Temat: Czy naprawdę jestem za chuda?

Jak w tytule -moi bliscy(mama i wujek) twierdzą, że przesadziłam z odchudzaniem a ja myślę że po prostu jestem szczupła i umięśniona( nie podoba mi się" zwykła" szczupłość)

Pasek wagi

Jeśli mam szczerze napisać, to niestety wyglądasz na wiele więcej lat niż masz przez to, że jesteś wychudzona...ani to kobieco ani ładnie niestety...nie w każdym wieku chude i wysuszone ciało wygląda dobrze...im więcej schudniesz, tym bardziej staro będziesz  wyglądała...trzeba wiedzieć, kiedy się zatrzymać w błędnym kole odchudzania

Nie jesteś za chuda. Jednak nie redukuj już. Najwaznejesze jest to jak Ty się że sobą czujesz, czy chcesz coś jeszcze zmienic.

Dla mnie spoko, moja mama wygląda jak ty, ma taką samą sylwetkę i nie wydaje mi się za bardzo umięśniona. To jest szczupła, ale też w normie, nie za chuda. 

Blue_Fairy napisał(a):

ar1es1 napisał(a):

Jak w tytule -moi bliscy(mama i wujek) twierdzą, że przesadziłam z odchudzaniem a ja myślę że po prostu jestem szczupła i umięśniona( nie podoba mi się" zwykła" szczupłość)

Kończyny, zwłaszcza nogi, wyglądają fajnie. Ale patrząc od boku, widok tego mocno zarysowanego łuku żebrowego trochę mnie niepokoi ?

Mocno zarysowany łuk żebrowy to akurat kwestia budowy. Całe życie mam taką wystającą "klatę", niezależnie od tego, ile akurat ważę. 

ar1es1 napisał(a):

Naturalna! napisał(a):

Hej, wieki temu Cię widziałam. 

Wygladasz OK - mój facet pewnie też by truł, że lepiej byłoby parę kilo więcej. 

Jeżeli dobrze się czujesz w takim chudym ciele to nie przejmuj się gadaniem z boku.

Nigdy nikomu nie dogodzisz w 100%.

Ja mam dużą tolerancję do różnych kobiecych ciał, więc podobają mi się zarówno chude sylwetki, normalne, jak i te większe, umięśnione lub nie - atletyczne też. 

Nigdy nie zrozumiem takiego ględzenia rodziny dotyczącego naszego wyglądu. Walą prostu z mostu, jakby mieli patent na jedynie słuszną prawdę. 

Tak, czuję się zajebiście. Mam formę życia i to chyba dla niektórych jest solą w oku?

Wiesz, to chyba nie "sól w oku" 😉 U mnie w rodzinie też non stop komentarze na temat mojego wyglądu. Nie widzą mnie często i jak przyjeżdżam dwa razy w roku, to niektórzy myślą, że czekam na ich uwagi 😛 Ja nie potrzebuję atencji (z wyjątkiem mojego faceta) i nie lubię nawet zwracać na siebie uwagi.

Tak, najważniejsze to czuć się DOBRZE samej ze sobą. Zazdroszczę Ci tego, co napisałaś - "że jesteś w formie życia". Niestety u mnie to już zamierzchła przeszłość. Mam jeszcze nadzieję, że dojdę do takiego stanu, że tę formę odzyskam.

Zdradzisz mi proszę co ćwiczysz i jak często? Z ciekawości pytam, bardzo chciałabym wiedzieć.


ps. moja babcia też non stop uważa, że ja za chuda jestem 😉, mój facet też, ale jak mu pokazałam foty siebie 7 kg pulchniejszej i tej szczuplejszej - to jednak podobała mu się na zdjęciach wersja chudsza - i weź tu zrozum ludzi i ich gadanie 😁

Naturalna! napisał(a):

ar1es1 napisał(a):

Naturalna! napisał(a):

Hej, wieki temu Cię widziałam. 

Wygladasz OK - mój facet pewnie też by truł, że lepiej byłoby parę kilo więcej. 

Jeżeli dobrze się czujesz w takim chudym ciele to nie przejmuj się gadaniem z boku.

Nigdy nikomu nie dogodzisz w 100%.

Ja mam dużą tolerancję do różnych kobiecych ciał, więc podobają mi się zarówno chude sylwetki, normalne, jak i te większe, umięśnione lub nie - atletyczne też. 

