Temat: widać, że przytyłam?

:)

Darujcie sobie te złośliwe komentarze. Nie jestem chora. Mam wszystkie wyniki badań prawidłowe, a robię regularnie. 

O jesu, przepraszam, ale pierwszy raz udało mi się trafić na Twoje zdjęcia. Różnicy nie widać, podobają mi się bardzo szczupłe dziewczyny, ale zaniemówiłam po tym co zobaczyłam właśnie(strach)

Pasek wagi

Serio serio.... wyglądasz tak samo żle- przy takim wychudzeniu 4kg chyba niewiele znaczy (identycznie jak przy 100kg wagi schudnięcia 4kg tez nie widać...), patrząc na fotki mam dosłownie wrażenie że noga ci się zaraz ze stawu wyłamie ..

Aż mnie ciary przeszły na Twój widok... Może ciut widać. Odrobinę

Nie mam problemów ze zdrowiem 

widać że się przebrałaś 

Mopsikowa11 napisał(a):

Nie mam problemów ze zdrowiem 

problemy fizyczne może jeszcze nie wyszły, ale psychiczne już tak

Mopsikowa11 napisał(a):

Nie mam problemów ze zdrowiem 

Masz problem - dramatyczną niedowagę. To wystarczy. A - niedawno słuchałam takiego podcastu o tym, że u bardzo szczupłych ludzi dieta którą stosujesz (raw wege? Z tego, co pamiętam) może utrudniać tycie. To nie jest optymalny styl żywienia do nabierania wagi, substancje odżywcze są ciężej wchłanialne itd. Nie bez powodu ludzie na tym chudną nawet na 3000 kcal.

To taka ciekawostka, bo skoro przybrałaś 4 kilo, i waga powoli bo powoli, ale rośnie, to widać jesteś na dobrej ścieżce.

jurysdykcja napisał(a):

Mopsikowa11 napisał(a):

Nie mam problemów ze zdrowiem 
Masz problem - dramatyczną niedowagę. To wystarczy. A - niedawno słuchałam takiego podcastu o tym, że u bardzo szczupłych ludzi dieta którą stosujesz (raw wege? Z tego, co pamiętam) może utrudniać tycie. To nie jest optymalny styl żywienia do nabierania wagi, substancje odżywcze są ciężej wchłanialne itd. Nie bez powodu ludzie na tym chudną nawet na 3000 kcal. To taka ciekawostka, bo skoro przybrałaś 4 kilo, i waga powoli bo powoli, ale rośnie, to widać jesteś na dobrej ścieżce.
Nie zmienie stylu żywienia, ponieważ ten mi najbardziej odpowiada. Czuję się lepiej jedząc tak niż jakbym miała jeść po prostu nie przetworzenie i nie surowo. Tyję się od jedzenia ponad zapotrzebowanie, a nie od jakiś wybranych produktów :)

Trudno ocenić po tych zdjęciach - musiałabyś fotografować się w tym samym miejscu, świetle, pozie i ciuchach. 

Mopsikowa11 napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Mopsikowa11 napisał(a):

Nie mam problemów ze zdrowiem 
Masz problem - dramatyczną niedowagę. To wystarczy. A - niedawno słuchałam takiego podcastu o tym, że u bardzo szczupłych ludzi dieta którą stosujesz (raw wege? Z tego, co pamiętam) może utrudniać tycie. To nie jest optymalny styl żywienia do nabierania wagi, substancje odżywcze są ciężej wchłanialne itd. Nie bez powodu ludzie na tym chudną nawet na 3000 kcal. To taka ciekawostka, bo skoro przybrałaś 4 kilo, i waga powoli bo powoli, ale rośnie, to widać jesteś na dobrej ścieżce.
Nie zmienie stylu żywienia, ponieważ ten mi najbardziej odpowiada. Czuję się lepiej jedząc tak niż jakbym miała jeść po prostu nie przetworzenie i nie surowo. Tyję się od jedzenia ponad zapotrzebowanie, a nie od jakiś wybranych produktów :)

Tyle, że z niektórym jedzeniem zapotrzebowanie to 1800 kcal i można je wyjeść bez problemu, a z innym to nie dość, że 3000, to jeszcze ciężkostrawnego i dużego objętościowo jedzenia. Kaloria nie jest równa kalorii, to, co jemy wpływa na to, jak nasze ciało przetwarza energię. Tzn - nikt jedząc "normalnie" 2500 kcal, a takie wrzucałaś menu nie wygląda tak jak ty. 

Przypominasz mi tę dziewczynę, tylko jesteś jeszcze chudsza. Zapewne kojarzysz, bo jest rozpoznawalna, jako była raw wege.
http://www.shojin.pl/co-powinienes-wiedziec-surowy...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.