Temat: Czekolada

wliczona w bilans w niczym nie zaszkodzi;)
a ja niestety sięgam po ciasta... albo też czekoladę, ale w postaci stałej- moja zguba:(

ta też może być w postaci stałej jeżeli dodasz do gotującego się mleka więcej kakao ;-)  

Jak mam smaka na coś to akurat to jem, lepiej raz na jakiś czas coś dobrego i co mi smakuje niż przygotowanie jakieś odpowiednika, który i tak nie smakuje tak jakbym sobie tego życzyła i głodu na słodycze mi nie zaspokoi. Przykładowo - wolę sobie iść do czekoladziarni na gorącą czekoladę z prawdziwego zdarzenia (np. raz na miesiac) niż często przygotowywać sobie w domu coś a'la gorącą czekoladę, co jest niskokaloryczne a wcale podobnie nie smakuje :P

ja siegam w tym momecie po delicje, i czekoladę jogurtowa w ilosciach hm..znacznieza duzych :/ cieszże się chwilą a jutro będe tego żałowała.
Co do Twojego smakołyku jesli Ci smakuje to śmiało moze zastąpic czekoladę ze sklepu ,alejednak ten słodzik - aspartam hmm do mnie nie przemawia

Ja sięgam po owoce suszone. Zaspokajają mój głód na słodycze. Ale już od dłuższego czasu nie mam w ogóle ochoty na słodkie, odzwyczaiłam się

przecież to przepis na kakao z wiórkami a nie na czekoladę, ale jest to zdrowa przekąska i możesz ją jeść , wlicz do bilansu a na pewno nie zaszkodzi , a jak byś pozbyła się słodzika, zastąpiła czymś innym to byłoby idealnie, smacznego 

jak byłam młodsza jadłam takie coś ;p

czasami było to robione tylko z masła, kakao, cukru i jajka, wszystko zmieszane i jadłam kiedyś.