- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
20 lipca 2012, 10:25
Koncze diete. Jestem prawie w 100% zadowolona z efektow. Jedyne czego mi do szczescia jeszcze potrzeba to 4cm mniej w talii, ale niestety tam nic nie chce sie ruszyc. Negatywnym skutkiem mojej diety napewno jest to ze moje piersi praktycznie przestaly istniec ale moj Luby nie narzeka i mowi ze wlasnie takie woli:). W innych miejscach osiagnelam sukces i chcialam wam to pokazac.
Moim celem bylo wcisniecie sie w spodnie w liceum kiedy to bylam chuda. Po maturze mis ie troszke przytylo, potem na studiach -w rezultacie nie moglam tych spodni nawet wciagnac na tylek! Poprostu nie przechodzily dalej przez biodra.
Teraz te spodnie wkladam i nawet sie zapne! Troche sa ciasnawe ale to szczegol ;>. Do sukcesow zaliczam tez to ze
nauczlam sie biegac i kocham to. Kiedys nie moglam przebiec 3min bez zadyszki a rekordem bylo 10min gdzie zipalam jak stara lokomotywa a teraz z palcem w nosie pobiegne min. 50min :). Link do tematu gdzie opisalam moja historie biegania
http://vitalia.pl/forum32,561111,0_Moja-historia-biegania-dla-zachety.html Wzrost: 168cm
Waga startowa: 61kg
Waga teraz: ok.53kg
Moje wymiary (przed) i po:
Lydka: (35) - 32,5cm
Udo: (57)- 49 cm
Biodra: (99)- 89cm
Brzuch: (78)- 65cm
Talia: (72)- 63cm
Diete zaczelam na poczatku roku czyli juz prawie 7 miesiecy. 1300-1400kcal. 3-4 razy w tygodniu bieganie i raz aerobic. Do tego cwiczenia na brzuch, nogi i pupe.
Nie daje wam zdjec porownawczych bo wyszly one okropnie zle tzn. nie widac w ogole efektow. A efekt na pewno jest. Kazdy kto mnie dluzej nie widzial i mnie spotyka od razu mowi "Oh jak ty schudlas!". Niekotrzy oczywiscie sie tez o mnie martwia, ale niepotrzebnie, nigdy nie mialam i nie mam zadnych zaburzen odzywiania. Ponadto moje ubrania sa na mnie za duze, spodnie mi spadaja, musialam kupic pasek do spodni, ktore na mnie wisza.
W pamietniku wkleilam jeszcze pare innych swoich pozowanych zdjec. nie bede ich tutaj umieszac bo boje sie ze podniosa sie glosy zaraz ze golizna swiece;>.
Edytowany przez KotkaPsotka 5 września 2012, 11:09
- Dołączył: 2009-12-04
- Miasto: Belgia
- Liczba postów: 782
20 lipca 2012, 15:37
eeeej jak ci ezobaczylam od tylu to oszalalam jakbym byla factem to nie wiem co by sie dzialo!!!! zaaaaaarabiscie wygladasz!!!
- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 300
20 lipca 2012, 15:46
jeju wiem, że zazdrość nie jest dobra, ale tak Ci zazdroszczę tej figury! :D Gratulacje. Zdarzało Ci się popełniać jakieś grzeszki? Albo robić jakieś odstępstwa od diety ze względu na jakąś imprezę, czy coś?
- Dołączył: 2012-05-04
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4772
20 lipca 2012, 15:59
pięęęękne ciało, gratuluje!!:))
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
20 lipca 2012, 16:02
vuittone napisał(a):
jeju wiem, że zazdrość nie jest dobra, ale tak Ci zazdroszczę tej figury! :D Gratulacje. Zdarzało Ci się popełniać jakieś grzeszki? Albo robić jakieś odstępstwa od diety ze względu na jakąś imprezę, czy coś?
Jasne. Ale staralam sie jednak pilnowac tzn. nawet na imoprezach staralam sie wystrzegac pewnych rzeczy np ciast, chipsow, piwa nei pilam wcale. Generalnie bardzo sie staralam nei jesc w ogole slodyczy. Jadlam je tylko i wylacznie kiedy juz nei bylo wyjscia np moje urodziny, wesele itp ale np juz jak ktos czestowal w pracy urodzinowym cistem to nie jadlam. Nie jadlam wcale zadnych cukierkow, czekolady, lodow itp.
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Hokkaido
- Liczba postów: 6384
20 lipca 2012, 17:17
łoo, noramalnie zaraz mi się kobiety będą podobać, super!
- Dołączył: 2007-12-06
- Miasto: Thehell
- Liczba postów: 4622
20 lipca 2012, 18:54
Jestem 2 cm wyższa i moja waga jest prawie taka sama! Mam nadzieję, że mi też się uda... :( Super figura i zazdroszczę!
20 lipca 2012, 22:02
rewelacja i tyłek apetyczny. Gratuluję
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Wodzisław Śląski
- Liczba postów: 2922
21 lipca 2012, 00:27
masz świtną talię, cudny tyłek i zajebiste nogi ;))
gratuluję ;) możesz być wzorem lda tych, które sądzą, że sie nie da :))
21 lipca 2012, 08:10
piękne efekty :D gratuluje :) zabieram się za czytanie Twojej historii z bieganiem, bo ja na razie jestem na etapie 3min i umiram ;)