Temat: Szczerze, aż do bólu.. ;)) Na ile kg? FOTO

Witam wszystkich.. ;)
Chciałabym, abyście oceniły mnie obiektywnie na ile kilogramów teraz wyglądam...
Wzrost 165 cm


A tak dla porównania...
Dodam tylko, że jeszcze nie tak dawno było tak:  waga 75kg.



Dodam tylko, że nie mam zamiaru już chudnąć, teraz pracuję nad zarysem mięśni.  ;)


Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze i oceny.  ;* 

Nazachodziebezzmian napisał(a):

Czyli według ciebie nie ma nic złego w tym, że strona promująca zdrowy styl życia propaguje choroby, czyli anoreksję? Ważne, że kobita wygląda jak chciała? Gimbuska. 
Ale palnęłaś głupotę. Według mnie faktycznie już teraz jest za szczupło i martwię się że zajdzie to za daleko, ale za przeproszeniem g*** wiesz o tym jak ona się odżywia.. bo odżywia się zdrowo. Więc zajmij się sobą :) W ogóle co to znaczy "propaguje choroby czyli anoreksję" no chyba coś Ci się pomyliło bo anoreksji nie ma.
Jesteś bardzo chuda, ja bym ci dała max 46-48 kg.
N9e wiem czym sie koleżanki tak zachwycają. Dla mnie wyglądasz mało apetycznie - jesteś wychudzona szczególnie od pasa w dół
Według mnie wyglądasz już odrobinę zbyt chudo. Na pewno ważysz mniej niż 50kg
Nie wiedziałam, że swoimi zdjęciami wywołam aż taką "burzę" emocji ...
Tak dla jasności... ;) 
1. Moja obecna waga to 53,3kg ! Jestem w szoku, że uważacie, że wyglądam na znacznie mniej... Być może rzeczywiście na tym ujęciu wyszłam dość szczupło, ale wystarczy zajrzeć co mojego pamiętnika aby zobaczyć więcej zdjęć.  Nie mam żadnych powodów dla których miałabym  zawyżać lub też zawyżać swoją wagę... W moim pamiętniku znajdziecie także wpisy ze zdjęciami wagi- tak dla niedowiarków... Od jakiegoś czasu waga stoi w miejscu, bo moim celem nie jest gubienie ani grama więcej !!  lecz wyrzeźbienie ciała. 
2. Nie mam zaburzeń odżywiania- NIE JESTEM NA DIECIE !  Spożywam 5 regularnych, zdrowych posiłków. Dobieram zróżnicowane produkty- takie które zaspokajają potrzeby organizmu. Ktoś zarzucał mi, że spożywam za małą ilość kalorii... Szczerze powieszawszy nie liczę kalorii co do jednej, bo bym zwariowała. Biorąc pod uwagę zapotrzebowanie mojego organizmu ilość kalorii jaką spożywam w ciągu dnia wynosi ok. 1500.
3. Nie jestem anorektyczką, nigdy nie byłam i nigdy nie będę. Znam granicę, której z pewnością NIE PRZEKROCZĘ
4. Nie jestem wychudzona, nie wyglądam jak z Auschwitz, nie mam zaburzonej samooceny.
5. Swoim stylem życia nie propaguję żadnych chorób. Jestem osobą w pełni zdrową, silną, która zna swoje możliwości i swoją wartość. ;) 
6.  Na tym zdjęciu nie widać tak naprawdę żadnych efektów siłowni (czyt. mięśni) ?!   z tym się zdecydowanie NIE ZGODZĘ...
Zapraszam do pamiętnika- tam efekty siłowni widoczne są gołym okiem.. ;))
7. Takie dziewczyny jak ja są nie apetyczne ?  Nie apetycznie to ja wyglądałam z wagą początkową. Nie ma faceta, który by się teraz za mną nie obejrzał- oczywiście z pożądaniem w oczach...

Dziękuję, to by było na tyle.  ;) 

PS:  Nie jestem żadną GIMBUSKĄ,  a studentką 2 roku bezpieczeństwa narodowego.  ;) 
Pozdrawiam, Victoria.

NigdyNieKochalam napisał(a):

Nie wiedziałam, że swoimi zdjęciami wywołam aż taką "burzę" emocji ... Tak dla jasności... ;)  1. Moja obecna waga to 53,3kg ! Jestem w szoku, że uważacie, że wyglądam na znacznie mniej... Być może rzeczywiście na tym ujęciu wyszłam dość szczupło, ale wystarczy zajrzeć co mojego pamiętnika aby zobaczyć więcej zdjęć.  Nie mam żadnych powodów dla których miałabym  zawyżać lub też zawyżać swoją wagę... W moim pamiętniku znajdziecie także wpisy ze zdjęciami wagi- tak dla niedowiarków... Od jakiegoś czasu waga stoi w miejscu, bo moim celem nie jest gubienie ani grama więcej !!  lecz wyrzeźbienie ciała.  2. Nie mam zaburzeń odżywiania- NIE JESTEM NA DIECIE !  Spożywam 5 regularnych, zdrowych posiłków.  Ilość kalorii jaką spożywam w ciągu dnia wynosi ok. 1500. 3. Nie jestem anorektyczką, nigdy nie byłam i nigdy nie będę. Znam granicę, której z pewnością NIE PRZEKROCZĘ 4. Nie jestem wychudzona, nie wyglądam jak z Auschwitz, nie mam zaburzonej samooceny. 5. Swoim stylem życia nie propaguję żadnych chorób. Jestem osobą w pełni zdrową, silną, która zna swoje możliwości i swoją wartość. ;)  6.  Na tym zdjęciu nie widać tak naprawdę żadnych efektów siłowni (czyt. mięśni) ?!   z tym się zdecydowanie NIE ZGODZĘ... Zapraszam do pamiętnika- tam efekty siłowni widoczne są gołym okiem.. ;)) 7. Takie dziewczyny jak ja są nie apetyczne ?  Nie apetycznie to ja wyglądałam z wagą początkową. Nie ma faceta, który by się teraz za mną nie obejrzał- oczywiście z pożądaniem w oczach... Dziękuję, to by było na tyle.  ;)  PS:  Nie jestem żadną GIMBUSKĄ,  a studentką 2 roku bezpieczeństwa narodowego.  ;)  Pozdrawiam, Victoria.

