Temat: Ciasto fasolkowe na każdą okazję ;)

I wyszło mi świetne niskokaloryczne brownies! w sumie to ma troche tych kalorii ale jest pyszne no i liczy sie też jakość kalorii a nie tylko ilość ;p. 

Otóż:

puszka fasolki czarnej

3 jajka

1 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady

łyżeczka proszku do pieczenia

3 łyżki oleju

Fasolke należy opłukać z soku i wszystko razem zmiksowac (czekolade rozpuscic w mikrofali albo kapieli wodnej) piec w ok 220C przez jakieś 30min.

Wersja mega light jest taka ze zamist czekolady dodaje sie 3-5 łyzek kakao i ok szklanki słodzkiu. Ale ja jestem przeciwniczką słodziku... No i jak już mam grzeszyć to wolę naprawdę czuć smak tej czekolady. A wegli i tak duzo mniej niż jakbym dodała tam mąki. No i fasolka jest ciężka więc daje efekt "gniotowaty" bez dużej ilości tłuszczu. Ciasto było mega - moje kochanie mało mnie nie ozłociło za nie ;p. Niestety nie mam zdjec ;p

Idąc tropem, dzisiaj upiekłam jabłecznik ;)

Składniki takie same tylko cieciorka zamiast fasolki i dwa jabłka zamiast czekolady no i cynamon do smaku oraz troche cukry jakies 1/5szklanki.... CZADERSKIE jest xD! A robi sie w trymiga i piecze sie szybko i w ogóle bardzo fajne :)

A oto zdjęcie :)

Zamierzam jeszcze wypróbować zielony groszek z gruszkami xD Zielone ciast bez chemii brzmi ciekawie :). Pewnie czerwona fasolka zamiast czarnej też może być. I jasiek zamiast cieciorki :) Hm.. moze nawet coś z soczewicy ??

Naprawde całkiem inaczzej sie je takie ciasto bo nie daje tego uczucia zacukrzenia... No i fasola blokuje przyswajanie cuków porstych. Do tego ma białko. I mniej kalorii niz mąka ;p. No i w ogóle fajnie jest ;). Haki niewielki kawałek ma ok 100kcal. A całe ciasto mniej niż 2000, wiec chyba nie jest źle ;).

Smacznego!

Długi mi ten post wyszedł ;p