- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 września 2019, 23:59
Przejrzałam wiele blogów kulinarnych i znam teorię, ale w praktyce sobie nie radzę.
Do rzeczy. Kupiłam 2 kilogramy baraniny, bo to rzekomo takie chude i zdrowe mięso. Zrobiłam sos po uprzednim wymoczeniu mięsa w mleku. Niestety smak pozostał wstrętny a całe danie poszło do kosza. Mam jeszcze zamrożone 3 porcje i chciałabym coś z tego zrobić. Macie jakieś rady i przepisy? Ratujcie.
3 września 2019, 00:14
.
Edytowany przez 28 grudnia 2019, 18:27
3 września 2019, 00:56
Musiał jakiś stary baran byc...
Ja robie ze sliwką: umyte mieso dobrze obsmażam, dodaje cebulke (lub nie), namoczone uprzednio śliwki i rodzynki suszone, cynamon, imbir, podlewam woda i duszę, sól, pieprz
Albo z kuskusem: obsmażoną baraninę, cebulkę, przecier pomidorowy duszę, dodaję kurkumę, nastepnie warzywa tj. marchew, cukinie, baklażan, dynie, czasem nawet seler albo korzen pietruchy, co się nawinie akurat, w kolejności szybkości gotowania, na koniec sol i pieprz plus osobno zrobic kuskus
Albo na parze, gotowa baranine posypuję kuminem, pieprzem i solą..
3 września 2019, 06:56
Baranina ma ten charakterystyczny posmak, którego nie da się do końca zneutralizować, może lepiej jagnięcina?
3 września 2019, 09:09
Baranina ponoć cuchnie moczem i zawsze taki dziwny posmak i raczej co byś nie robiła to zostanie.
Ogólnie baraniny/jagnieciny nie jem.
3 września 2019, 12:42
o joj. nie pomoge, bo nienawidze baraniny. gdzie bym jej nie jadla- czy to w restauracji czy u znajomych- zawsze dla mnie jest ohydna. byc moze i tobie smak po prostu nie pasuje, a sos zrobilas tak naprawde dobry ? :D
3 września 2019, 12:57
Nie pamiętam już z jakiej strony był ten przepis, ale zrobiłam w sosie własnym z dużą ilością czosnku i cebuli oraz rozmarynem. Mój mąż trzy dni obiecywał, że to zje. I koniec końców wszystko poszło do kosza. Zresztą to i tak lepiej niż rok temu, kiedy chciałam przyrządzić tuszkę zajęczą dla córki. Jak powąchał mięso to zgodnie ustaliliśmy, że tylko kosz. Może my mamy takie preferencje smakowe i węchowe. Drobiu też nie lubimy. Kurcze.
Spróbuję jeszcze czegoś takiego:
3 września 2019, 13:25
.
Edytowany przez 28 grudnia 2019, 18:26
3 września 2019, 14:47
Drobiu tez? Ale jakiego? Kaczki?Gęsi czy Kury i indyka? bo to zupelnie inne miesa. moze w takim razie cielecina? ryby? no albo wege zostaje? Jak chodzicie do restauracji tez nie lubicie?