Temat: Bal karnawałowy sukienka

Ta pani na zdjęciu nie jest szczupła a w tej sukience wygląda bombowo! Idź w cekinach i baw się dobrze

nie no jasne, przecież jak jest grubsza, to najlepiej niech założy worek jutowy! Jasne, ze możesz ją ubrać :) Jak nie na karnawał lub sylwester, to kiedy? Mała czarna oczywiście też spoko, ale możesz ją ubrać na KAŻDĄ inną okazję w roku a w tej czerwonej raczej nigdzie nie wystąpisz. Na samej sukience sporo się dzieje bo i cekiny i oczoj*bna czerwień, więc jeśli planujesz jakieś dodatki, to baaaaardzo uważaj, żeby nie wyjść jak choinka :) I baw się dobrze

"Dziewczęta i kobiety uczą się, że liczy się nie to, co mówią, ale to, jak wyglądają. Nieustannie przyzwyczajają się do reakcji innych osób na swój wygląd, zachowanie i seksualność. (...) Aby zrozumieć własne odczucia, kobieta musi błądzić wsród wielu twarzy i reakcji."

"Niektórzy uważają, że czasy, kiedy tak zwana kobieta niepokorna bywała wyklęta, należą do przeszłości. Jeśli była niepokorna, to znaczy postępowała zgodnie z naturą swojej duszy, to mówiło się, że jest "zła" lub że "zbłądziła". Te czasy nie minęły. Zmienił się tylko typ zachowań, które uznaje się u kobiet za niedozwolone."

.

Zachęcam do bycia wolnym człowiekiem, do ubierania się według własnych nastrojów i upodobań. 

Pani w czerwonej sukience wygląda jak choinkowa bombka. ;)

i to taka , ktora wiesza sie z boku zeby nie przycmila calej choinki.

Bylam na zabawie karnawalowej tydzien temu i pelno bylo cekinow. Wlasnie panie w duzych rozmiarach blyszczaly od stop do glow w cekinach.Krecje do ziemi lub przed kolano, kolory czerwony, zloty, srebrny 

Podziwiam za odwage.

Na poczatku troche razi w oczy, ale po tó jest zabawa aby sie pokazac. Zadna Z cekinowych pán nie siedziala przy stoliku. 

Jedyny problém, ze takiej kiecy nie ma gdzie nosic, czyli na kilka wielkich wyjsc w ciagu kilku lát. O ile zupelnie nie wyjdzie Z mody.

wstawię dzisiaj wieczorem moje zdjęcie w tej sukience i ocenicie. Co prawda do szczupłych nie należę ale mam trochę inną figurę od tej pani. Sama już nie wiem... 

,