Temat: ocena sylwetki- duzo zdjęć

Witam;) jestem nowa na tym portalu, jednak od jakiegoś czasu tutaj zaglądam. Wiem że może takie tematy są dla Was irytujące, ale mam problem z zaakceptowaniem własnej sylwetki i proszę Was o ocenę. Ja osobiście nienawidze wręcz swojego ciała, może to chore ale ja w lustrze widze tylko gruby tyłek i strasznie masywne uda i to mnie dobija, chyba nigdy nie zaakceptuje swojego wyglądu. Co do odchudzania to obecnie zatrzymala mi sie miesiączka (po diecie 1200kcal;/)dlatego troche boje się dalszych diet i nie wiem co robić bo z jednej strony chce schudnąc ale z drugiej się boję. Mam 165cm wzrostu waże 53,5kg ocencie prosze mój wygląd, w jaki sposób mam wyszczuplić ciało? Jakimi ćwiczeniami? Co Wy zrobiłybyście na moim miejscu? aha mam ok. 2 miesiące czasu żeby cokolwiek ze sobą zrobic, tylko nie wiem, nie mam juz pomysłu;/

Jem teraz +/- 1800kcal, i troszkę ćwiczę.....ale i tak nic to nie daje;/ myślicie że to za dużo kcal?

 

 

Co zrobić żeby wyglądać np. tak:

PaulinaZberlina napisał(a):

tatti napisał(a):

Żeby mieś taką figurę jak na 1 zdjęciu musisz się głodzić i nie wiem czy 1200kcal to nie za dużo wtedy. Ona jest wychudzonaAle żeby osiągnąć taki brzuszek jak na 2 zdjęciu wystarczą ćwiczenia. Jedz 1800-2000kcal i ćwicz.

Scisla mega dieta, tzn pewnie ze 1800-2000kcal ale dokladnie to co trzeba i w odpowiednich ilosciach o odpowiedniej porze. Ale aby kobieta osiagnela taki niski poziom tluszczu w ciele to nie jest latwo, generalnie to sie organizm dlugo (latami) przyzwyczaja no i igrasz z rzeczami takimi jak utrata okresu.

Jak dla mnie wyglądasz super:)
Pasek wagi
Żal d... ściska, jak się widzi po raz milionowy suchą pannę, której się własna sylwetka nie podoba. A odchudź się jeszcze z 30 kilo, może w końcu się zaakceptujesz. Okres Ci zanikł, a Tobie jeszcze mało?
Pasek wagi
chyba sobie żartujesz!!!

masz idealną wage dla swojego wzrostu i wyglądasz też super!
dziewczyno, z czego Ty sie chcesz odchudzać...
Ja Cie doskonale rozumiem ze chcesz sie odchudzac poniewaz przewaznie jest tak ze jesli mamy wage w normie przy naszym wzroscie wtedy chcemy jeszcze mniej wazyc bo to nas nie zadawala i chcemy wygladac jak te wszystkie panienki ze zdjec 
Osoby ktore maja wiecej do stracenia ochrzania Cie za to bo same marza o takiej sylwetce. 
Tez bym chciala wygladac jak ta dziewczyna no moze troszeczke wiecej wazyc niz ona ale wiesz co poprostu pocwicz sobie cos na uda brzuszek i boczki to ladnie Ci wymodeluje cialo :) Do wakacji jeszcze 3 miesiace!;D

Salamus napisał(a):

