31 maja 2012, 16:29
Hej wszystkim jak przyrzadzac taka fasolke? Nie mam zielonego pojecia....
- Dołączył: 2008-03-04
- Miasto: Gdziekolwiek Byleby Było Gorąco
- Liczba postów: 3627
31 maja 2012, 16:31
kupiona w Niemczech ;) Też specjalnie po nią jeżdzę tam ;p
Obcinasz końcówki i gotujesz, jka np. kalafiora. Do tego np. jajko sadzone. Pychota!!
31 maja 2012, 16:32
a ile gotowac :)? ja mieszkam w niemczech to mam na codzien hehe :)
- Dołączył: 2008-03-04
- Miasto: Gdziekolwiek Byleby Było Gorąco
- Liczba postów: 3627
31 maja 2012, 16:35
Tak do miękkości - czyli hmm ok. 20 min. Posól lekko wodę ;) Tak, wiem, że tam mieszkasz, jednak rozbawiło mnie to, że kupuję dokładnie w tym samym opakowaniu i tej samej firmy. Są jeszcze takie paczkowane/ na tacce - im nie musisz obcinać "boczków" ;)
31 maja 2012, 16:38
aaaa hehe :D a wrzucam do wrzatku czy odrazu jak postawie garnek ??
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
31 maja 2012, 16:39
fasolke w Uk gotuje sie aby byla chrupiaca nie rozgotowana :) ja czesto jadalam zamiast makaronu badz ryzu z sosem curry i kurczakiem :) pycha
wrzuc na wrzatek nie dluzej niz 10 minut ale mozesz sprobowac czy sa ugotowane - nie rozgotowane :) kiedys pytalam mame dlaczego w Polsce wszystko gotuje sie az sie rozpada - kalafior , fasolka , szparagi :) powiedziala ,ze byla taka moda :D
Edytowany przez artosis 31 maja 2012, 16:43
- Dołączył: 2008-03-04
- Miasto: Gdziekolwiek Byleby Było Gorąco
- Liczba postów: 3627
31 maja 2012, 16:42
hmmm...robię to odruchowo, ale raczej od razu.
31 maja 2012, 16:42
mmm brzmi super musze sprobowac
31 maja 2012, 16:43
ja kroje na kawalki i dusze razem z cebula i kawalkami kurczaka na patelni...oczywiscie na wodzie a nie na oleju czy masle...przyprawiam szczypta vegety:))