- Dołączył: 2009-09-05
- Miasto: Karlsruhe
- Liczba postów: 272
8 marca 2011, 10:54
Mam zamiar kupić mojemu 9-miesięcznemu synkowi krzesełko do karmienia. Zastanawiam się jednak, które będzie lepsze? Rozkładane na stolik i krzesełko, czy może nierozkładane. Bardzo proszę o rady doświadczone mamusie:) Pozdrawiam.
8 marca 2011, 11:03
Ja miałam zwykłe rozkładane i było bardzo fajne.Można je wykorzystać do zabawy po rozłożeniu.
- Dołączył: 2011-02-28
- Miasto: Strzelin
- Liczba postów: 1654
8 marca 2011, 11:04
Ja mam takie firmy Meggy i jestem bardzo zadowolona... ma kilka poziomów wysokości... teraz ustawilam na najniższym więc córka sama moze na nie siadać... odpinaną tackę.... pięciopunktowe pasy... mozna je składać wiec nie zajmuje wiele miejsca
Znalazłam zdjecie w sieci... mam dokladnie takie tylko w innych kolorach http://cokupic.pl/produkt/Meggy-Krzeselko-do-karmienia-Victoria ... ta materialową narzute można sciagać do prania
Edytowany przez andziolkowa 8 marca 2011, 11:09
8 marca 2011, 11:07
Ja mam takie tradycyjne drewniane. Mały je bardzo lubi i każe się sadzać do każdego posiłku, ale trzeba go pilnować, bo nie ma pasów, a lubi na nim harce wyczyniać. Oczywiście jest rozkładane, tak że można postawić stolik oddzielnie, ale na razie jeszcze z tego nie korzystam, mały musi jeszcze trochę podrosnąć.
- Dołączył: 2010-09-20
- Miasto:
- Liczba postów: 307
8 marca 2011, 11:19
Z krzesełkiem do karmienia mam bardzo złe wspomnienia. Dostałam w prezencie takie rozkładane stolik i krzesło i blat montowany do krzesła. Moje dziecko jakimś nieszczęsnym trafem odsunęło ten blat i spadło z tego krzesła na ten blat rozcinając sobie buzię. Miała wtedy 8 miesięcy a bliznę ma niestety do dziś a ma już prawie dwa latka. Wypadek zdarzył się na moich oczach w dosłownie 5 sekund. Jak się okazało krzesło było bez żadnych atestów i widniała na opakowaniu nalepka że to jest zabawka.
Radzę dokładnie sprawdzać producenta i instrukcję.
- Dołączył: 2010-08-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3128
8 marca 2011, 11:29
Ja mam rozkładane i jest super, więc polecam takie. Jak dziecko potem urośnie to ma krzesełko i stoliczek, a zwykłe nie rozkładanie idzie od razu do piwnicy, nie trzeba dwa razy pieniędzy wydawać :)
- Dołączył: 2010-08-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3128
8 marca 2011, 11:30
Ja przy krzesełku mam takie szelki że małego zapinam i nie ma możliwości że spadnie :)
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
8 marca 2011, 11:48
Ja mam takie przeciętne Baby Ono czy cóś plastikowe, super sprawa. Póki dzieć nie siedzi dobrze jest odchylony (3 pozycje), regulowana wysokość, materiał spieralny, szelki to podstawa. Mnie rozkładane na stolik nie potrzebne bo dzieci mają stoliczki z IKea ale to kwestia indywidualna, zależy też od wielkości mieszkania. Podwójny blat (łatwo zdjąć wierzch w razie co i dokończayć posiłek) i dziura na kubek (jak małe zawadzi ręka jest nadzieja że kubek się nie wywróci). Jedyne co mi do szczęścia brakuje w moim modelu to siatka/torba/półka na mokre chusteczki, śliniaki i takie tam podręczne, a wiem, że niektóre modele mają.
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Radzionków
- Liczba postów: 155
8 marca 2011, 11:58
Mój synek ma tzw. składaka, czyli drewniane krzesełko + stolik. Szelki też ma dokupione osobno ale ani razu w nich nie był :) Jak dla mnie jest ok chociaż gdybym miała więcej miejsca w kuchni to kupiłabym nieco większe - samo krzesełko, stabilniejsze i z o wiele szerszym blatem żeby mogło swobodnie jeść (bawić się jedzeniem
). Jeśli wiesz, że Twoje dzieciątko do ruchliwszych należy to zainwestuj w krzesełko z oryginalnymi szeleczkami i blatem. Za rok czy dwa z pewnością swobodniej będzie się bawiło przy dziecięcym krzesełku i osobnym stoliku niż takim "składaku". Na roczek dostał krzesełko i stolik z mammuta i tam lubi się teraz bawić.