- Dołączył: 2013-04-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 85
16 kwietnia 2013, 08:34
Wiem, że jest masakrycznie - ale jak bardzo?
Na pewno dacie mi więcej kg niż ważę, bo mam zero mięśni i mnóstwo tłuszczu, który ma dużą objętość, ale waży mniej...
Mam 163cm. Tym niemniej jestem ciekawa, co sądzicie. Wiem, że przede wszystkim ćwiczyć ćwiczyć ćwiczyć, wróciłam z porannej przebieżki, biorę się za Mel B, ale: ile zrzucić w kilogramach? Na co zwrócić największą uwagę przy ćwiczeniach (oprócz ogólnych cardio? Dobra, wiem że na wszystko...)
Ku przestrodze, czym grozi kilka miesięcy spędzonych na nie robieniu dosłownie niczego :/
EDIT: ważę 65kg(a ważyłam się dwie minuty po zdjęciach :)). Parę osób zgadło, ale były też oceny dające mi dużo więcej, co jest dla mnie bardzo motywujące :) dziękuję za każdy komentarz!
Edytowany przez hatemondays 16 kwietnia 2013, 17:45
16 kwietnia 2013, 08:36
Skąd w was takie skłonności do nadinterpretacji? Dieta trochę ruchu i będzie dobrze, chyba zapuszczonego ciała nie widziałaś
16 kwietnia 2013, 08:37
Puckolinka napisał(a):
Skąd w was takie skłonności do nadinterpretacji? Dieta trochę ruchu i będzie dobrze, chyba zapuszczonego ciała nie widziałaś
Oj nawet nie wiesz jak mnie to czasem wkurza, szczególnie, że każdy doskonale wie, że na tym forum są dziewczyny z dużo większym zapuszczeniem -> np ja
- Dołączył: 2013-04-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 85
16 kwietnia 2013, 08:42
W porównaniu do stanu sprzed pół roku mam o 12-15cm w strategicznych obwodach, więc jak na siebie jestem zapuszczona. Rok temu uważałam, że jestem za gruba, ale w porównaniu do stanu dzisiejszego byłam dobrą szprychą :D
Edytowany przez hatemondays 16 kwietnia 2013, 08:48
16 kwietnia 2013, 08:46
a co na interesuje rok temu lub dwa i nawet 3? Wstawiasz zdjęcie tak na prawdę ładnego ciała które trzeba ujędrnić i wymodelować a piszesz że jesteś zapuszczona?
- Dołączył: 2013-04-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 85
16 kwietnia 2013, 08:53
Tak, nie napisałam "wyglądam jak amerykanka po diecie makdonaldowej", tylko że się zapuściłam. Domyślam się, że moje BMI nie powala (choć mam wg niego nadwagę), ale stosunek % tłuszczu do mięśni mam na pewno zatrważający, ponieważ spędziłam w zasadzie pół roku w łóżku, co JEST zapuszczeniem się.
- Dołączył: 2012-01-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1660
16 kwietnia 2013, 08:54
prawie mój wzrost:) daję 72kg, fajne dołeczki w plecach!
- Dołączył: 2013-04-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 85
16 kwietnia 2013, 09:03
Dorzucam dla porównania... Prawie równo rok różnicy. Uwaga uwaga: różnica w wadze: 4-5kg !!!!!
![]()
.morena napisał(a):
Ja Cię rozumiem, bo mój wzrost i też bym się czuła mega
zapuszczona z takim ciałem, co z tego, że są tu grubsze osoby?? Tzn, że
ktoś szczuplejszy nie moze się tak czuć? ;/Podziwiam, że biegasz, więc
rób tak dalej plus dietka. Wyglądasz na jakieś 65-68kilo, ja się dobrze
czuję z wagą 53 kg.
Dzięki. Rozumiem, że irytuje, kiedy ktoś mówi "ależ mam otłuszczone udziska, 46cm przy 178cm wzrostu", ale "zapuszczenie" jest rzeczą względną i dla każdego oznacza co innego. Dla mnie to jest naprawdę bardzo duża różnica.
Edytowany przez hatemondays 16 kwietnia 2013, 09:03
- Dołączył: 2013-03-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1822
16 kwietnia 2013, 09:04
JA RÓWNIEŻ maxymalnego zapuszczenia nie widze, stawiam na ok 74 kg ,