9 marca 2013, 11:54
wiem że nie jestem szczupła, ale wszyscy mówią że jestem gruba, rodzice nazywają mnie szafą trzydrzwiową i śmieją się że jestem gruba. zreszta nie tylko oni.
chce schudnąć , przeszłam na mż.
proszę powiedzcie mi co jest w mojej figurze najgorsze i jaki to typ figury?
zastanawiam się gdzie zaczynają się biodra i czy to one są szerokie czy to duże uda po prostu? czy skalpel będzie dawał efekty w moim przypadku?
157 cm wzrostu i 52 kg.
Edytowany przez MotylaStopa 12 marca 2013, 16:15
9 marca 2013, 11:57
moim zdaniem gruba nie jesteś
- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
9 marca 2013, 11:57
Ile masz wzrostu i ile wazysz?
Wyglądasz na jakieś 10 kilo do zrzutu...
Edit. Niestety nie wyglądasz na taką wagę. To wina małej ilości mięsni...
Edytowany przez slaids 9 marca 2013, 12:07
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3755
9 marca 2013, 11:58
gruszka - spoko brzuch i spore uda. nie jestes gruba, przesadzają, ja bym na Twoim miejscu tylko nogi starała się wyszczuplić.
9 marca 2013, 11:58
mam 157 cm wzrostu i ważę 52 kg.
9 marca 2013, 11:59
na pewno nie jesteś szafą trzydrzwiową ;o nie wiem jak rodzice mogą Ci tak mówić
i nie jesteś gruba ;o
9 marca 2013, 12:00
Jak przeczytałam co napisałaś i zobaczyłam Twoje zdjęcie to byłam w szoku!
Jesteś szczupła !
Kilka centymetrów wystarczy zrzucić.
A rodzicom powiedz że nie widzieli osoby grubej, bo Ty z wagą na pewno nie masz problemów !
9 marca 2013, 12:03
slaids napisał(a):
Ile masz wzrostu i ile wazysz?Wyglądasz na jakieś 10 kilo do zrzutu...
![]()
Nie wierzę w to co czytam...
Dziewczyno, nie jesteś gruba. Nie przechodź na dietę tylko dlatego, że rodzina cię poniża!
Jeśli chcesz,
zrób to dla siebie, nie dla innych
- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 557
9 marca 2013, 12:03
No to powiedz rodzicom, ze chyba szafy trzydrzwiowej nie widzieli -.-
9 marca 2013, 12:04
okruszkiem nie jesteś, otłuszczona też nie. masz masywne uda i zbite - reszta szczupła. jeżeli nie chcesz to nie czuj presji na odchudzanie, bo źle nie wyglądasz. mi całe otoczenie mówiło że byłam gruba, dręczyli mnie okrutnie, mimo że ważyłam 54/163cm. niby waga normalna, ale faktycznie dobrze ze mną nie było. gdy spadła mi sama waga (szczenięcy tłuszcz :P) i miałam 47kg to panikowali jaka chuda jestem. teraz mam 48 i znowu gruba -.- więc widzisz, trzymaj wagę taka jaka ci pasuje, bo otoczeniu nie dogodzisz. wydrzyj się na rodziców i zaznacz że nie życzysz sobie komentarzy na temat twojego ciała.