Temat: nogi;)

Czy mogę te oporne nogi wyrzeźbić zeby były smuklejsze? Mam w planie zgubić troszkę kilogramów,ale to chyba niezbyt pomoże, bo są oporne i klockowate. Co sądzicie?Czy taki już ich urok, że będą toporne?


Pytasz czy jak jeszcze trochę schudniesz to z nóg zejdzie? Z pewnością. Jak organizm wysuszy już trochę górę to bierze z nóg (u osób, które zatłuszczają się w dolnych partiach), Mam 163 cm, ważę ok. 53 kg (ekhm, święta były ;)) i mam 54 cm w udzie. Ostatnio znalazłam w papierach kartkę z wymiarami kiedy ważyłam 58-59 kg i mam tam napisane, że w udzie mierzyłam 59 cm. Spora zmiana w cm, jak na tak niewielką ilość zgubionych kilogramów. No cóż, biust mi organizm zjadł również wspaniale (10 cm na minusie...) to w końcu bierze się za nogi (uda to najgorsza część mojego ciała). Dlatego wierzę, że jak dojdę do 46 kg to osiągnę 50 cm w udzie.

Tobie też się uda ;). Masz większe uda, ale góry nie masz drobnej. Jesteś dość proporcjonalna. Dlatego masz szansę na ładne wyszczuplenie całego ciała (ja mam dwie sylwetki - drobną od pasa w górę i przysadzistą od pasa w dół).
Pasek wagi
wydawalo mi się,ze mam gore szczuplejsza niz dol :)
Bo masz, ale nie tworzy to specjalnej dysproporcji. Uwierz, u mnie są to dosłownie dwie sylwetki. Jestem grubokoścista i widać mi kręgi kręgosłupa (nie tylko jak się schylam, także przy pionowej postawie), mocno wystają mi obojczyki, nadgarstki, leciutko widać żebra, ale jak wciągnę brzuch i podniosę ręce do góry to prawie, że można liczyć. Kości miednicy lekko, bo z natury nie mam mocno odstających. A z kolei dół mam obfity. Duuużo tłuszczu na udach. Cóż, nie ćwiczę więc nie są zbite.

Nawet wczoraj przeglądałam się w lustrze i stwierdziłam, że to wręcz zabawnie wygląda .

Chodzi o to, że jak schudniesz jeszcze z 5 kg to Twoja sylwetka będzie proporcjonalna, a ja już jestem trochę za szczupła u góry, więc przy dalszym odchudzaniu już w ogóle będę wysuszona. Ale jednak - uda też lecą. Organizm w końcu zaczął stamtąd pobierać. Nigdy nie będę proporcjonalna, ale będzie to wyglądać lepiej. Mimo wszystko.
Pasek wagi
Masz normalne nogi. Przy tym wzroscie tak to juz jest. Nie oczekuj, ze bedziesz kiedys miala dlugie i smukle nogi, jak wysokie modelki.

paradotta napisał(a):

Bo masz, ale nie tworzy to specjalnej dysproporcji.
u mnie są to dosłownie dwie sylwetki. Jestem
i widać mi kręgi kręgosłupa (nie tylko jak się schylam,
przy pionowej postawie), mocno wystają mi obojczyki,
leciutko widać żebra, ale jak wciągnę brzuch i podniosę
do góry to prawie, że można liczyć. Kości miednicy
bo z natury nie mam mocno odstających. A z kolei dół
obfity. Duuużo tłuszczu na udach. Cóż, nie ćwiczę więc
są zbite. Nawet wczoraj przeglądałam się w lustrze i
że to wręcz zabawnie wygląda . Chodzi o to, że jak
jeszcze z 5 kg to Twoja sylwetka będzie proporcjonalna,
ja już jestem trochę za szczupła u góry, więc przy
odchudzaniu już w ogóle będę wysuszona. Ale jednak -
też lecą. Organizm w końcu zaczął stamtąd pobierać.
nie będę proporcjonalna, ale będzie to wyglądać lepiej.
wszystko.

Paradotta, mamy tak samo. U mnie uda szczupleja, gdy na gorze juz nie ma co szczuplec i wszedzie wystaja kosci. Na szczescie kocham wystajace obojczyki i lopatki :P
O, łopatki też mi wystają ;). Ale to akurat ładnie wygląda. Właśnie ja żeby się motywować do diety często pół naga staję przed lustrem (hyh, dziwna może metoda, ale działa). I jakiś czas temu jak zobaczyłam jak mi kości widać to się nawet trochę wystraszyłam. Teraz już się przyzwyczaiłam. Zresztą nie wyglądam na kościstą, mam mimo wszystko trochę tkanki tłuszczowej także u góry. Po prostu nigdy mi tak kości nie było widać, a w porównaniu z dołem dysproporcja jest konkretna.

Chociaż muszę przyznać, że jak się dzisiaj przyjrzałam to doszłam do wniosku, że jestem i tak bardziej proporcjonalna niż jak wtedy gdy ważyłam 70.
Pasek wagi
to ty chyba moich nóg nie widziałaś. :) ładne są.
Mnie się osobiście twoje nogi podobają:D
Pasek wagi
 podobają mi się

Pasek wagi
Masz ładne nogi! Kuuuurde!!! To my kobiety utrudniamy sobie życie przez taki stosunek do własnych ciał. A potem inne mają kompleksy, bo jak spojrzą na ładne nogi, które ich posiadaczka nazywa klockowatymi i opornymi, to się katują dietowo i psychicznie. Nie róbcie problemów tam, gdzie ich nie ma!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.