19 kwietnia 2012, 17:50
powiedzcie mi, jak to jest?
jestem na diecie, dopoki nie osiagne wagi 55 kg.
ale potem jak jesc zeby nie tyc? ; c
- Dołączył: 2012-04-16
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 124
19 kwietnia 2012, 17:51
bardzo dobre pytanie .... dołączam sie :)
19 kwietnia 2012, 17:55
No dalej trzeba się ograniczać bo jak się zacznie znowu jeść to znowu się przytyje...
19 kwietnia 2012, 18:05
ja z okazji "początku końca" diety zaczełam liczyć kcal :P Co prawda zostało mi jeszcze z 1,5 miesiaca < chce schudnąc jakieś 4-6kg> a potem planuje systematycznie dorzucać po 100-150 kcal co miesiąc. I tak aż do 2000. I na tylu chyba pozostanę :) Z tym tylko że ja teraz jestem najedzona i zadowolona <jem koło 1500> wiec nie wiem co z tego będzie :P Zapewne też zaczne powoli eliminowac odchudzone produkty, tj mleko 0,5 zamienie na 2%, jogurty naturalne odtłuszczone na normalne etc. No ale taki jest plan ;P I chyba trzeba bedzie go ogarnąć bo z racji że na 1500 ciagle ładnie chudne to jeżeli nie dobije do 2000 to za rok bede ważyć z 50 kg a tego nie chce :P
- Dołączył: 2011-10-28
- Miasto: Niue
- Liczba postów: 8484
19 kwietnia 2012, 18:26
Dodawaj co tydzień lub dwa po 100kcal, dopóki twoja waga nie będzie wzrastać. Ja doszłam w ten sposób do 1800-2000kcal przy niewielkiej ilości ćwiczeń :)
19 kwietnia 2012, 18:28
Nic się nie zmienia:-) tylko można trochę więcej jeść i zmniejszyć ilość ćwiczeń
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 3944
19 kwietnia 2012, 18:28
co to za durne pytanie?
logiczne, ze trzeba przeprowadzic stabilizacje a potem prowadzic taki tryb zycia jak za diety bo dieta to styl zycia. Tylko ruch i zdrowe jedzenie moze sprawic ze bd miec taka sylwetke o jakiej marzysz.
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
19 kwietnia 2012, 19:57
jeść normalnie + uprawiać sport, nie trzeba się wtedy martwić o zjedzonego batonika , loda, czy popcorn w kinie. Wiadomo, wszystko oczywiście w granicach rozsądku!
- Dołączył: 2011-10-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 433
19 kwietnia 2012, 20:31
ja dziś skończyłam stabilizacje własnie...i nie wiem co od jutra ma się zmienić w moim odzywianiu hehe