Temat: Naleśniki pełnoziarniste przywierają do patelni, co jest nie tak?

Witam :) Mam problem. Moje naleśniki z mąki pełnoziarnistej ZAWSZE przywierają do patelni. Robię je identycznie jak te normalne, które zawsze wychodzą idealnie (mąka+ jajko+ mleko+ odrobina oleju), pierwszy naleśnik smażę na odrobinie tłuszczu. Zamieniam jedynie mąką ze zwykłej pszennej na pełnoziarnistą od Lubelli, mimo to jeszcze nigdy mi nie wyszły, muszę je skrobać z patelni ( patelnia też ta sama). Co jest nie tak? 

Bo tak to już z mąką pełnoziarnistą jest - wszystko przywiera. Nawet jakbyś miała Tefala za 2 stówy to i tak przywrze :D

Ja, uważając się za mistrzynię w robieniu naleśników i placuszków, doradzam:
a - koniecnie dodaj trochę białej mąki. Wyłącznie z pełnoziarnistej przylegają jak szalone, ale jeżeli dodasz choćby ze 2 łyżki białej mąki - problem znika. To niewyjaśnione zjawisko.
b - najpierw rozpal patelnię na maxa, na maksymalnym ogniu. Potem zmniejsz ogień do średniego (pomiędzy maxem a minimum) i odczekaj jeszcze pół minuty. I dopiero wtedy lej. Masa od razu się ścina, ale nie przypala, więc nie przywiera.

Zihna napisał(a):

Bo tak to już z mąką pełnoziarnistą jest - wszystko przywiera. Nawet jakbyś miała Tefala za 2 stówy to i tak przywrze :DJa, uważając się za mistrzynię w robieniu naleśników i placuszków, doradzam:a - koniecnie dodaj trochę białej mąki. Wyłącznie z pełnoziarnistej przylegają jak szalone, ale jeżeli dodasz choćby ze 2 łyżki białej mąki - problem znika. To niewyjaśnione zjawisko.b - najpierw rozpal patelnię na maxa, na maksymalnym ogniu. Potem zmniejsz ogień do średniego (pomiędzy maxem a minimum) i odczekaj jeszcze pół minuty. I dopiero wtedy lej. Masa od razu się ścina, ale nie przypala, więc nie przywiera.
 

Dzięki za podpowiedzi, jutro wypróbuję metodę b), a jeśli nadal nie wyjdą to a) :)  A nie wiesz jak z innymi zdrowszymi mąkami? Wychodzą naleśniki z owsianej albo którejkolwiek innej? :)

Najpierw porządnie nagrzej patelnię, potem zmniejsz ogień (żeby był mniejszy niż przy naleśnikach z białej mąki) i wtedy wlewaj ciasto. Ciasto spróbuj zrobić trochę rzadsze niż normalnie, wymieszaj mleko z wodą gazowaną, gdyby dalej nic nie pomogło to dodaj samo białko. Smaż pod przykryciem. 

A co do innej mąki - robiłam z orkiszowej, z owsianej (też rzadsze ciastko niż normalnie), gryczanej (tu moim zdaniem trzeba dodać więcej niż normalnie tłuszczu) i z mąki z ciecierzycy - wychodziły. Jeszcze z kaszy manny. Co ciekawe najlepszą patelnią do naleśników jest taka stara, żeliwna, którą moja mama już dawno chciała wynieść na złom ;) - a na jeden teflonowej też mi się wszystko rwało. 

Wilena napisał(a):

Najpierw porządnie nagrzej patelnię, potem zmniejsz ogień (żeby był mniejszy niż przy naleśnikach z białej mąki) i wtedy wlewaj ciasto. Ciasto spróbuj zrobić trochę rzadsze niż normalnie, wymieszaj mleko z wodą gazowaną, gdyby dalej nic nie pomogło to dodaj samo białko. Smaż pod przykryciem. 
 

Jutro będę próbować, dzięki ;)

Ciasto robię z: 4 jajek, 4 szklanek mąki pełnoziarnistej Lubella, 2 szklanek mleka, 3 szklanek wody (wychodzi około 20 cienkich naleśników). Smażę na mocno rozgrzanej patelni Tefala i dużym gazie, bez żadnego tłuszczu. Nic nie przywiera :)

fit-girl napisał(a):

Ciasto robię z: 4 jajek, 4 szklanek mąki pełnoziarnistej Lubella, 2 szklanek mleka, 3 szklanek wody (wychodzi około 20 cienkich naleśników). Smażę na mocno rozgrzanej patelni Tefala i dużym gazie, bez żadnego tłuszczu. Nic nie przywiera :)
robie dokladnie tak samo, jesli dodasz polowe mleka i wody to nie przywieraja

Pasek wagi

Ja mam specjalną patelnie do naleśników, można nawet bez oleju smażyć, nigdy mi nie przywarł jeszcze naleśnik pełnoziarnisty :-) 

Pasek wagi

Ja zawsze leję więcej mleka do pełnoziarnistej mąki bo wtedy jest bardziej lejąca a nie taka papka i wtedy idealnie się smażą bez oleju i mi nigdy nie przywierają. Pierwszy placek smażę z odrobiną oleju a następne bez i wychodzą zawsze a patelnie mam starą metalową 30 letnią żaden ceramik czy teflon :)

Pasek wagi

dziękuję za wszystkie odpowiedzi,  sprawdzę wszystkie sposoby i może wreszcie się uda :)  

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.