Temat: życie po diecie.

powiedzcie mi, jak to jest?

jestem na diecie, dopoki nie osiagne wagi 55 kg.
ale potem jak jesc zeby nie tyc? ; c
bardzo dobre pytanie .... dołączam sie :)
No dalej trzeba się ograniczać bo jak się zacznie znowu jeść to znowu się przytyje...
ja z okazji "początku końca" diety zaczełam liczyć kcal :P Co prawda zostało mi jeszcze z 1,5 miesiaca < chce schudnąc jakieś 4-6kg> a potem planuje systematycznie dorzucać po 100-150 kcal co miesiąc. I tak aż do 2000. I na tylu chyba pozostanę :) Z tym tylko że ja teraz jestem najedzona i zadowolona <jem koło 1500> wiec nie wiem co z tego będzie :P Zapewne też zaczne powoli eliminowac odchudzone produkty, tj mleko 0,5 zamienie na 2%, jogurty naturalne odtłuszczone na normalne etc. No ale taki jest plan ;P I chyba trzeba bedzie go ogarnąć bo z racji że na 1500 ciagle ładnie chudne to jeżeli nie dobije do 2000 to za rok bede ważyć z 50 kg a tego nie chce :P
Dodawaj co tydzień lub dwa po 100kcal, dopóki twoja waga nie będzie wzrastać. Ja doszłam w ten sposób do 1800-2000kcal przy niewielkiej ilości ćwiczeń :)
Nic się nie zmienia:-) tylko można trochę więcej jeść i zmniejszyć ilość ćwiczeń
co to za durne pytanie?
logiczne, ze trzeba przeprowadzic stabilizacje a potem prowadzic taki tryb zycia jak za diety bo dieta to styl zycia. Tylko ruch i zdrowe jedzenie moze sprawic ze bd miec taka sylwetke o jakiej marzysz.

alemar24 napisał(a):

bardzo dobre pytanie .... dołączam sie :)


jeść normalnie + uprawiać sport, nie trzeba się wtedy martwić o zjedzonego batonika , loda, czy popcorn w kinie. Wiadomo, wszystko oczywiście w granicach rozsądku!
Pasek wagi
ja dziś skończyłam stabilizacje własnie...i nie wiem co od jutra ma się zmienić w moim odzywianiu hehe

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.