- Dołączył: 2012-10-19
- Miasto:
- Liczba postów: 85
9 lipca 2013, 22:47
Po miesiacach przerwy wracam na diete Vitalii, i tak sobie podczytujac forum zaczelam sie zastanawiac: czemu niektore przepisy, ktore ani nie sa zdrowe, ani popularne (te nieszczesne winogrona z majonezem, przewijajace sie w tylu watkach i planach posilkow, albo salata z keczupem) nie zostaly z bazy usuniete, a malo tego, komputer usilnie je wrzuca w jadlospisy?
Ja wiem, ze dieta ma celowac w gusta przecietnego Kowalskiego, i jak chce jesc komose ryzowa z nadziewana papryka, to mam je sobie sama wprowadzic do systemu. Jednak zastanawia mnie, czy tych najbardziej niezdrowych, a do tego dziwnych rzeczy, nie daloby sie z niego usunac?
Najbardziej marzy mi sie zdrowa wersja programu, gdzie, poza kaloriami, proponowane bylyby tez posilki, ktorym mozna zaufac pod wzgledem ich dobroczynnego oddzialywania na organizm (albo inaczej: bez rzeczy, ktore - wiadomo - sa w diecie zbedne, typu serki homogenizowane czy inne przetworzone). Nie mowie, ze dieta Vitalii jest niezdrowa, nie, chodzi mi bardziej o ulepszenie tego, co juz jest dobre.
- Dołączył: 2012-10-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 402
10 sierpnia 2013, 09:01
też miałam podobne odczucia nie raz :) i po prostu wymieniałam takie posiłki na zdrowsze:) aczkolwiek przyznam się, że w chwili kryzysu cieszyłam się jak dziecko, że mi każą chleb z miodem albo serek homo waniliowy zjeść :D ( na co dzień staram się nie jeść gotowych owocowych jogurtów i serków)
no cóż - jak mi coś nie pasuje - po prostu wymieniam itp.
Tu jest chyba takie założenie, żeby nie ograniczać wszystkiego, że można od czasu do czasu i sera pleśniowego i łyżkę dżemu owocowego i mąki można czasem użyć. Ale ja osobiście na co dzień wybieram naturalne jedzenie (np proponowane gotowe musli czy cokolwiek w tym stylu zamieniam na naturalne płatki itp)
Ale ogólnie jestem zadowolona :)
- Dołączył: 2005-12-02
- Miasto: Olsztynek
- Liczba postów: 4
1 września 2013, 20:40
dziwne, ja właśnie za to skusiłam się na vitalię, bo mogę czasami coś "zabronionego" zjeść bez poczucia winy. Krytyka innych zadziałała na mnie motywująco. jestem bardz zadowolona, bo jem i chudnę.