- Dołączył: 2011-12-19
- Miasto: Kurozwęki
- Liczba postów: 104
1 stycznia 2012, 19:33
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 1565
1 stycznia 2012, 20:54
Pytasz czy jak jeszcze trochę schudniesz to z nóg zejdzie? Z pewnością. Jak organizm wysuszy już trochę górę to bierze z nóg (u osób, które zatłuszczają się w dolnych partiach), Mam 163 cm, ważę ok. 53 kg (ekhm, święta były ;)) i mam 54 cm w udzie. Ostatnio znalazłam w papierach kartkę z wymiarami kiedy ważyłam 58-59 kg i mam tam napisane, że w udzie mierzyłam 59 cm. Spora zmiana w cm, jak na tak niewielką ilość zgubionych kilogramów. No cóż, biust mi organizm zjadł również wspaniale (10 cm na minusie...) to w końcu bierze się za nogi (uda to najgorsza część mojego ciała). Dlatego wierzę, że jak dojdę do 46 kg to osiągnę 50 cm w udzie.
Tobie też się uda ;). Masz większe uda, ale góry nie masz drobnej. Jesteś dość proporcjonalna. Dlatego masz szansę na ładne wyszczuplenie całego ciała (ja mam dwie sylwetki - drobną od pasa w górę i przysadzistą od pasa w dół).
- Dołączył: 2011-12-19
- Miasto: Kurozwęki
- Liczba postów: 104
1 stycznia 2012, 22:26
wydawalo mi się,ze mam gore szczuplejsza niz dol :)
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 1565
2 stycznia 2012, 01:35
Bo masz, ale nie tworzy to specjalnej dysproporcji. Uwierz, u mnie są to dosłownie dwie sylwetki. Jestem grubokoścista i widać mi kręgi kręgosłupa (nie tylko jak się schylam, także przy pionowej postawie), mocno wystają mi obojczyki, nadgarstki, leciutko widać żebra, ale jak wciągnę brzuch i podniosę ręce do góry to prawie, że można liczyć. Kości miednicy lekko, bo z natury nie mam mocno odstających. A z kolei dół mam obfity. Duuużo tłuszczu na udach. Cóż, nie ćwiczę więc nie są zbite.
Nawet wczoraj przeglądałam się w lustrze i stwierdziłam, że to wręcz zabawnie wygląda
.
Chodzi o to, że jak schudniesz jeszcze z 5 kg to Twoja sylwetka będzie proporcjonalna, a ja już jestem trochę za szczupła u góry, więc przy dalszym odchudzaniu już w ogóle będę wysuszona. Ale jednak - uda też lecą. Organizm w końcu zaczął stamtąd pobierać. Nigdy nie będę proporcjonalna, ale będzie to wyglądać lepiej. Mimo wszystko.
2 stycznia 2012, 14:09
Masz normalne nogi. Przy tym wzroscie tak to juz jest. Nie oczekuj, ze bedziesz kiedys miala dlugie i smukle nogi, jak wysokie modelki.
2 stycznia 2012, 14:13
paradotta napisał(a):
Bo masz, ale nie tworzy to specjalnej dysproporcji.
u mnie są to dosłownie dwie sylwetki. Jestem
i widać mi kręgi kręgosłupa (nie tylko jak się schylam,
przy pionowej postawie), mocno wystają mi obojczyki,
leciutko widać żebra, ale jak wciągnę brzuch i podniosę
do góry to prawie, że można liczyć. Kości miednicy
bo z natury nie mam mocno odstających. A z kolei dół
obfity. Duuużo tłuszczu na udach. Cóż, nie ćwiczę więc
są zbite. Nawet wczoraj przeglądałam się w lustrze i
że to wręcz zabawnie wygląda . Chodzi o to, że jak
jeszcze z 5 kg to Twoja sylwetka będzie proporcjonalna,
ja już jestem trochę za szczupła u góry, więc przy
odchudzaniu już w ogóle będę wysuszona. Ale jednak -
też lecą. Organizm w końcu zaczął stamtąd pobierać.
nie będę proporcjonalna, ale będzie to wyglądać lepiej.
wszystko.
Paradotta, mamy tak samo. U mnie uda szczupleja, gdy na gorze juz nie ma co szczuplec i wszedzie wystaja kosci. Na szczescie kocham wystajace obojczyki i lopatki :P
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 1565
2 stycznia 2012, 22:41
O, łopatki też mi wystają ;). Ale to akurat ładnie wygląda. Właśnie ja żeby się motywować do diety często pół naga staję przed lustrem (hyh, dziwna może metoda, ale działa). I jakiś czas temu jak zobaczyłam jak mi kości widać to się nawet trochę wystraszyłam. Teraz już się przyzwyczaiłam. Zresztą nie wyglądam na kościstą, mam mimo wszystko trochę tkanki tłuszczowej także u góry. Po prostu nigdy mi tak kości nie było widać, a w porównaniu z dołem dysproporcja jest konkretna.
Chociaż muszę przyznać, że jak się dzisiaj przyjrzałam to doszłam do wniosku, że jestem i tak bardziej proporcjonalna niż jak wtedy gdy ważyłam 70.
- Dołączył: 2011-11-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 832
3 stycznia 2012, 11:55
to ty chyba moich nóg nie widziałaś. :) ładne są.
- Dołączył: 2011-12-30
- Miasto: Alicante
- Liczba postów: 1665
3 stycznia 2012, 14:18
Mnie się osobiście twoje nogi podobają:D
- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 818
4 stycznia 2012, 11:57
Masz ładne nogi! Kuuuurde!!! To my kobiety utrudniamy sobie życie przez taki stosunek do własnych ciał. A potem inne mają kompleksy, bo jak spojrzą na ładne nogi, które ich posiadaczka nazywa klockowatymi i opornymi, to się katują dietowo i psychicznie. Nie róbcie problemów tam, gdzie ich nie ma!