie widać. 
No i to generalnie chciałam usłyszeć :) Przynajmniej nie na darmo wrzucam w siebie tyle węglowodanów :)A te dziewczyny ćwiczące siłowo, o których wspominasz to może miały jeszcze sporo tkanki tłuszczowej ...

Wiesz co, nawet nie. Widziałam szczupłe dziewczyny, którym akurat w nogi masa nie idzie (a na brzuchu 6pak), albo mają tam tłuszcz nie do ruszenia - nie dużo, ale na tyle, że mięśni nie zobaczysz (częste u crssfiterek), widziałam też i tu i na sfd, dziewczyny o nogach modelek, które w przysiadzie podchodzą pod sto kg, co by z imienia nie wywoływać, a mają bardzo filigranową budowę - powedziałabyś, że raczej od biegów i jogi, a nie od ciężarów. Jest na sfd dziewczyna zajmująca się modelingiem, ciężko trenuje, a nóżki zgodnie ze standardami - jak sarenka. A u innej babki po paru miesiącach są udzicha ciężarowca - same mięśnie. To na  pierwszym miejscu zawsze są geny. Ja np. kompletnie nie muszę się starać, żeby mieć przypakowane ręce i ramiona. U niektórych kobiet to zmora wyrobić sobie kaptury, a ja mam w gratisie od Bozi.

jurysdykcja napisał(a):

Lukrec_ja napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Lukrec_ja napisał(a):

Mój ortopeda strzelił mi wywód, że większość trenujących ludzi ma zbyt rozbudowaną zewn. stronę uda a potem się kończy tzw. kolanem biegacza, kiedy mięśnie zmieniają trajektorię ruchu. Więc o ile odwodzicieli nie warto trenować, to przywodziciele podobno tak.A co do nóg - ja bym chciała mieć tak zaznaczone mięśnie, a w szczególności na tyle niski poziom tłuszczu na udach, żeby było je widać - niestety u kobiety tyjącej na gruszkę to ciężko osiągalne.
Mam zawsze w treningu 4 serie po 15 na przywodziciele, ale może za mało względem innych ćwiczeń na nogi. Co do ud to jestem takiej budowy, że w nogi i tyłek mi nie idzie, a i tkanki tłuszczowej nie mam za dużo, więc pewnie dlatego widać mięśnie, choć właśnie to kazało mi się zastanowić, czy widać te mięśnie podstawowe, czy są to już jakieś efekty siłowni.
Ciężko powiedzieć, bo ilość i kształt mięśni też jest genetycznie zaprogramowana, i ta, jak to mówisz "masa podstawowa" może się skrajnie różnić od osoby do osoby. Niektóre kobiety mają same z siebie bardzo suche nogi z widocznymi mięśniami - dla innych taki efekt będzie przypłacony ogromnym wysiłkiem. Ale i tak stawiam, że tych mięśni masz trochę więcej niż przeciętna Vitaliowa. Widziałam już tutaj dziewczyny ćwiczące mel b z wyżyłowanymi nogami i dziewczyny trenujące poważnie siłowo, po których tego jakoś specjalnie nie widać. 
No i to generalnie chciałam usłyszeć :) Przynajmniej nie na darmo wrzucam w siebie tyle węglowodanów :)A te dziewczyny ćwiczące siłowo, o których wspominasz to może miały jeszcze sporo tkanki tłuszczowej ...
Wiesz co, nawet nie. Widziałam szczupłe dziewczyny, którym akurat w nogi masa nie idzie (a na brzuchu 6pak), albo mają tam tłuszcz nie do ruszenia - nie dużo, ale na tyle, że mięśni nie zobaczysz (częste u crssfiterek), widziałam też i tu i na sfd, dziewczyny o nogach modelek, które w przysiadzie podchodzą pod sto kg, co by z imienia nie wywoływać, a mają bardzo filigranową budowę - powedziałabyś, że raczej od biegów i jogi, a nie od ciężarów. Jest na sfd dziewczyna zajmująca się modelingiem, ciężko trenuje, a nóżki zgodnie ze standardami - jak sarenka. A u innej babki po paru miesiącach są udzicha ciężarowca - same mięśnie. To na  pierwszym miejscu zawsze są geny. Ja np. kompletnie nie muszę się starać, żeby mieć przypakowane ręce i ramiona. U niektórych kobiet to zmora wyrobić sobie kaptury, a ja mam w gratisie od Bozi.

