- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 czerwca 2012, 07:50
Edytowany przez pizdunieczka 7 czerwca 2012, 16:39
5 czerwca 2012, 11:03
5 czerwca 2012, 11:04
5 czerwca 2012, 11:13
5 czerwca 2012, 11:14
5 czerwca 2012, 11:14
koralgola, ja wiem ze ciąża nie jest tłumaczeniem bo sama po dwóch mam lepsze ciało niz kiedykolwiek ale po pierwszej tez ciężko bylo mi sie zebrać. To nie jest takie łatwe, nie być nie mila. Ciężko jest wyrobić dobre nawyki. ale później jak juz sie zmieni swoje życie to jest coraz lepiej.W ciazy jest większy apetyt, ja jadłam duzo ale tez ćwiczyłam delikatnie. Ważne żeby jesc zdrowo i sie ruszać. Ale to jest nie na temat. Autorka ma problem, nie ważne od czego. Teraz jesli chce zmiany to musi zmienić cały styl życia bo żadna śmieszna dieta tu nie pomoże. :) trzymam kciuki :)
5 czerwca 2012, 11:20
5 czerwca 2012, 11:23
Nie rozumiem świata. Ludzie, dlaczego jesteście tacy nie mili? Czy wylewanie wiadra pomyj na czyjąś głowę cokolwiek pomaga? Ktoś napisał, że autorka wygląda na 180 kg. Może od razu 500, co?
Ponieważ znam już Twoją wagę, nie będę oceniać na ile wyglądasz. Zgodzę się z opinią, że warto abyś zainwestowała w dietetyka i zaczęła uprawiać jakieś ćwiczenia.
Według mnie tragedii nie ma. Dlaczego? Bo zdałaś sobie sprawę, że czas wziąć się za siebie. To jest najważniejsze. Skoro wcześniej byłaś szczuplutka, znajdź przyczynę przybrania na wadze. Najpierw zajmij się przyczyną a dopiero później skutkami. Praca, którą wykonasz do lekkich nie bęzie należała, ale na pewno rezultaty przyniosą CI dużo satysfakcji.
I nie rób nic dla dziecka czy też partnera. Schudnij dla siebie. Dla własnej satysfakcji. To jest Twoje życie i najważniejsza jest Twoje szczęście. Moja matka całe życie poświęciła dla swoich dzieci, zrezygnowała z samorealizacji. I przez to wcale nie byłam szczęśliwsza. Bo wolałabym matke, która może spędza ze mną mniej czasu, ale jest przytym wyraźnie zadowolona ze swojego życia. Dzieci wyczuwają nastrój rodzica. Także jeśli będziesz siebie realizować, Twoje dziecko tylko na tym zyska, a nie straci.
A tak jeszcze na marginesie, to powiem Ci, że Twoje łydki są całkiem fajne:). Dodatkowo nawet przy obecnej wadze, masz jakieś wcięcie w talii, także chyba wcześniej musiałaś mieć genialną figurę! Teraz tylko kilka miesięcy pracy a powrócisz do swojej dawnej wagi:) Trzymam mocno kciuki za Twój sukces. Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twojego dzieciaczka:)
5 czerwca 2012, 11:37
to nie jest reguła. ja przytyłam 30kg i nie tylko dlatego że jadłam. Zagrożenie płodu i ciągłe leżenie i przyjmowanie pokarmów które Pani ginekolog każe jeść nie sprzyjało dbaniu u siebie. Ale najważniejsze jest dziecko. Tylki o i wyłącznie.koralgola, ja wiem ze ciąża nie jest tłumaczeniem bo sama po dwóch mam lepsze ciało niz kiedykolwiek ale po pierwszej tez ciężko bylo mi sie zebrać. To nie jest takie łatwe, nie być nie mila. Ciężko jest wyrobić dobre nawyki. ale później jak juz sie zmieni swoje życie to jest coraz lepiej.W ciazy jest większy apetyt, ja jadłam duzo ale tez ćwiczyłam delikatnie. Ważne żeby jesc zdrowo i sie ruszać. Ale to jest nie na temat. Autorka ma problem, nie ważne od czego. Teraz jesli chce zmiany to musi zmienić cały styl życia bo żadna śmieszna dieta tu nie pomoże. :) trzymam kciuki :)
5 czerwca 2012, 11:41