Temat: uczucie głodu w trakcie diety...

No właśnie, co robić?

Nie piszę o początkach diety, gdy organizm przestawia się dopiero na inny tryb żywienia... ale o uczuciu głodu, które u mnie pojawiło się około 8 dnia diety i trwa od 3 dni - jestem GŁODNA!! :) Wcześniej w ogóle  nie odczuwałam głodu, ew. przed posiłkami... 
Czy przyczyną jest:
- zmiana temp na zewnątrz (nagle chwycił mróz..),
- niedostateczna ilość kcal/dobę,
- mało wypełniaczy w dieci,
- a może inna, na którą nie wpadłam?

I co robić? Póki co "zapijam" głód wodą, herbatą itp... ale średnio to działa (i na chwilę, a potem biegam do WC co 5 minut..)



Głód może na pewnych etapach diety się pojawiać. Aby go niwelować warto stosować poniższe zalecenia:
- do każdego posiłku zjadać sobie porcję surowych warzyw np.: pomidory, marchewki, zielone ogórki, rzodkiewki, rzepę
- często pić wodę lub niesłodzone herbaty
- jadać posiłki regularnie co około 3-4 godziny

Warto także nie zmniejszać porcji proponowanych przez nas posiłków. Zmniejszając proponowane porcje może pojawić się głód. Jesli w danej chwili posiłek jest zbyt duży, to można go sobie podzielić na części i zjeść oddzielnie o innych porach.
Pani Karolino, bardzo dziękuję za odpowiedź. Pisze Pani, że można zmniejszyć zbyt dużą porcję i zjeść ją o innej porze - rozumiem, że z kolejnym posiłkiem? Podobno bardzo ważne jest, by organizm miał kilka godzin spokoju między posiłkami (2,5 - 3 h odstępy to podobno minimum), czy tak? Np. zbyt duży obiad można podzielić na pół i zjeść część od razu a część  z podwieczorkiem, czy nie ma to znaczenia kiedy zostanie zjedzony (po godzinie, półtorej?)?

Pani Ewo, oczywiście odstępy między posiłkami są ważne. Jednak pewne modyfikacje także są dopuszczalne. Jeśli z jakichś powodów czuje Pani,  że obiad jest za duży, to może Pani go podzielić i część zjeść od razu, a część z mniejszym posiłkiem np.: z podwieczorkiem.

Ważne jest, aby tak to sobie wszystko poukładać, aby nie przejadać się na noc oraz aby nie było sytuacji, że do godzin południowych nie jem prawie nic i zaczynam jeść dopiero po południu. nie tędy droga. Myślę jednak, że się rozumiemy?

W razie czego, proszę jeszcze pytać. Pozdrawiam Pani Ewo

Proszę bardzo o interpretację takiej sytuacji: przyrządziłam dzisiaj obiadek - kurczak z jabłkiem - użyłam wszystkich produktów wymienionych w przepisie i we wskazanych ilościach. W jadłospisie napisane jest, że należy zjeść 220g takiego dania jednak po przyrządzeniu go wyszło mi tylko 120g.... Jak zatem powinnam ważyć skałdniki aby posiłek miał odpowiednią gramaturę? Dodam, że teraz ważę wszystko "na surowo" (jabłka, mięsko itd.)

Pozdrawiam :)

Pani Kamylen

Sprawdziłam Pani przepis na kurczaka z jabłkami.
W przepisie było:
- kurczak 80 g
- jabłko 95 g
- wino 30 g
- oliwa z oliwek 6 g
- masło 6 g

W sumie wychodzi 217 g - po zaokrągleniu 220 g czyli tyle ile widnieje w jadłospisie.

Ta wartość w jadłospisie to suma wszystkich produktów użytych do przygotowania potrawy. Rzeczywista wartość jest jednak mniejsza, z uwagi na to, że np. wino wyparuje, a jabłka i mięso puszczą "soki". Ale może być też w drugą stronę, kiedy np. mamy w przepisie ryż lub makaron, które z kolei wchłoną wodę i staną się po przygotowaniu nieco cięższe.

Proszę zatem trzymać się dokładnie ilości produktów, które są wypisane w przepisie, wtedy kaloryczność jest zgodna z tym co jest podane w diecie.
Waży Pani produkty prawidłowo - przed przygotowaniem posiłku.

Pozdrawiam

Dziękuję bardzo za odpowiedz :) pozdrawiam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.