Temat: Ciągle za dużo.

Mam <prawie> 16 lat. Mierzę 1,67 m i ważę 46,5 kilo.
Wszyscy mowią że z czego ja mam się odchudzać, przecież jestem taka szczuplutka itd., ale ja ile bym nie schudła i tak jestem dla siebie za gruba. Nie umiem przekonać samej siebie, że nie jestem za gruba. Kiedy sprawdzałam BMI wyszło mi 16, czyli niedowaga, ale nie przejęłam się tym ani trochę, wręcz przeciwnie. Miło mi było, gdy to czytałam. Nie chcę stać się kościotrupem, ale z drugiej strony chyba właśnie do tego dosyć nieświadomie dążę. Nie wiem co robić... 
Moim zdaniem tutaj wizyta u psychiatry tylko może pomóc (psycholog nic nie poradzi, nie jest od tego). Masz pierwsze objawy anoreksji..
idź do psychologa, wydaje mi się, że jeżeli tak dalej będzie to grozi Ci nawet anoreksja
Pasek wagi
to już jest anoreksja....idz po pomoc, sama nic nie zrobisz...
Nie chcesz być szkielatorem? Już jesteś, ja mam trzy cm więcej i ważę 10kg więcej... Nie wyobrażam sobie chociaż jak miałabym ważyć te 46 kg...

Tu jest potrzebny psycholog, nie wahaj się idź. Masz objawy anoreksji.

Lenag0 napisał(a):

Moim zdaniem tutaj wizyta u psychiatry tylko może pomóc (psycholog nic nie poradzi, nie jest od tego). Masz pierwsze objawy anoreksji..

No to chyba się mylisz. Psycholog jest właśnie od tego aby pomóc, porozmawiać i doradzić.
A psychiatra jedynie może przepisać leki.

Radzę szybko udać się do psychologa, bo sama raczej sobie z tym nie poradzisz..
Pasek wagi
BMI mówi, że ważysz trochę za mało, skoro wszyscy dookoła mówią, że wyglądasz dobrze to warto im uwierzyć ;P Na pewno chociaż jedna osoba byłaby krytyczna gdybyś ważyła za dużo, tak jak dziewczyny mówiły psycholog, psycholog i jeszcze raz psycholog, żeby to się nie zmieniło w anoreksję.....
Pasek wagi
Ok, może macie raję... Zastanowię się nad tym. 
jak Ty już jesteś kościotrupem... psycholog.. albo psychiatra...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.