- Dołączył: 2012-04-13
- Miasto: Oława
- Liczba postów: 101
22 lipca 2012, 20:36
Witam
Zastanawia mnie kwestia "możliwości" organizmu w zakresie ilości przerobionych kcal z tego, co mu dziennie dostarczamy.
Przyjmijmy na potrzeby tego pytania, że w jeden dzień dostarczę np 10000 kcal (będę jadł cały dzień np czekoladę i nic więcej), wydatkując w tym czasie jakieś 2500 (czyli normalnie).
Czy organizm jest w stanie przerobić całe 10000 kcal, czy też część z tego (jaka) tylko "przeleci", bo będzie powyżej mocy przerobowych fabryki?
Dziekuję
Edytowany przez ANNAMR. 22 lipca 2012, 20:36
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Jaczkowice
- Liczba postów: 2880
24 lipca 2012, 12:19
Zaglądają tutaj jacyś dietetycy???
Czy może pytanie za trudne???
- Dołączył: 2011-12-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 87
24 lipca 2012, 13:36
obawiam się że poczekasz sobie na odpowiedź. na forum są równie szybcy co w odpisywaniu na maile.
[były]dietetyk Vitalia.pl
zuza.dietetyk
- Dołączył: 2012-07-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 32
25 lipca 2012, 10:38
Możliwości przerobowe organizmu są indywidualne i zależą od wielu czynników.
Zjadając 10 000 kcal a wydatkując jedynie 2500 pozostała część powinna zostać przyswojona i odłożona przez organizm w postaci tkanki tłuszczowej. Jest to sytuacja modelowa, jeśli założymy, że strawimy wszystko to co zjedliśmy.
Może się jednak tak zdarzyć, że organizm sobie nie poradzi z nadmiarem jedzenia i będzie się bronił - może wtedy dojść np. do wymiotów czy też biegunek i wtedy nie przyswoi wszystkiego, gdyż nie dojdzie do całkowitego procesu trawienia i wchłaniania.
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Jaczkowice
- Liczba postów: 2880
25 lipca 2012, 11:00
Dziękuję... aczkolwiek rodzi się kolejne pytanie.
Skoro modelowo (czyli zakładam, że taki lub zbliżony stan jest normalny dla zdrowych ludzi) organizm stara się zawsze przyswoić max z dostarczonej energii, to jakie ma sie do tego fakt (?), ze przy spowolnionym metabolizmie chętniej robi zapasy z dostarczonych kcal, niejako obawiając się ich niskiej podaży, a kiedy jemy regularnie i odpowiednio kalorycznie, to zjawisko nie jest tak duże?
Przecież w tej sytuacji zawsze powinien magazynować ile się da, bez względu na to, jak dostarczamy pożywienie.
Edytowany przez rafalmruk 25 lipca 2012, 11:05
[były]dietetyk Vitalia.pl
zuza.dietetyk
- Dołączył: 2012-07-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 32
25 lipca 2012, 11:36
Regularne spożywanie posiłków powoduje mniejsze odkładanie tłuszczu z uwagi na to, że metabolizm pozostaje na normalnym poziomie gdyż organizm nie obawia się głodu i na bieżąco zużywa to co mu dostarczamy.
Gdy jemy dużo na raz i niezbyt często to organizm odkłada więcej, ponieważ boi się głodu i jednocześnie spowalnia metabolizm, żeby z tego co odłożył spalić jak najmniej, aby wystarczyło mu energii na dłużej. Jest to mechanizm obronny, który pozostał nam z czasów prehistorycznych, kiedy to zdobycie pożywienia nie było takie łatwe jak teraz.
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Jaczkowice
- Liczba postów: 2880
25 lipca 2012, 13:49
zuza.dietetyk napisał(a):
Regularne spożywanie posiłków powoduje mniejsze odkładanie tłuszczu z uwagi na to, że metabolizm pozostaje na normalnym poziomie gdyż organizm nie obawia się głodu i na bieżąco zużywa to co mu dostarczamy.Gdy jemy dużo na raz i niezbyt często to organizm odkłada więcej, ponieważ boi się głodu i jednocześnie spowalnia metabolizm, żeby z tego co odłożył spalić jak najmniej, aby wystarczyło mu energii na dłużej. Jest to mechanizm obronny, który pozostał nam z czasów prehistorycznych, kiedy to zdobycie pożywienia nie było takie łatwe jak teraz.
No tak - mechanizm znam, tylko to się nie klei razem.
Skoro stanem normalnym (za taki przyjmuje modelowy) jest taki, w którym organizm dąży do zagospodarowania całej energii, jaką mu dostarczamy, to powinno sie tak dziać niezależnie od tego, czy wspominany powyżej mechanizm obronny działa czy nie.
Po prostu wrzucamy ileś kcal i nasze ciało tyle zagospodaruje nie patrząc na to, czy boi się głodu czy też nie.
Z drugiej strony, jeżeli odpowiednio żywiony organizm (czyli zbilansowana dieta, posiłki o równych porach itd) odkłada mniej (bo tak przecież jest i o tym wiemy), to dlaczego?
Przecież to stoi w sprzeczności ze stanem modelowym.
[były]dietetyk Vitalia.pl
zuza.dietetyk
- Dołączył: 2012-07-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 32
25 lipca 2012, 15:43
Modelowy nie do końca oznacza normalny, gdyż każdy organizm jest indywidualny i mimo, że jakościowo wszystkie procesy w organizmie powinny zachodzić tak samo tempo tych procesów jest różne.
Nie ma niestety jednoznacznej odpowiedzi dlaczego tak się dzieje i tu ma Pan rację, że jest to sprzeczne ze stanem modelowym.
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Jaczkowice
- Liczba postów: 2880
25 lipca 2012, 16:49
zuza.dietetyk napisał(a):
Modelowy nie do końca oznacza normalny, gdyż każdy organizm jest indywidualny i mimo, że jakościowo wszystkie procesy w organizmie powinny zachodzić tak samo tempo tych procesów jest różne.Nie ma niestety jednoznacznej odpowiedzi dlaczego tak się dzieje i tu ma Pan rację, że jest to sprzeczne ze stanem modelowym.
Racja, modelowy nie = się normalny. Bardziej taki, do jakiego będzie dążył organizm jako zmyślna bestia.
Dziękuję za dyskusję
Pozdrawiam
[były]dietetyk Vitalia.pl
zuza.dietetyk
- Dołączył: 2012-07-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 32
26 lipca 2012, 11:23
Również dziękuję i pozdrawiam.