Fajny gratis :) Mam wrażenie, że ja właśnie mam w genach takie nogi i szybkie pakowanie na rękach i plecach. Tak jak piszesz, taka uroda. Od dziecka trenowałam pływanie, lekkoatletykę i zazwyczaj nogi, łapy i plecy były lekko pocięte. Na pewno jednak teraz nad tyłkiem i brzuchem muszę bardziej popracować. Tłuszczu nie mam w tych partiach dużo, ale mięśni za mało. Brzuszki muszę zwiększyć, ale jakoś mi tak zawsze nie po drodze i tylko 2 razy w tygodniu robię 3 maszyny po 4 serie po 15 powtórzeń i to na niewielkim obciążeniu. Trzeba będzie odczarować :)  Na pewno za Twoją radą dodam za miesiąc coś na przywodziciele i coś na tyłek. Myślałam też o crossficie na jakieś 2 miesiące - mój trener też to prowadzi i polecał - ale nie chciałabym chudnąć, a crossfit to duży wydatek energetyczny i wytrzymałościówka, a ja latem mam mniejszy apetyt i ciężko mi żarcie upychać, a jeszcze lubię pojeździć na rowerze. No nie można mieć ciastka i zjeść ciastka :) No a do roboty też trzeba chodzić, a treningi i gotowanie zajmują trochę czasu.

jurysdykcja napisał(a):

Lukrec_ja napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Lukrec_ja napisał(a):

Mój ortopeda strzelił mi wywód, że większość trenujących ludzi ma zbyt rozbudowaną zewn. stronę uda a potem się kończy tzw. kolanem biegacza, kiedy mięśnie zmieniają trajektorię ruchu. Więc o ile odwodzicieli nie warto trenować, to przywodziciele podobno tak.A co do nóg - ja bym chciała mieć tak zaznaczone mięśnie, a w szczególności na tyle niski poziom tłuszczu na udach, żeby było je widać - niestety u kobiety tyjącej na gruszkę to ciężko osiągalne.
Mam zawsze w treningu 4 serie po 15 na przywodziciele, ale może za mało względem innych ćwiczeń na nogi. Co do ud to jestem takiej budowy, że w nogi i tyłek mi nie idzie, a i tkanki tłuszczowej nie mam za dużo, więc pewnie dlatego widać mięśnie, choć właśnie to kazało mi się zastanowić, czy widać te mięśnie podstawowe, czy są to już jakieś efekty siłowni.
Ciężko powiedzieć, bo ilość i kształt mięśni też jest genetycznie zaprogramowana, i ta, jak to mówisz "masa podstawowa" może się skrajnie różnić od osoby do osoby. Niektóre kobiety mają same z siebie bardzo suche nogi z widocznymi mięśniami - dla innych taki efekt będzie przypłacony ogromnym wysiłkiem. Ale i tak stawiam, że tych mięśni masz trochę więcej niż przeciętna Vitaliowa. Widziałam już tutaj dziewczyny ćwiczące mel b z wyżyłowanymi nogami i dziewczyny trenujące poważnie siłowo, po których tego jakoś specjalnie nie widać. 
No i to generalnie chciałam usłyszeć :) Przynajmniej nie na darmo wrzucam w siebie tyle węglowodanów :)A te dziewczyny ćwiczące siłowo, o których wspominasz to może miały jeszcze sporo tkanki tłuszczowej ...
Wiesz co, nawet nie. Widziałam szczupłe dziewczyny, którym akurat w nogi masa nie idzie (a na brzuchu 6pak), albo mają tam tłuszcz nie do ruszenia - nie dużo, ale na tyle, że mięśni nie zobaczysz (częste u crssfiterek), widziałam też i tu i na sfd, dziewczyny o nogach modelek, które w przysiadzie podchodzą pod sto kg, co by z imienia nie wywoływać, a mają bardzo filigranową budowę - powedziałabyś, że raczej od biegów i jogi, a nie od ciężarów. Jest na sfd dziewczyna zajmująca się modelingiem, ciężko trenuje, a nóżki zgodnie ze standardami - jak sarenka. A u innej babki po paru miesiącach są udzicha ciężarowca - same mięśnie. To na  pierwszym miejscu zawsze są geny. Ja np. kompletnie nie muszę się starać, żeby mieć przypakowane ręce i ramiona. U niektórych kobiet to zmora wyrobić sobie kaptury, a ja mam w gratisie od Bozi.

