Temat: niewymiarowe ciało a sylwestrowa kreacja

Na sylwestrowej imprezie na którą idę wszystkie dziewczyny będą w sukienkach. Planowałam iść w spodniach ale teraz doszłam do wniosku że nie chcę się negatywnie wyróżniać. Problem w tym że mam nieproporcjonalne łydki i kolana do reszty ciała. Macie jakąś propozycję? Nie wiem, czarne rajstopy do spódnicy? Obcasy odpadają, jestem za wysoka także bez nich. Pomożecie? :)

http://zapodaj.net/16d3854258ab8.jpg.html

To jedyne zdjecie jakie mam, (już je chyba wrzucałam) od tego czasu trochę przytyłam i dysproporcja jest większa.

neutralnaaa napisał(a):

wyobrazasz sobie faceta ktory mowi ze laska ma dysproporcje łydek i kolan? ...czy chcesz sie dziewczynom podobać?

Nie, facet po prostu stwierdzi że mam niezgrabne nogi

Jezu, to idź w worze pokutnym, bo z takim szpetnym cielskiem tylko sobie wstydu narobisz przy ludziach. Szczerze, znając twoje inne wpisy, muszę dodać - poważnie się zastanów nad swoim podejściem do życia. Bo wymyślając sobie idiotyczne kompleksy i problemy nigdy nie będziesz szczęśliwa - i to na własne życzenie. Jeśli nawet masz jakąś dysproporcję w nogach (której ja serio nie widzę), to załóż ciemne rajtki, obcasy i sukienkę mocno mini albo za kolano. I po kłopocie.

Nic sobie nie wymyślam... A co do obcasów to napisałam już że ich nie ubiorę z racji wzrostu.

juliuszatko napisał(a):

Nic sobie nie wymyślam... A co do obcasów to napisałam już że ich nie ubiorę z racji wzrostu.

no ja zaproponowałam co możesz zrobić... jeśli nie obcasy, to inne ciemne buty
Załóż długą sukienkę do kostek, najlepiej czarną i rozkloszowaną. Zakryjesz to SZKARADZTWO! 
Pasek wagi

Fuffa napisał(a):

juliuszatko napisał(a):

Nic sobie nie wymyślam... A co do obcasów to napisałam już że ich nie ubiorę z racji wzrostu.
no ja zaproponowałam co możesz zrobić... jeśli nie obcasy, to inne ciemne buty

No i chyba tak zrobię :)

"niewymiarowe" to ty masz myślenie. masz zajebiste zgrabne nogi więc idź się baw a nie wymyślaj kompleksy z dupy spędzając życie na zamartwianiu się.
Ja tam mam 185cm wzrostu i zamierzam iść na obcasach i każdy mi wtedy nóg zazdrości i Tobie pewnie też by zazdrościli, bo masz o niebo lepsze od moich :P Nie masz żadnej dysproporcji! Wg mnie każda kiecka świetnie by wyglądała na Tobie. Tylko błagam, nie ubieraj nic 'do' czy 'za' kolana...., bo masz wspaniałe nogi i wierz mi, że żaden facet Ci nie powie, że masz niezgrabne nogi....
wydziwiasz zdecydowanie
Pasek wagi

jurysdykcja napisał(a):

Jezu, to idź w worze pokutnym, bo z takim szpetnym cielskiem tylko sobie wstydu narobisz przy ludziach. Szczerze, znając twoje inne wpisy, muszę dodać - poważnie się zastanów nad swoim podejściem do życia. Bo wymyślając sobie idiotyczne kompleksy i problemy nigdy nie będziesz szczęśliwa - i to na własne życzenie. Jeśli nawet masz jakąś dysproporcję w nogach (której ja serio nie widzę), to załóż ciemne rajtki, obcasy i sukienkę mocno mini albo za kolano. I po kłopocie.

o to to! I te słowa kieruję nie tylko do autorki tegoż tematu :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.