Temat: Ricotta

Co polecacie z niej zrobić lub do czego ją dodać,z czym najlepiej smakuje ? nigdy jej nie jadłam,przyznaję się bez bicia !
No i jeszcze jedno pytanie,ile może stać w lodówce po otwarciu ?:>
jem na kolację z pomidorami...uwielbiam ricotte
kanapki, nadzienie do warzyw, zupy, placki, sałatki

Smarowidło do grzanek

130 g tuńczyka "al naturale" z puszki. (Al naturale znaczy w sosie własnym, ale równie dobrze można brać w oliwie i dobrze odsączyć)
10 g kaparów w occie
duża garść bazylii
50 g suszonych pomidorów w oliwie - odsączonych
dwie łychy ricotty (ale może być coś ricotto-podobnego, jakiś serek biały z pudełka, kremowy i delikatny w smaku)
ewentualna sól do smaku

zmiksować wszystko razem i smarować grzanki :)

 

bardzo lubię ricottę w cieście francuskim - nie jest to najbardziej dietetyczne rozwiązanie ale myślę, że warto spróbować :) przepis dała mi mama, która dostała go od pewnego Włocha - http://kiczen.com/ach-zeby-ciasto-francuskie-nie-mialo-kalorii/

nadaje się świetnie do nadzienia na tarty - tu też sporo kalorii choć jak robię tartę to starcza mi na kilka dni - kawałek tarty jest dobry np. na lunch albo do sałatki na obiad :) http://kiczen.com/tarta-pomidorowa-z-ricotta/ 

można też upiec i dodać do makaronu :

Pasta alla norma

3 porcje

Potrzebujemy:
makaron tagliatelle (lub inny, ulubiony)
bakłażan
opakowanie ricotty
średnia cebula
2-3 duże pomidory
sól
pieprz
trochę oliwy lub masła
kilkanaście listków bazylii
2-3 ząbki czosnku

Przygotowanie: Zaczynamy od ricotty. Wykładamy ją na papier do pieczenia (lub na jakąś natłuszczoną foremkę, wybrałam taką do creme brulee) i wstawiamy na około 30 minut do nagrzanego do 200 stopni piekarnika.

Bakłażana myję i dokładnie osuszam. Uważajcie, bo w zielonej części mogą trafić się kolce i można zranić się w palec, najlepiej od razu odciąć ten kawałek. Rozcinam go na płaty grubości około 1 cm układam na kratce, polewam odrobiną oliwy i podsypuję solą. Wstawiam do piekarnika na około 10-15 minut.

W tym czasie siekam czosnek i cebulę i na odrobinie oliwy lub masła podsmażam. W międzyczasie kroję pomidory na mniejsze kawałki (im mniejsze tym lepiej, bo szybciej nam się rozpadną). Po chwili dorzucam pomidory na patelnię i podsmażam, od czasu do czasu mieszając, aż otrzymam konsystencję zbliżoną do passaty (przecieru, sosu).

Odmierzoną porcję makaronu gotuję według przepisu na opakowaniu. Upieczonego bakłażana, pokrojonego w kostkę, dodaję do smażonych pomidorów i mieszam. Doprawiam solą i pieprzem. Dodaję ugotowany makaron i dokładnie mieszam żeby połączył się z sosem.

Na talerz nakładam makaron z sosem, posypuję liśćmi bazylii i kilkoma łyżeczkami ricotty.


Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.