Weszłam w temat i pierwsze co, to bez czytania notki, spojrzałam na fotki i pomyślałam - fajna babka, fajne piersi, proporcjonalna budowa.
Potem dopiero przeczytałam o co chodzi.
Facet, który powiedział coś w tak nieprzyjemny sposób, na dodatek przez e-maila to nie facet, to niedojrzały chłopiec w ciele dorosłego mężczyzny - to raz.
Dwa - nie jesteś obrzydliwa, nic z tych rzeczy. Masz nadwagę, jesteś tego świadoma, ale zawsze można schudnąć, jeśli to Ci przeszkadza. Jak już napisałam - fajna, proporcjonalna figura, tylko z dodatkowymi kilosami, których można się pozbyć.
Trzy - No bullshit totalny jeśli chodzi o ten seks - skoro tak bardzo chciał ci powiedzieć po pierwszym razie to dlaczego ciągnął to przez kolejne kilka miesięcy (czy tam ile czasu zbliżaliście się do siebie)? Chciał mieć po prostu kogoś na wyciągnięcie ręki, z kim mógłby to robić. Jednym słowem - frajer.
Cztery - mówisz, że jak mijasz szczupłą laskę na ulicy to sobie myślisz, że by się z Tobą spotykał. Wiesz co? Za kilka miesięcy Ty także możesz być taką laską i gdy go spotkasz na ulicy to jedyne co zrobisz, wyśmiejesz mu się prosto w twarz. Jak ktoś już napisał - Ty możesz schudnąć, on zostanie takim dupkiem :)
Dla mnie facet byłby już na pewno skreślony i dla własnej satysfakcji i widoku jego opadającej gęby z wrażenia, schudłabym i zmieniła w naprawdę seksowną mega laskę, o! Głowa do góry! Ja w Ciebie wierzę! :)