- Dołączył: 2013-04-05
- Miasto: Kaczki Mostowe
- Liczba postów: 7
8 kwietnia 2013, 00:39
witam , prosze powiedzcie mi czy jest szansa zeby ten brzuch tak nie wisial jak jeszcze schudne (do tej pory 15 kg ) :( juz nie wiem co mam myslec , robic .
- Dołączył: 2013-01-24
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 275
8 kwietnia 2013, 11:13
Próbuj i nie poddawaj się ! Ćwicz, masuj, zainwestuj w dobre kosmetyki. Na pewno będzie lepiej !
8 kwietnia 2013, 11:20
wygląda jakbyś w ogóle nie ćwiczyła. widzę, że dziecka nie rodziłaś - faktycznie jak na Twój wiek fatalny stan. Nie byłaś ani jakoś skrajnie otyła ani po ciąży, więc nie wiem dlaczego to tak u Ciebie wygląda.
Ja schudłam 34 kg, urodziłam dziecko, ale mi tak nie zwisa. Fakt, ta skóra nie jest idealnie napięta ale na pewno inaczej to wygląda.
Ćwicz, zwolnij tempo odchudzania, chudnij sobie 1-2 kg miesięcznie i ćwicz. Smarowanie i inne to tam za wiele nie daje, ale smaruj się czymkolwiek.
- Dołączył: 2013-04-03
- Miasto: Mińsk Mazowiecki
- Liczba postów: 903
8 kwietnia 2013, 12:37
Koniecznie rób peelingi, myj się szorstką stroną gąbki - wszystko, co pobudzi krążenie.
Smaruj 2-3 razy dziennie ujędrniającymi balsamami (może nawet zainwestuj w jakiś droższy - z półki w przedziale 50zł)
I może na noc (lub kiedy tylko możesz) zakładaj coś takiego -> http://www.bazarek.pl/produkt/3689094/poporodowy-pas-brzuszny-wzmacnia-brzuch-po-porodzie-rozmiar-s-szer-24-cm.html
Wszystko wróci do normy! Głowa do góry :)
8 kwietnia 2013, 12:44
JaToKa napisał(a):
Koniecznie rób peelingi, myj się szorstką stroną gąbki - wszystko, co pobudzi krążenie. Smaruj 2-3 razy dziennie ujędrniającymi balsamami (może nawet zainwestuj w jakiś droższy - z półki w przedziale 50zł)I może na noc (lub kiedy tylko możesz) zakładaj coś takiego -> http://www.bazarek.pl/produkt/3689094/poporodowy-pas-brzuszny-wzmacnia-brzuch-po-porodzie-rozmiar-s-szer-24-cm.htmlWszystko wróci do normy! Głowa do góry :)
racja kupsobie pas na brzuch po porodowy, tylko najlepiej na rzep a nie na haftki..ja stosowalam i dzieki temu brzuch plaski
- Dołączył: 2013-04-05
- Miasto: Kaczki Mostowe
- Liczba postów: 7
8 kwietnia 2013, 18:14
Ja zawsze najwiekszy problem mialam z brzuchem juz nie raz mi sie pytali ludzie czy czasem nie jestem w ciazy ;/ ja juz stracilam nadzieje ze cos poprawi stan tego brzucha i nie wiem czy sie nie poddac i zostawic jak jest trudno bede musiala z tym sie meczyc ;/ .... komentarz 'KtoPytaNieBladzi' mnie dobil ale trudno taka jest prawda...
- Dołączył: 2013-04-03
- Miasto: Mińsk Mazowiecki
- Liczba postów: 903
8 kwietnia 2013, 19:29
Daj spokój, nie łam się jednym ostrym komentarzem. Wiadomo, że w tydzień Ci to nie wróci do normy, ale w końcu skóra się obkurczy. Zapomniałam jeszcze dodać, żebyś piła dużo wody.
8 kwietnia 2013, 22:59
Wszystko się da zrobić, tylko nie wszystko w pół godziny. Brzuch jaki masz sama widzisz więc nie łam się tylko przygotuj na dłuższą batalię. W tydzień nie zrobi się płaski i jędrny. Na razie nie możesz patrzeć na siebie w lustro, ale ćwiczyć powinnaś. Najwyżej zamknij oczy hehe. Porób sobie zdjęcia, ćwicz, smaruj się czym tam masz, rób peelingi i za miesiąc zrób sobie zdjęcia porównawcze. Jeżeli będziesz trzymać dietę (chociażby mż) i sie ruszać, to nie wiierzę, że efektu nie będzie ;)
8 kwietnia 2013, 23:12
Maaa123 napisał(a):
Ja zawsze najwiekszy problem mialam z brzuchem juz nie raz mi sie pytali ludzie czy czasem nie jestem w ciazy ;/ ja juz stracilam nadzieje ze cos poprawi stan tego brzucha i nie wiem czy sie nie poddac i zostawic jak jest trudno bede musiala z tym sie meczyc ;/ .... komentarz 'KtoPytaNieBladzi' mnie dobil ale trudno taka jest prawda...
nie chciałam Cię dobić, po prostu pierwsze co sprawdziłam to to czy masz dzieci...
Ja ćwiczę brzuch odkąd tylko zaczęłam się odchudzać, od dwóch lat i do ideału mu daleko. Nie tak łatwo uzyskać super płaski i szczupły brzuch kiedy jest on najbardziej problematyczną strefą, więc zacznij walczyć z nim teraz. tylko ćwiczenia mogą Ci pomóc. pillingi i balsamy to jedynie dodatek. Skóra na brzuchu jak sa rozstępy to ma ograniczoną zdolność do obkurczania się, wiem coś o tym.
Powodzenia.