28 stycznia 2013, 16:42
Chodzi mi o to miejsce pod pępkiem, gdzie najbardziej kumuluje się sadełko...
Przed dietą było 86, teraz jest 78cm.
Ogólnie jestem szczuplejsza, centymetry i kg pospadały ale... chciałabym, żeby tam było jakoś z 70-72cm.. ahh ten tłuszczyk.
Pomyślałam, że zamiast robić te wszystkie mel b, ewki czy 8min abs kupię używanego orbitreka. Ponoć ćwiczenia cardio są najlepsze... Oby do połowy marca spadły te centymetry :)
- Dołączył: 2012-01-29
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 1044
28 stycznia 2013, 22:15
86 i to mnie najbardziej dobija... :/
- Dołączył: 2012-02-04
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 368
28 stycznia 2013, 22:17
Za dużo :) jak będzie chociaż 70 to będzie idealnie ....
28 stycznia 2013, 22:25
102 cm, a na początku wstyd przyznać, było 114 cm
- Dołączył: 2013-01-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1319
29 stycznia 2013, 01:13
To ja was wszyskie mocno zawstydze! Mialam 123 cm, teraz w trakcie odchudzania jest 117! Do zobaczenia przy siedemdziesięciu:P
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
29 stycznia 2013, 15:04
77 bez diety (wręcz codziennie coś słodkiego).
Jak przestanę żreć słodycze to w końcu zejdzie w dół!!! A jak zacznę robić brzuszki to w ogóle będzie miodzio ;-)
Póki co tylko biegam, ale nie narzekam bo bieganie też ładnie rzeźbi brzuch;-)
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
29 stycznia 2013, 15:59
remisoll napisał(a):
no cóż ... ok 80 cm o ile dobrze mierzę ;p
Ważę ponad 25kg. mniej od Ciebie, jestem wyższa i mam tyle samo..Masakra ;-)