Temat: Czy na prawdę jestem taka obrzydliwa?

Hej! Nie zagłębiając się w szczegóły opowiem po krótce mój "problem".
Zakończyłam ostatnio pewną "znajomość". Trwała ona rok , z mniejszymi lub większymi przerwami,ale znaliśmy się już dwa lata i wiedział jak wyglądam. Powody tych przerw były różne, ale nigdy nie przypuszczałam, że przeczytam coś takiego. Mianowicie po ostatnim spotkaniu dostałam maila następującej treści:
"Nie A., nie będziemy się spotykali. Nie podoba mi się sexs z tobą. Zmuszam się tylko do tego i nie potrzebnie, bo miałem sprawę postawić jasno zaraz po pierwszym razie, ale jakoś zawsze mi było cię szkoda, ale teraz to kategoryczny koniec. Nie dam rady się zmuszać. Nie gniewaj się, ale nie mogę. Musisz znaleźć sobie kogoś kto gustuje w twoich kształtach. Możemy zostać tylko kolegami z pracy i nic więcej. Przepraszam, ale nie dam rady. Muszę mieć kobietę chudą jak ty byś to nazwała, bo inaczej nic z tego A myślałem, że nie będę miał z tym problemu, ale jednak to nie dla mnie. Przepraszam. Cześć! "
W jednym momencie odechciało mi się wszystkiego! Teraz, gdy mijam na ulicy jakąś szczupłą dziewczynę moja pierwsza myśl jest taka: "gdybym tak wyglądała, to by się ze mną spotykał..."
Teraz cały czas zadaję sobie te pytanie i Wam je też zadam: czy na prawdę jestem , aż taka obrzydliwa???
Mam 172cm wzrostu i ważę 81kg.




Dokładnie. Dobrze to nie jest. A jeżeli spotykaliście się tylko dla seksu, to nie ma co mu się dziwić. Przynajmniej masz teraz niezłą motywację do zabrania się za siebie.
Facet nie wart jest zachodu, a Ty weź się za siebie, niech żałuje co stracił.
nie jest ciekawie, jeśli chcesz szczerych(ale też subiektywnych w końcu) odpowiedzi. masz nadwagę, nie da się ukryć i musisz z tym walczyć. wiem sama coś o tym, jakie to trudne, ale trzeba walczyć ze zbędnymi kg, bo niestety mężczyźni to wzrokowcy i chcą pięknych ciał. przykre ale prawdziwe. pozdrawiam!
No coz, seksowna tez nie jestes niestety,chlopak mog zalatwic to delitatniej,ale przynajmniej wiesz co masz robic.
Pasek wagi
nie jesteś obrzydliwa, ale fakt faktem że pora bardziej o siebie zadbać. Oczywiście nie dla niego bo ten  facet(?) nie jest tego wart, ale dla siebie samej powinnaś zmienić dietę i wprowadzić więcej ruchu:)
ten facet to kretyn że napisał CI coś takiego. masz nadwagę ale nie wyglądasz wcale jakoś bardzo źle ! jak facet ma poukładane w głowie to nie zwraca na to aż takiej mega uwagi tylko ewentualnie motywuje podkręca do zmian ! a wiadomo że np po ciąży kazda wazy nieco wiecej to dobrze ze teraz wyszlo szydlo z worka bo taki koles to porazka jakas
dupek z niego i tyle, nie wiem jak dorosły facet mógł napisać coś takiego... 
obrzydliwa - nie
otyła - tak
facet to jakiś "burak" a ty masz motywację do zadbania o siebie,bo masz nadwagę,ale pamiętaj zrób to dla siebie,a  nie dla tego faceta, on tego nie jest wart!
no srednio wygladasz . ale nie lam sie. w ogole co za frajer z kolesia ! i co za tekst ! ja mam 175 i 77 kg i uwazam sie za wieloryba i robie wszystko,zeby wrocic do tego co kiedys. Tylko, ze to Ja gustuje w szczuplych ksztaltach, a moj maz mnie wspiera i gdy mu marudze,ze jestem gruba to mowi " nie gruba tylko kobieca".
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.