- Dołączył: 2012-01-29
- Miasto: Irlandia Północna
- Liczba postów: 1815
6 czerwca 2013, 00:26
Poniżej transformacja mojego brzucha na przestrzeni roku i trzech miesięcy, jakie spostrzeżenia?
- Dołączył: 2012-01-29
- Miasto: Irlandia Północna
- Liczba postów: 1815
7 czerwca 2013, 00:55
Nie spodziewałem się takiego odzewu, dziękuje:)
Jeśli chodzi o to co robiłem, przede wszystkim zacząłem od diety, czyli więcej warzyw i owoców no i mnie wszelakich tłuszczów, na jakiś czas w początkowej fazie zrezygnowałem z czerwonego mięsa i jadłem tylko ryby, uwielbiam również mango, które wspomaga metabolizm, codziennie jedno. Jeśli chodzi o ćwiczenia na siłownię chodziłem tylko przez dwa miesiące w końcowej fazie, gdyż potrzebowałem lepszego sprzętu do zrzucenia tłuszczu którym pokryte były narządy wewnetrzne, a który był na poziomie 20% w moim organizmie już po schudnięciu! W ciągu dwóch miesięcy zeszły mi 4% tłuszczu z organizmu, mimo, że waga się nie zmieniła. 95% jednak to ćwiczenia w domu, mam tylko hantle i matę:) Ćwiczenia na brzuch sam dostosowywałem pod siebie, gdyż sa ich miliony w necie, na yt, ale uważam że każdy musi sam sobie je opracować, pokazywałem ćwiczenia mojej dziewczynie, żeby ona czuła napiecie mięśni brzucha musiała trzymać nogi pod zupełnie innym kątem niż ja, więc tak naprawdę sam metodą prób i błędów dochodziłem do wniosków.
Chciałem prowadzic tu pamiętnik, pisac o tym co jem, ale niestety zabrakło czasu, doszła druga praca i w domu tak naprawdę nie mam czasu dla siebie, praca dom praca dom, wyjeżdzam o 8:00, wracam najwczesniej o 22, więc wiadomo jak to bywa:) teraz po raz pierwszy od miesiąca bedę miał dwudniowy weekend:)
- Dołączył: 2012-01-29
- Miasto: Irlandia Północna
- Liczba postów: 1815
7 czerwca 2013, 01:23
![]()
A to te mięśnie skośne:P chyba o te chodziło
7 czerwca 2013, 01:34
.
Edytowany przez bc7e393f9738b3f7b094480a04a63036 9 czerwca 2013, 11:11
- Dołączył: 2012-01-29
- Miasto: Irlandia Północna
- Liczba postów: 1815
7 czerwca 2013, 01:49
Niewiele, ostatni raz gdy wyciskałem było około 90, na siłownię juz nie chodzę bo nie mam czasu, gdy jeszcze do niedawna byłem to 6x10 powtórzeń, pierwsza seria około 50kg ( nie znam dokładnie wagi gryfu, zakładam że 10kg, choć wygląda na cięższy) potem 55 i koncowa 60, ale tu nie o ciężar chodzi tylko o sposób:)
- Dołączył: 2010-04-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 137
8 czerwca 2013, 20:45
oj deprawujesz, deprawujesz ;) efekty genialne :))
- Dołączył: 2012-01-29
- Miasto: Irlandia Północna
- Liczba postów: 1815
8 czerwca 2013, 20:56
No jak już tyle osób chciało tej deprawacji:P nie można było powiedzieć nie;)