Nigdy nie zrozumiem takiego ględzenia rodziny dotyczącego naszego wyglądu. Walą prostu z mostu, jakby mieli patent na jedynie słuszną prawdę. 

Tak, czuję się zajebiście. Mam formę życia i to chyba dla niektórych jest solą w oku?

Wiesz, to chyba nie "sól w oku" ? U mnie w rodzinie też non stop komentarze na temat mojego wyglądu. Nie widzą mnie często i jak przyjeżdżam dwa razy w roku, to niektórzy myślą, że czekam na ich uwagi ? Ja nie potrzebuję atencji (z wyjątkiem mojego faceta) i nie lubię nawet zwracać na siebie uwagi.

Tak, najważniejsze to czuć się DOBRZE samej ze sobą. Zazdroszczę Ci tego, co napisałaś - "że jesteś w formie życia". Niestety u mnie to już zamierzchła przeszłość. Mam jeszcze nadzieję, że dojdę do takiego stanu, że tę formę odzyskam.

Zdradzisz mi proszę co ćwiczysz i jak często? Z ciekawości pytam, bardzo chciałabym wiedzieć.

ps. moja babcia też non stop uważa, że ja za chuda jestem ?, mój facet też, ale jak mu pokazałam foty siebie 7 kg pulchniejszej i tej szczuplejszej - to jednak podobała mu się na zdjęciach wersja chudsza - i weź tu zrozum ludzi i ich gadanie ?

No mama widzi mnie codziennie...

Co do ćwiczeń to obecnie interwały na orbim i miksuje różne rolki z FB wiesz- ćwiczenia na drążku, pompki, z kettlem. Naprawdę nic specjalnego wiesz, u mnie ważna jest regularność.

Pasek wagi

Naturalna! napisał(a):

ar1es1 napisał(a):

Naturalna! napisał(a):

Hej, wieki temu Cię widziałam. 

Wygladasz OK - mój facet pewnie też by truł, że lepiej byłoby parę kilo więcej. 

Jeżeli dobrze się czujesz w takim chudym ciele to nie przejmuj się gadaniem z boku.

Nigdy nikomu nie dogodzisz w 100%.

Ja mam dużą tolerancję do różnych kobiecych ciał, więc podobają mi się zarówno chude sylwetki, normalne, jak i te większe, umięśnione lub nie - atletyczne też. 

Nigdy nie zrozumiem takiego ględzenia rodziny dotyczącego naszego wyglądu. Walą prostu z mostu, jakby mieli patent na jedynie słuszną prawdę. 

Tak, czuję się zajebiście. Mam formę życia i to chyba dla niektórych jest solą w oku?

Wiesz, to chyba nie "sól w oku" ? U mnie w rodzinie też non stop komentarze na temat mojego wyglądu. Nie widzą mnie często i jak przyjeżdżam dwa razy w roku, to niektórzy myślą, że czekam na ich uwagi ? Ja nie potrzebuję atencji (z wyjątkiem mojego faceta) i nie lubię nawet zwracać na siebie uwagi.

Tak, najważniejsze to czuć się DOBRZE samej ze sobą. Zazdroszczę Ci tego, co napisałaś - "że jesteś w formie życia". Niestety u mnie to już zamierzchła przeszłość. Mam jeszcze nadzieję, że dojdę do takiego stanu, że tę formę odzyskam.

Zdradzisz mi proszę co ćwiczysz i jak często? Z ciekawości pytam, bardzo chciałabym wiedzieć.

ps. moja babcia też non stop uważa, że ja za chuda jestem ?, mój facet też, ale jak mu pokazałam foty siebie 7 kg pulchniejszej i tej szczuplejszej - to jednak podobała mu się na zdjęciach wersja chudsza - i weź tu zrozum ludzi i ich gadanie ?

Mojej babci nie przebijesz, schudłam z dyszkę ze startowej setki a ona lamentowała, że wpadnę w anoreksję 😁😁😁.

ar1es1 napisał(a):

Jak w tytule -moi bliscy(mama i wujek) twierdzą, że przesadziłam z odchudzaniem a ja myślę że po prostu jestem szczupła i umięśniona( nie podoba mi się" zwykła" szczupłość)

Chuda.

Mięśni nie ma dużo. Z pewnością lepiej by wyglądało gdybyś nabrała troszkę masy mięśniowej 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.