Temat: Czy ktoś jeszcze ma problem z Dietetykiem?

Zastanawiam się, czy to jednostkowa sprawa, zwykła nieżyczliwość w stosunku do mnie - czy bardziej ogólna? W ustawieniach diety mam zaznaczona powtarzalność obiadów 2x2. Na początku nie było problemów, więc chudłam ładniutko - przygotowując wszystko zgodnie z planem. Od jakiegoś czasu obiady nie powtarzają się. Pisałam, prosiłam, ...  I znów wszystkie obiady inne. Ja nie mam na to czasu. Pani Marta dzielnie mi odpisuje, ze weźmie pod uwagę moje możliwości, po czym otrzymuję plan z... 7 różnymi obiadami. Smutne, przykre, motywacja leci na twarz. Nie widzę sensu głupiego przepychania i zabawy w "kto postawi na swoim"... A było tak fajnie i skutecznie:(
Może coś z działem technicznym się dzieje ?

Hej Kas 1980, a na jakiej diecie jestes? Pytam bo ja jestem na IGPro i mialam ten sam problem, na co p. Marta odpowiedziala ze IGPro jest zupelnie inna niz SD czy SB i nie zawsze moga ustawic diete wg naszych ustawien. Chyba trzy tygodnie mialam zupelnie niezgodne z moimi ustawieniami po czym teraz juz drugi tydzien jest wszystko ok. Mysle ze to nie jest wina p. dietetyk tylko bardziej strony technicznej vitalii. To system podaje dietetykowi ustawienia diety wiec jesli system poda zle dane to my otrzymamy zly jadlospis... 
mnie natomiast denerwuja powtarzajace sie potrawy ktore od zawsze mam zaznaczone jako ''nie lubie'' coz przestalam walczyc tylko odrazu je wymieniam. 

ale rozumiem twoja frustracje, dla mnie tez to bylo strasznie demotywujace! mam nadzieje ze system bedzie dla ciebie laskawy w przyszlym tygodniu 
Pasek wagi
Mam Program Vitalekka. Bardzo długo nie było problemów, wszystko było, jak w ustawieniach, a teraz trzeci raz kłopot. Przy czym za pierwszym razem Pani Marta zareagowała natychmiast po mojej prośbie o zmianę, a teraz ma mnie w nosie. Oczywiście grzecznie odpisując, że oczywiście będzie to brała pod uwagę;).
Najbardziej irytują mnie tłumaczenia, że chodzi o skuteczność diety i osiągniecie celu, przy zbilansowaniu diety. Nie da się osiągnąć efektu nie mając czasu na stosowanie zaplanowanego planu. Tym bardziej nie mam szans na dostarczenie niezbędnych składników odżywczych, bo zaczynam (z musu) kombinować. Drugi tydzień nie straciłam ani pół deka, za to paznokcie zaczęły mi się łamać:( I niby jem mało, systematycznie, tylko nie w sposób zaplanowany przez dietetyka w zakresie obiadów:(.

Oby oby, bo motywacja już poleciała strasznie:((((
Może, w takim razie do nich też napiszę, dzięki:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.