Temat: Co Wy na to? Czekam na szczere opinie (bez żadnego pocieszania)

"Pączkiem" byłam chyba zawsze, zaczynałam się odchudzać setki razy. W szkole średniej nie było jeszcze źle, ćwiczyłam dwa razy dziennie, więc nie przybierałam na wadze jakoś drastycznie. Ale od początku studiów: masakra - najpierw schudłam ok. 5 kg, było ok. Potem tyłam, tyłam i tak w tym momencie wyglądam
 
Mój facet (184 cm, 73 kg), że nie przeszkadza mu moje "sadełko", a w mojej głowie ciągle tkwi pytanie. ciekawe, jak szybko zacznie mu przeszkadzać??? Bo to, że jest mnie za dużo, nie ulega wątpliwości. Oczywiście wszyscy znajomi twierdzą, że jest ok, co zabija moją motywację całkowicie i kończy się tak, że przerywam próby odchudzania po 2-3 dniach. Bardzo potrzebuję Waszej obiektywnej opinii, żeby w końcu się za siebie wziąć! Pozdrawiam Was wszystkie!
Problem i rozwiązanie problemu tkwi w Twojej głowie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.