8 lipca 2012, 23:43
Chciałabym, żeby wyszły dwa naleśniki, mam jedno jajko i nie wiem ile dosypać mąki... niestety pszennej xD Ma ktoś może pojęcie?
- Dołączył: 2012-01-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 578
8 lipca 2012, 23:44
Ja zawsze dosypuję na oko... :D
- Dołączył: 2010-07-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 622
8 lipca 2012, 23:48
ja na 3 nalesniki daje szklankę mąki, wiec na dwa to chyba tak ze 3/4 szklanki albo trochę mniej
- Dołączył: 2009-05-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 926
8 lipca 2012, 23:53
2 może trzy łyżki, w zależności ile dasz mleka i jakie grube lubisz
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 4537
8 lipca 2012, 23:54
wsyp tyle, by zrobila sie taka masa lekko lejaca :)) mozesz dodac na poczatek 1,5 łyżki i później dosypywać i mieszać aż uzyskasz mase, która cie usatysfakcjonuje ;p ;))
- Dołączył: 2012-05-17
- Miasto: Wkfld
- Liczba postów: 659
8 lipca 2012, 23:57
srednio 1 lyzka na 1 nalesnika - sprawdzone;)
9 lipca 2012, 00:08
OT: aj, chyba już nie będę pisała tu na forum, bowiem wolę dawać miłość ludziom w realu itp, niż użerać się z niektórymi jednostkami antyspołecznymi w maszynie "oknie na świat". Z tego pisania żadnego zysku nie widzę, na talerz coś trzeba położyć przecie, kiedy w brzuchu zaburczy. Mnie to rybka. Robię swoje i dla siebie i dla moich bliskich, a litery na monitorze mnie nie obchodzą, bo tak mogę nazwać, a propos tego, co jedna k... napisała mi prywatnie. Znam swoją wartość, dlatego nie mam ochoty użerać się. Zmoderuj to - ulżyj sobie! A, teraz na temat: Ekhm, sorry ale głupi temat, bowiem przepisów jest mnóstwo. Aha, naleśniki lubię, bo tylko tyle można pogadać w takim temacie. Idę sobie, szkoda czasu, poczytam lepiej artykuły w Vitalii. Ech...
9 lipca 2012, 00:43
Pola.. napisał(a):
OT: aj, chyba już nie będę pisała tu na forum, bowiem wolę dawać miłość ludziom w realu itp, niż użerać się z niektórymi jednostkami antyspołecznymi w maszynie "oknie na świat". Z tego pisania żadnego zysku nie widzę, na talerz coś trzeba położyć przecie, kiedy w brzuchu zaburczy. Mnie to rybka. Robię swoje i dla siebie i dla moich bliskich, a litery na monitorze mnie nie obchodzą, bo tak mogę nazwać, a propos tego, co jedna k... napisała mi prywatnie. Znam swoją wartość, dlatego nie mam ochoty użerać się. Zmoderuj to - ulżyj sobie! ...
Przepraszam, nie rozumiem..?
- Dołączył: 2012-01-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 578
9 lipca 2012, 00:51
xxdajmiprzezycxx napisał(a):
wsyp tyle, by zrobila sie taka masa lekko lejaca :)) mozesz dodac na poczatek 1,5 łyżki i później dosypywać i mieszać aż uzyskasz mase, która cie usatysfakcjonuje ;p ;))
Ooo, dokladnie, nie umiałam opisać, jaka ma być ta masa, ale jak już napisała dajmiprzezyc wsypuj po trochu, jak będzie zbyt gęsta to dolej najwyżej mleka :)
I wagowo naprawdę nie potrafię powiedzieć, przepisu na naleśniki uczył mnie dziadek, gdy miałam 7 lat i zawsze robiliśmy 'na oko'...