Mamy jakąś modelkę na sfd? Nie wiedziałam, a która to? :)

megan292 napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Lukrec_ja napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Lukrec_ja napisał(a):

Mój ortopeda strzelił mi wywód, że większość trenujących ludzi ma zbyt rozbudowaną zewn. stronę uda a potem się kończy tzw. kolanem biegacza, kiedy mięśnie zmieniają trajektorię ruchu. Więc o ile odwodzicieli nie warto trenować, to przywodziciele podobno tak.A co do nóg - ja bym chciała mieć tak zaznaczone mięśnie, a w szczególności na tyle niski poziom tłuszczu na udach, żeby było je widać - niestety u kobiety tyjącej na gruszkę to ciężko osiągalne.
Mam zawsze w treningu 4 serie po 15 na przywodziciele, ale może za mało względem innych ćwiczeń na nogi. Co do ud to jestem takiej budowy, że w nogi i tyłek mi nie idzie, a i tkanki tłuszczowej nie mam za dużo, więc pewnie dlatego widać mięśnie, choć właśnie to kazało mi się zastanowić, czy widać te mięśnie podstawowe, czy są to już jakieś efekty siłowni.
Ciężko powiedzieć, bo ilość i kształt mięśni też jest genetycznie zaprogramowana, i ta, jak to mówisz "masa podstawowa" może się skrajnie różnić od osoby do osoby. Niektóre kobiety mają same z siebie bardzo suche nogi z widocznymi mięśniami - dla innych taki efekt będzie przypłacony ogromnym wysiłkiem. Ale i tak stawiam, że tych mięśni masz trochę więcej niż przeciętna Vitaliowa. Widziałam już tutaj dziewczyny ćwiczące mel b z wyżyłowanymi nogami i dziewczyny trenujące poważnie siłowo, po których tego jakoś specjalnie nie widać. 
No i to generalnie chciałam usłyszeć :) Przynajmniej nie na darmo wrzucam w siebie tyle węglowodanów :)A te dziewczyny ćwiczące siłowo, o których wspominasz to może miały jeszcze sporo tkanki tłuszczowej ...
Wiesz co, nawet nie. Widziałam szczupłe dziewczyny, którym akurat w nogi masa nie idzie (a na brzuchu 6pak), albo mają tam tłuszcz nie do ruszenia - nie dużo, ale na tyle, że mięśni nie zobaczysz (częste u crssfiterek), widziałam też i tu i na sfd, dziewczyny o nogach modelek, które w przysiadzie podchodzą pod sto kg, co by z imienia nie wywoływać, a mają bardzo filigranową budowę - powedziałabyś, że raczej od biegów i jogi, a nie od ciężarów. Jest na sfd dziewczyna zajmująca się modelingiem, ciężko trenuje, a nóżki zgodnie ze standardami - jak sarenka. A u innej babki po paru miesiącach są udzicha ciężarowca - same mięśnie. To na  pierwszym miejscu zawsze są geny. Ja np. kompletnie nie muszę się starać, żeby mieć przypakowane ręce i ramiona. U niektórych kobiet to zmora wyrobić sobie kaptury, a ja mam w gratisie od Bozi.
Mamy jakąś modelkę na sfd? Nie wiedziałam, a która to? :)

