Temat: Gotowe smoothie

Hej! Czy na diecie (a bardziej modelowaniu sylwetki, bo teraz na tym chcę się skupić) mogę pić takie gotowe smoothie z biedronki? Podam skład: przecier bananowy w proszku, jabłka suszone z przecierem bananowym (jabłka, przecież bananowy), truskawki suszone 13,6%, sok z czarnych porzeczek w proszku 4,5%, buraki suszone, sok z granatu w proszku, sok cytrynowy w proszku 3,8%, czarne porzeczki suszone 1,5%”, co myślicie o tym składzie? Wydaje mi się, że jest ok, ale wolę się upewnić 

mi się wydaje, ze nie jest Ok bo nie rozumiem fenomenu cukru w płynie, ale jeśli tobie smakuje to pij. Skład No jak skład po prostu owoce, taki sam być miała gdybys robiła w domu, wiadomo można zaoszczędzić na czasie, ale ja w ogóle co do takich gotowych produktów nie jestem przekonana

dużo proszków, co by sugerowało, że mocno przetworzone te soki. No i szkoda, że tylko owocowe, bo faktycznie sporo fruktozy. Nie lepiej zrobić samemu? Ja daję trochę soku jabłkowego takiego tłoczonego kupnego, do tego banana i wszelakie listowie jakie mi przyjdzie do głowy garściami ile wlezie do blendera typu jarmuż, szpinak, rukola, sałata itp. Wtedy oprócz tego nieszczęsnego cukru jest przynajmniej bomba witaminowa z warzywek. No i na pewno dużo taniej wychodzi. Możesz zrobić większa ilość i pić też na drugi dzień na spokojnie. To jest tak max 5 minut roboty - umyć, wrzucić, zblendować

Pasek wagi

dzis zrobam domowe smoothie, szpjnak pomarancza awokado i napoj z nerkowcow, 5 min roboty a litr smoothie, zero proszkow... proszki sa fe

Jeśli nie masz owoców i pomysłu na ich mieszanie- kup sobie gotowe mieszanki smoothie mrożone-porcje na raz.U mnie są w workach zbiorczych-mix 3 smaków. Mam je w zamrażarce zawsze na wypadek jakby mi zabrakło owoców i warzyw czy czasu na ich mycie i obieranie. Dowolne w proszku to już nie ma żadnych wartości surowego owocu(witamin błonnika itd.). Smak pominę- bo raz to z trudem wypiłam z ciekawości-obrzydliwe dla mnie.

Jak dla mnie skład super. Jesli ktoś ma mało czasu, albo duzo podrózuje to takie rozwiazanie jest genialne. W pracy mam zawsze w biurku takie produkty "na czarna godzine". Smoothie, jakies zupki, itp.

A jak jade daleko na rower to zawsze mam w torebce 2 musy owocowe jakby mi zabrakło sił :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.