Temat: -36kg, czy podoba Wam się taka sylwetka?

Lat: 20
Czas metamorfozy: 15msc
Wzrost: 173cm
Waga: 65kg (8%BF)

Czekam na opinie, jeśli temat się rozkręci - wrzucę zdjęcie z przeszłości (bójcie się).
Pozdrawiam serdecznie i życzę samych sukcesów w nowym roku!


Jeśli taka sylwetka jest be, piszcie jaki typ budowy u faceta Wam się podoba, warto wiedzieć :)

A było tak:

To były czasy, nie to co teraz...  
65 to troche mało, potrenuj mięśnie jest ok
Pasek wagi

sylwka128 napisał(a):

Ja tam nie lubię mięśni u facetów;)lekki zarys na rękach + płaski brzuch i to wystarczy;)Ten ma super brzusio;)edit: ten też spoko



Pasek wagi

Wyglądasz fantastycznie :) Innym się nie podoba, bo może nie miały takiego gościa w ramionach xD Ja osobiście Ci gratuluję i chcę pochwalić że jest świetnie, dobra robota, odżywki pewnie pomogły. Jeśli tak, to z ciekawości.. jakie brałeś? jakie formy ćwiczeń?

Bosiur napisał(a):

Stereotyp kulturysty to niestety kwestia mocno zakorzeniona w naszym kraju. To, że starasz wyglądać się lepiej i dbasz o ciało (bez przesady, ale trzeba zaakceptować i pokochać siebie by funkcjonować normalnie i nie mam tu na myśli TYLKO wyglądu) stało się efektem drwin. Opalając się na plaży ludzie śmieją się z zadbanych facetów, a nie tych sflaczałych - taki mały paradoks, który udało mi się już zauważyć kilka razy od kiedy się zmieniłem.I nie, wbrew pozorom żadną kulturystyką się nie zajmuję, mimo że to piękny sport, niestety splamiony klocami rzucającymi ciężarem w te i wewte. Po prostu dbam o siebie i jem wysokiej jakości żywność, przez co jestem zdrowy i pełny życia.
Jeśli chodzi o to, co ja napisałam, to niestety z Twoją wypowiedzią się nie zgodzę, bo ludzie zazwyczaj śmieją się z ludzi, u których tę przesadę widać, można do nich zaliczyć również Ciebie. Skąd taka przesada się bierze? Chyba to jest trochę tak, że na siłowni jest dużo za bardzo zbudowanych facetów, więc zawsze będzie dużo lepiej od Ciebie zbudowanych facetów, a normalnie tak nie jest.
Na ten stereotyp nie ma się co wkurzać, trzeba go zaakceptować, bo jest zbyt wielu facetów którzy niestety dzielnie walczą by go utrzymać w świetnej formie. To trochę tek jakbym ja przefarbowała się na platynowo, założyła tipsy, mini, szpile i top wielkości biustonosza, a potem wymagała traktowania mnie jak osobę  wysokim iq. Oczywiście wiem, że mocno to przerysowałam, ale ze stereotypami trzeba żyć, bo zniszczyć się ich nie da.
Może zacznij chodzić z grubą książką?  
super

sylwka128 napisał(a):

Ja tam nie lubię mięśni u facetów;)lekki zarys na rękach + płaski brzuch i to wystarczy;)Ten ma super brzusio;)edit: ten też spoko

ooo właśnie, jak mój A. <3

Ale nie wyglądasz źle, gratulację ! 
lepiej mieć więcej mięśni niż zwały tłuszczu ;p

Ana899 napisał(a):

Bosiur napisał(a):