Wypowiedź całą pominę ale żeby 1500kcal to nie była "dieta"... Nie no pojechałaś dziewczyno :D
I już widzę jak KAŻDY facet się za Tobą ogląda z pożądniem w oczach (w sensie KAŻDY za jakąkolwiek dziewczyną to ja wątpię).

Oj zabawna jesteś, zabawna ;]

NigdyNieKochalam napisał(a):

Nie wiedziałam, że swoimi zdjęciami wywołam aż taką "burzę" emocji ... Tak dla jasności... ;)  1. Moja obecna waga to 53,3kg ! Jestem w szoku, że uważacie, że wyglądam na znacznie mniej... Być może rzeczywiście na tym ujęciu wyszłam dość szczupło, ale wystarczy zajrzeć co mojego pamiętnika aby zobaczyć więcej zdjęć.  Nie mam żadnych powodów dla których miałabym  zawyżać lub też zawyżać swoją wagę... W moim pamiętniku znajdziecie także wpisy ze zdjęciami wagi- tak dla niedowiarków... Od jakiegoś czasu waga stoi w miejscu, bo moim celem nie jest gubienie ani grama więcej !!  lecz wyrzeźbienie ciała.  2. Nie mam zaburzeń odżywiania- NIE JESTEM NA DIECIE !  Spożywam 5 regularnych, zdrowych posiłków.  Ilość kalorii jaką spożywam w ciągu dnia wynosi ok. 1500. 3. Nie jestem anorektyczką, nigdy nie byłam i nigdy nie będę. Znam granicę, której z pewnością NIE PRZEKROCZĘ 4. Nie jestem wychudzona, nie wyglądam jak z Auschwitz, nie mam zaburzonej samooceny. 5. Swoim stylem życia nie propaguję żadnych chorób. Jestem osobą w pełni zdrową, silną, która zna swoje możliwości i swoją wartość. ;)  6.  Na tym zdjęciu nie widać tak naprawdę żadnych efektów siłowni (czyt. mięśni) ?!   z tym się zdecydowanie NIE ZGODZĘ... Zapraszam do pamiętnika- tam efekty siłowni widoczne są gołym okiem.. ;)) 7. Takie dziewczyny jak ja są nie apetyczne ?  Nie apetycznie to ja wyglądałam z wagą początkową. Nie ma faceta, który by się teraz za mną nie obejrzał- oczywiście z pożądaniem w oczach... Dziękuję, to by było na tyle.  ;)  PS:  Nie jestem żadną GIMBUSKĄ,  a studentką 2 roku bezpieczeństwa narodowego.  ;)  Pozdrawiam, Victoria.

1. 1500 kCal to jest dieta odchudzająca, nawet bez jakichkolwiek ćwiczeń. Przy takiej ilości czasu spędzanego na siłowni to stanowczo za mało, na pewno nie na stabilizację.

2. wstawiłaś zdjęcie do oceny, na którym żadnych mięśni wyrobionych na siłowni nie widać. Nie każdy musi wchodzić do pamiętnika i oglądać całą historię odchudzania

3. Piszesz, ze znasz granice których nie przeskoczysz, a jednocześnie uważasz swoje pośladki za ogromne w momencie, gdy nie ma na nich praktycznie w ogóle tłuszczu.

4. to, ze jesteś na drugim roku studiów kompletnie nic nie zmienia. 

5. Zatytułowałaś temat "Szczerze, aż do bólu", ale ewidentnie widać, że negatywne komentarze Cię zabolały. Prawdopodobnie oczekiwałaś samych pochwał a nie szczerości. 
Pasek wagi
Gdybym moja forma miała zależeć od negatywnych czy też pozytywnych komentarzy z pewnością bym dzisiaj nie wyglądała tak jak wyglądam. ;)  Jad Vitali udzielił mi się już nie jednokrotnie, więc na negatywne komentarze także byłam przygotowana.  ;)  Nie zabolały mnie wcale, a wcale.  ;)

PS: Może na tym zdjęciu będzie choć trochę widać efekty siłowni. ;)

malomniej napisał(a):

Z 48 kg. Gratuluję tak ogromnej zmiany, ale według mnie już przesadziłaś, jest za chudo :(

Tez tak uwazam , strasznie chudo i malo seksownie ;)
wspaniale!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.