Dziewczyny o nogach modelek. Tak było napisane :) Ja też widziałam na sfd cuda na kiju :)

megan292 napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Lukrec_ja napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Lukrec_ja napisał(a):

Mój ortopeda strzelił mi wywód, że większość trenujących ludzi ma zbyt rozbudowaną zewn. stronę uda a potem się kończy tzw. kolanem biegacza, kiedy mięśnie zmieniają trajektorię ruchu. Więc o ile odwodzicieli nie warto trenować, to przywodziciele podobno tak.A co do nóg - ja bym chciała mieć tak zaznaczone mięśnie, a w szczególności na tyle niski poziom tłuszczu na udach, żeby było je widać - niestety u kobiety tyjącej na gruszkę to ciężko osiągalne.
Mam zawsze w treningu 4 serie po 15 na przywodziciele, ale może za mało względem innych ćwiczeń na nogi. Co do ud to jestem takiej budowy, że w nogi i tyłek mi nie idzie, a i tkanki tłuszczowej nie mam za dużo, więc pewnie dlatego widać mięśnie, choć właśnie to kazało mi się zastanowić, czy widać te mięśnie podstawowe, czy są to już jakieś efekty siłowni.
Ciężko powiedzieć, bo ilość i kształt mięśni też jest genetycznie zaprogramowana, i ta, jak to mówisz "masa podstawowa" może się skrajnie różnić od osoby do osoby. Niektóre kobiety mają same z siebie bardzo suche nogi z widocznymi mięśniami - dla innych taki efekt będzie przypłacony ogromnym wysiłkiem. Ale i tak stawiam, że tych mięśni masz trochę więcej niż przeciętna Vitaliowa. Widziałam już tutaj dziewczyny ćwiczące mel b z wyżyłowanymi nogami i dziewczyny trenujące poważnie siłowo, po których tego jakoś specjalnie nie widać. 
No i to generalnie chciałam usłyszeć :) Przynajmniej nie na darmo wrzucam w siebie tyle węglowodanów :)A te dziewczyny ćwiczące siłowo, o których wspominasz to może miały jeszcze sporo tkanki tłuszczowej ...
Wiesz co, nawet nie. Widziałam szczupłe dziewczyny, którym akurat w nogi masa nie idzie (a na brzuchu 6pak), albo mają tam tłuszcz nie do ruszenia - nie dużo, ale na tyle, że mięśni nie zobaczysz (częste u crssfiterek), widziałam też i tu i na sfd, dziewczyny o nogach modelek, które w przysiadzie podchodzą pod sto kg, co by z imienia nie wywoływać, a mają bardzo filigranową budowę - powedziałabyś, że raczej od biegów i jogi, a nie od ciężarów. Jest na sfd dziewczyna zajmująca się modelingiem, ciężko trenuje, a nóżki zgodnie ze standardami - jak sarenka. A u innej babki po paru miesiącach są udzicha ciężarowca - same mięśnie. To na  pierwszym miejscu zawsze są geny. Ja np. kompletnie nie muszę się starać, żeby mieć przypakowane ręce i ramiona. U niektórych kobiet to zmora wyrobić sobie kaptury, a ja mam w gratisie od Bozi.
Mamy jakąś modelkę na sfd? Nie wiedziałam, a która to? :)

Ja nie wiem na ile jest aktywna, olinka bodaj? Czy coś w tym stylu, kiedyś tam była dyskusja w jej wątku na temat jej pracy w modelingu, dziewczyna była strasznie wychudzona i zrobiła sobie na prawdę przyjemne ciało. Ale ostatnio dawno nie widziałam tego pamiętnika na pierwszej stronie. Też do niej trafiłam na zasadzie, że ktoś ją podlinkował.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.