- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 września 2017, 15:58
cześć, jestem 4 miesiące po cięciu cesarskim, ostatnio podczas wizyty dostałam zielone światło co do ćwiczeń, jedyne czego nie mogę wykonywać to pełne brzuszki oraz ćwiczenia z obciążeniem, a więc do tego się stosowałam i sobie ćwiczę, ale zaniepokoiło mnie to że po ćwiczeniach czuje taki bardzo delikany ciągnący ból w okolicach rany z lewej strony. Czy to normalne ? Może po prostu mięśnie zaczynaja tam pracować i się rozciągają ? Czy jednak powinnam się bać i odstawić ćwiczenia ? Nie jest to straszny ból, tylko taki bardzo delikatne ciągnięcie. Powiedzcie mi kiedy po cc zaczełyście ćwiczyć i czy może któraś z was cos takiego odczuwała ?
8 września 2017, 16:07
ja zaczęłam od spinningu po 4 miesiącach, miesiąc później zumba, step, tbc
Ale ja od razu po zdjęciu szwów czułam się jakbym nigdy nie miała operacji.
Edytowany przez 8 września 2017, 16:07
8 września 2017, 16:15
tak ja też nie miałam żadnych dolegliwości, zresztą od początku sama zostawałam z małym więc nie miałam wyjścia :)
8 września 2017, 16:59
ja też bardzo szybko doszłam do siebie, ale to ciągnięcie blizny z lewej strony to miałam z 3 mce po przy większym wysiłku, chociażby w toalecie :P
8 września 2017, 17:56
Bardzo możliwe, że blizna cię ciągnie i tyle. Kurde, jak mnie to w Polsce wkurza, że kobiety po tak poważnej operacji, jakby nie patrzeć, puszcza się same sobie kompletnie bez żadnych zaleceń odnośnie tego, jak to ciało doprowadzić do stanu używalności. 4 miesiące to BARDZO długo, jak na włączenie aktywności, jest od groma ćwiczeń, które można i powinno się robić po cesarce dosłownie od pierwszych dni (mówimy o bardzo delikatnym ruchu, który pomoże zregenerować mięśnie). Idź do fizjo. Powinien sprawdzić w jakiej kondycji są twoje mięśnie brzucha i zalecić coś konkretnego, bo "nie rób brzuszków i nie dźwigaj" to za przeproszeniem gówno, a nie rada.
Edytowany przez 8 września 2017, 17:56
8 września 2017, 18:02
masz rację, niestety w pl to codzienność, i tak mi powiedziano 4 miesiące a zazwyczaj jest 6 . Całe szczęście ja nie jestem z tych " leniuchów" i od samego początku byłam aktywna, nie mówie o fitnesie i siłowni ale bardzo dużo spaceruje z małym od urodzenia, po tygodniu już sprzątałam mieszkanie a po dwóch miesiącach ćwiczyłam ale bardzo bardzo delikatnie. Też mi się własnie wydaje że to blizna i nic groźnego. Mam bardzo fajną fizjoterapeutkę syna więc przy następnej wizycie się dopytam :)