Temat: sama nie wierzę, że to robię!

Sama nie wierzę, że to robię... ale i ja wstawiam swoje zdjęcia. Nie muzę chyba pisac czego od Was oczekuje :) Nie chce,żebyście zgadywały wagę itd, po prostu, co sądzicie.



No właśnie... I co z tym począc... Wiem, że mam baaardzo maswny dół, ale taka już moja uroda. Brzuch tutaj też jest jak dla mnie męski. Zresztą tu jest po 1,5 godzinnych cwiczeniach. Jak wstaje rano to jest mega plaski, wręcz wklęsły. Pośladki już mi się troxhę podniosły, a co najważniejsze nie widac nawet w białych legginsach (celowo je zalozyłam) skórki pomarańczowej... :/ Wolę patrzec na sój bok niż tył czy przód. Ogólnie dziwnie te zdjęcia wyszły, jakbym miała jakąś wadę postawy. Bardzo żałuję, że nie mam dobrych zdjęc z czasów nie cwiczenia, no ale trudno! :)

Cwiczyc HARDKOROWO :) zaczęłam 14 marca :) Więc minęły trzy tygodnie.

CO O TYM SĄDZICIE?

Moja tygodniowa rozpiska:


wow...ale masz brzuszek...Boże, jak ja Ci zazdroszczę kobieto!!!!!!!!!!!!!

Ladna figurka , mysle ze jeszcze kilka kilo i bedzie dobrze ;)

A mi się właśnie brzuch rzuca w oczy - dół jest całkiem spoko, ale brzuch wygląda na taki ,,napakowany" na siłę, bo boczki masz i dziwnie kontrastuje. 

Poza tym co do rozpiski - wprowadź sobie jakieś takie typowe, stare, dobre cardio; bieganie, rower, NW. Bo tak to robisz praktycznie same na kształtowanie.

Chyba, że waśnie o to chodzi, to cofam. 

Tak, brzuch jest napakowany, szczególnie że zdjęcia robione po cwiczeniach, boczki mam, ale na szczęście już mniejsze. Masz rację z tym  cardio, sądzę, że z 5 kg zrzucic powinnam, szczególnie, że praktycznie nie prowadzę zadnej diety, ale chyba czas zaczac.
piękny brzuch!!!
Plan świetny, a moim zdaniem już wyglądasz bardzo seksownie :)
Figura bardzo ładna, proporcjonalna i kobieca. Gdybym był twoim partnerem błagałbym, żebyś niczego nie kombinowała, tzn. odchudzała się. 
Zgadzam się z powyższym. Masz ładną figurę. Pupy czy brzucha może Ci niejedna zazdrościć. Jedno zastrzeżenie - nie rozważaj efektów jakichś ćwiczeń po takim czasie, bo to tyle co nic. Poważne efekty zaczynają się od 3 miesięcy, a bredzenie o cudach, przemianach w tydzień czy dwa to marketing.
Super pupa :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.