Temat: Przepis na jogurt naturalny

Ameryki tu nie odkryję ale może ktoś żyje (tak jak ja dość długo egzystowałam) bez wiedzy jak łatwo zrobić domowy jogurcik - tani, prosty i smaczny. Najlepsze jest mleko w butelce (nie UHT) lub prosto od krówki ale zwykłe UHT też się nada - jogurt z niego też wyjdzie, tyle że nieco rzadszy. Procentowo - im tłustsze tym bardziej aksamitny jogurt będzie. Ja wróciłam na Dukana to robię z 0,5% i też jest oki. Potrzebny 1 jogurt - a raczej bakterie z niego I tu podobnie - z gęstszego i tłustszego jogurt smakowo wychodzi lepszy, niektórzy dają nawet mały jogurcik owocowy. I wygląda to tak: podgrzewamy 1 l mleka do temp 40 st. (można na łokciu sprawdzić temp - czy jest to mniej więcej temp ciała). Zdejmujemy z ognia, dodajemy jogurt, jeśli dodamy duży to całość już po paru godzinach będzie gotowa, ale wystarczy mały (np. Bakomy). Mieszamy całość i zawijamy garnek w koc. Odstawiamy w ciepłe i ciemne miejsce na kilka do kilkunastu godzin (zimą na kaloryfer). Co jakiś czas sprawdzam gęstość. Potem do lodówki na jakiś czas - ładnie się zetnie. Dodaje do niego świeże lub mrożone owoce, suszone śliwki, miksuje i wychodzi pychota Dodam, że sama używam do rozrostu bakterii jogurtu 0% i też wychodzi (w sklepach eko są specjalne bakterie do tego ale mi się nie opłaca kupować). Jedna rada - jogurt należy SZYBKO zjeść, nie powinien za długo stać w lodówce! Oczywiście posiadaczki jogurtownicy mają szybciej i lepiej - ale taki domowy sposób czasem się przydaje, szczególnie że jest ekonomiczny i w sumie nie zajmuje dużo czasu. Polecam choć raz spróbować zrobić taki własny jogurt Może jak ja się uzależnicie
ja pewnie spróbuję;) dzięki;)
brzmi zachęcająco:) może kiedyś się skuszę:)
brzmi bardzo kusząco, pewnie spróbuję niedługo :P
Na początek dobrze zrobić z mleka chociaż 1,5 % w butelce i jogurtu troszkę tłustszego niż 0% żeby sprawdzić jak Wam wychodzi, potem zabrać się za wersję ekstra light Ostatecznie jeśli coś pójdzie nie tak - np. za wcześnie wsadzicie do lodówki (mi się też tak zdarzało na początku) i wyjdzie za rzadki to można jogurcik podratować płaską łyżką żelatyny rozpuszczoną w filiżance gorącej wody/mleka i przestudzoną trochę. Teraz korzystałam z tego "ulepszenia" wtedy gdy dodaje soczyste owoce, np pomarańcze (rozrzedzają całość). Trzeba kilka razy w ciągu pobytu w lodówce jogurtu przemieszać go - ma być w końcu gęsty jogurt a nie galaretka  Tłustszy jogurt jest gęstszy i raczej nie trzeba go nigdy zagęszczać jeśli swoje odstoi w cieple

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.