Ja Cie doskonale rozumiem ze chcesz sie odchudzac poniewaz przewaznie jest tak ze jesli mamy wage w normie przy naszym wzroscie wtedy chcemy jeszcze mniej wazyc bo to nas nie zadawala i chcemy wygladac jak te wszystkie panienki ze zdjec Osoby ktore maja wiecej do stracenia ochrzania Cie za to bo same marza o takiej sylwetce. Tez bym chciala wygladac jak ta dziewczyna no moze troszeczke wiecej wazyc niz ona ale wiesz co poprostu pocwicz sobie cos na uda brzuszek i boczki to ladnie Ci wymodeluje cialo :) Do wakacji jeszcze 3 miesiace!;D
Okres jej zanikł. Czego Ty bronisz?
Pasek wagi
Dziekuje za wszystkie opinie:) Ja wiem oczywiscie że ta laska na zdjęciu jest wyższa itd. ale chociaż w jakimś stopniu chciałabym się zbliżyć do takiej sylwetki;/  A co do ćwiczeń to właśnie chodzi to  że ćwicze i nie widze efektów i dlatego jestem tak zdemotywowana tym wszystkim. Oczywiście zdaje sobie sprawe że mam wage w normie itd. ale tak jak koleżanka wyżej napisała że mimo to zwłaszcza takie osoby są niezadowolone ze swojego wyglądu i ja niestety do tych osob należe;/ Co do miesiączki ja przechodziłam już naprawde setki diet, również tych głupich, był okres kiedy się głodziłam i ważyłam wtedy 46kg, zanikła mi miesiączka, potem wpadłam w kompulsy i wielkie jo-jo, doszłam do 62kg, miesiączka oczywiście wróciła.....i potem zaczełam się odchudzać z głową, albo przynajmniej w miare z głową:) jadłam 1200kcal, wykonywałam jakieś lekkie cwiczonka, i chudłam ładnie ok 1kg tygodniowo, czasem troszke mniej, potem doszłam do wagi 50kg i przeszłam na stabilizacje, doszłam do ponad 2000kcal, niestety pod koniec diety zanikł mi okres, po jakimś czasie zaczełam tyć jedząc te 2000kcal;/ i przytyłam ok. 3kg, i właśnie nie moge sie tego pozbyć od dłuższego czasu;/ jem teraz ok. 1800kcal i ćwicze, ale dlatego że od kilku miesięcy nie widze efektów mam już dość tego wszystkiego i mam dość swojego odbicia w lustrze;/ Miesiączka już mi wróciła, jest teraz nieregularna, ale przez 2 miesiące sie pojawila więc mysle że będzie już ok, ale też właśnie boje się stosować jakąs diete niskokaloryczną zeby znowu sie coś nie pomieszalo z tymi hormonami;/ z drugiej strony nie wiem czy jedząc tyle ile jem teraz kiedykolwiek uda mi się chociaż w małym stopniu zblizyć do sylwetek na zdjęciach;/ i zaczynam wątpic w to że ćwiczenia coś daja;/ nie wiem może poprostu za szybko chce widzieć efekty....no ale ile można czekać;/
Figurę masz naprawdę fajną, dziewczyna w różowym ma taką budowę ciała która zdarza się niezbyt często i raczej do niej nie dobijesz. Rozumiem że jesteś niezadowolona ze swojego wyglądu ale to co Ci powiem to w moim przekonaniu kobiety zapominają o podstawowych rzeczach żeby wyglądać lepiej. Jeśli patrzysz na swoje ciało w lustrze i do tego robisz sobie zdjęcia to zadbaj o to żeby mieć na sobie ładną bieliznę, podkreslającą zalety ( Twoje majtki wyglądają fatalnie ), możesz poużywać trochę balsamu brązującego ( solarium- jeśli chodzisz ), nie żeby być pomarańczowa ale żeby skóra po zimie wyglądała świeżo a nie była blado-różowo-sina), oczywiście zdejmij te skarpetki, uczesz włosy itd. Nie namawiam Cię do tego żebyś była tandeciarą wiecznie zrobioną nie wiem jak, ale zastanów się jakby wyglądała ta w różowym gdyby stanęła sobie na baczność, blada i sina, w czarnych skarpetkach, poczochrana, w złej/ brzydkiej bieliżnie... Zadbaj o to żeby wyglądać fajnie/ seksownie również dla siebie a nie tylko dla facetów, a wtedy kompletnie inaczej na siebie spojrzysz.

Nie chcę Cię obrazić czy coś bo nie o to mi chodzi, ale są to takie drobne rzeczy które pewnie poprawią Ci humor i samoocene, bo o figurę to starać się już nie musisz:)
Pozdrawiam:)

klaudia2104 napisał(a):

1. ćwiczyć 2. przestać się odchudzać(jesc ok 2000), 3. przestać mylić photoshopa z naturalną urodą:0



ola111111 napisał(a):

Figurę masz naprawdę fajną, dziewczyna w różowym ma taką budowę ciała która zdarza się niezbyt często i raczej do niej nie dobijesz. Rozumiem że jesteś niezadowolona ze swojego wyglądu ale to co Ci powiem to w moim przekonaniu kobiety zapominają o podstawowych rzeczach żeby wyglądać lepiej. Jeśli patrzysz na swoje ciało w lustrze i do tego robisz sobie zdjęcia to zadbaj o to żeby mieć na sobie ładną bieliznę, podkreslającą zalety ( Twoje majtki wyglądają fatalnie ), możesz poużywać trochę balsamu brązującego ( solarium- jeśli chodzisz ), nie żeby być pomarańczowa ale żeby skóra po zimie wyglądała świeżo a nie była blado-różowo-sina), oczywiście zdejmij te skarpetki, uczesz włosy itd. Nie namawiam Cię do tego żebyś była tandeciarą wiecznie zrobioną nie wiem jak, ale zastanów się jakby wyglądała ta w różowym gdyby stanęła sobie na baczność, blada i sina, w czarnych skarpetkach, poczochrana, w złej/ brzydkiej bieliżnie... Zadbaj o to żeby wyglądać fajnie/ seksownie również dla siebie a nie tylko dla facetów, a wtedy kompletnie inaczej na siebie spojrzysz.Nie chcę Cię obrazić czy coś bo nie o to mi chodzi, ale są to takie drobne rzeczy które pewnie poprawią Ci humor i samoocene, bo o figurę to starać się już nie musisz:)Pozdrawiam:)

 

w żadnym wypadku sie nie obrażę a co do brzydkiej bielizny, to wiecie, nie przywiązuję większej wagi do bielizny po domu:D hehexd i te skarpetki przede wszystkim zdjęcia były robione na szybko, nie chciałam żeby ktos z domowników zobaczył co robie, bo pomyśleliby że jestem co najmniej dziwna:D dlatego nie zwróciłam uwagi na taki szczegół jak bielizna czy skarpetki:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.