Stereotyp kulturysty to niestety kwestia mocno zakorzeniona w naszym kraju. To, że starasz wyglądać się lepiej i dbasz o ciało (bez przesady, ale trzeba zaakceptować i pokochać siebie by funkcjonować normalnie i nie mam tu na myśli TYLKO wyglądu) stało się efektem drwin. Opalając się na plaży ludzie śmieją się z zadbanych facetów, a nie tych sflaczałych - taki mały paradoks, który udało mi się już zauważyć kilka razy od kiedy się zmieniłem.I nie, wbrew pozorom żadną kulturystyką się nie zajmuję, mimo że to piękny sport, niestety splamiony klocami rzucającymi ciężarem w te i wewte. Po prostu dbam o siebie i jem wysokiej jakości żywność, przez co jestem zdrowy i pełny życia.
Jeśli chodzi o to, co ja napisałam, to niestety z Twoją wypowiedzią się nie zgodzę, bo ludzie zazwyczaj śmieją się z ludzi, u których tę przesadę widać, można do nich zaliczyć również Ciebie. Skąd taka przesada się bierze? Chyba to jest trochę tak, że na siłowni jest dużo za bardzo zbudowanych facetów, więc zawsze będzie dużo lepiej od Ciebie zbudowanych facetów, a normalnie tak nie jest.Na ten stereotyp nie ma się co wkurzać, trzeba go zaakceptować, bo jest zbyt wielu facetów którzy niestety dzielnie walczą by go utrzymać w świetnej formie. To trochę tek jakbym ja przefarbowała się na platynowo, założyła tipsy, mini, szpile i top wielkości biustonosza, a potem wymagała traktowania mnie jak osobę  wysokim iq. Oczywiście wiem, że mocno to przerysowałam, ale ze stereotypami trzeba żyć, bo zniszczyć się ich nie da.Może zacznij chodzić z grubą książką?  
Faktycznie, mocno przerysowałaś. Chodzić z książką po siłowni lub na plaży (w miejscach, gdzie tę muskulaturę widać)... Mimo wszystko dzięki, że wyraziłaś swoje zdanie :)
Genialna metamorfoza :) gdybyś nie wstawił swojego zdjęcia jak było kiedyś to bym nie uwierzyła,  bo nie wyobrażałam sobie na początku, że mogło być aż tak źle ;D  gratulacje ;) mnie osobiście podobają się uzyskane efekty. 

Bosiur napisał(a):

Stereotyp kulturysty to niestety kwestia mocno zakorzeniona w naszym kraju. To, że starasz wyglądać się lepiej i dbasz o ciało (bez przesady, ale trzeba zaakceptować i pokochać siebie by funkcjonować normalnie i nie mam tu na myśli TYLKO wyglądu) stało się efektem drwin. Opalając się na plaży ludzie śmieją się z zadbanych facetów, a nie tych sflaczałych - taki mały paradoks, który udało mi się już zauważyć kilka razy od kiedy się zmieniłem.I nie, wbrew pozorom żadną kulturystyką się nie zajmuję, mimo że to piękny sport, niestety splamiony klocami rzucającymi ciężarem w te i wewte. Po prostu dbam o siebie i jem wysokiej jakości żywność, przez co jestem zdrowy i pełny życia.Wyczułem aluzję co do moich nóg, otóż proszę:Zdj. robione po przebudzeniu, także brak efektu "pompy mięśniowej" i widocznego okablowania - dla niektórych, to i może lepiej.Pozdrawiam ciepło :)

A ja Ci gratuluję. :) Masz trochę racji, że w naszym społeczeństwie wyśmiewani są ludzie, którzy o siebie zadbali i to jest lekki paradoks, bo tłuściochów z brzuchami ciążowymi się 'toleruje'. Nie nakłaniam oczywiście nikogo, żeby nagle rzucać obelgami na facetów, którzy nie ćwiczą, ale dajmy każdemu żyć po swojemu i realizować własną wizję siebie.
Poza tym, wypowiadasz się jak człowiek raczej elokwentny niż mięśniak na sterydach z IQ równym kaktusowi, więc naprawdę nie przejmuj się bezpodstawną krytyką i głupimi opiniami ludzi.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.