Temat: plomby amalgamatowe w ciąży

Hej czy któraś z was ma lub miała w ciąży jakieś stare plomby amalgamatowe? A moze wymieniałyście przed ciążą? Czytałam ze właśnie przy wymianie najwięcej oparów rtęci się uwalnia i moze dojść do zatrucia, są niby bezpieczne procedury wymiany ale nie wiem na ile bezpieczne. Są tez procedury odtruwania z rtęci po wymianie takich plomb ale są bardzo długotrwałe (nawet do kilku lat) wiec wątpię żeby wtedy można myśleć o ciąży...

Mówiąc bezpieczne usuwanie plomb mam na myśli coś takiego:

Pasek wagi

Usuwałam plomby amalgamatowe, chyba z 5 ich miałam, więc sporo. Zaznaczam, że w ciąży nie byłam, ale mój dentysta takiego sprzętu nie miał, więc nie wiem, mam się bać? Na zatrucie rtęcią stosowałam przez jakiś czas kolendrę (wywar) i chrorellę, ponoć ten duet dobrze sobie radzi z usuwaniem rtęci, ale nie byłam zbyt systematyczna i chyba za krótko to stosowałam, więc chyba powtórzę.

vociferous napisał(a):

Usuwałam plomby amalgamatowe, chyba z 5 ich miałam, więc sporo. Zaznaczam, że w ciąży nie byłam, ale mój dentysta takiego sprzętu nie miał, więc nie wiem, mam się bać? Na zatrucie rtęcią stosowałam przez jakiś czas kolendrę (wywar) i chrorellę, ponoć ten duet dobrze sobie radzi z usuwaniem rtęci, ale nie byłam zbyt systematyczna i chyba za krótko to stosowałam, więc chyba powtórzę.

Czytałam ze takie metody o  których mówisz są niebezpieczne bo dochodzi do uwolnienia rtęci z tkanek i ponownej redystrybucji najbezpieczniejszy jest protokół chelatacji Cultera:

Protokół Cutlera a inne protokoły usuwania rtęci

W internecie można znaleźć opisy wielu różnych protokołów, które rzekomo są skuteczne w usuwaniu rtęci w organizmu. Pomimo że są także historie osób świadczące o skuteczności tych protokołów, istnieją istotne problemy z tymi protokołami:

  • Większość z nich nie respektuje okresu rozpadu chelatorów. Gdy okres rozpadu chelatora mija, następuje redystrybucja rtęci, gdyż chelator jest wydalony z organizmu lub przekształcony w inny związek i nie jest w stanie już wiązać rtęci. Redystrybucja rtęci to najbardziej problematyczny efekt uboczny chelatacji. Niezwiązana rtęć może trafić do innych wrażliwych miejsc w organizmie, co w rezultacie może spowodować stałe pogorszenie zdrowia. Nie da się całkowicie uniknąć redystrybucji, natomiast ważne jest, by ją stale minimalizować tak by nie wyrządziła dalszych szkód. Dlatego chelatory muszą być przyjmowane według okresu rozpadu, czyli wystarczająco często by utrzymać ich stały poziom w organizmie. Problem nierespektowania okresu rozpadu dotyczy głównie dożylnych protokołów, jako że z powodów logistycznych ciężko jest przyjmować je kilka razy dziennie. Istnieją również „specjaliści”, którzy polecają dosutne przyjmowanie chelatorów 1-3 razy dziennie, co w przypadku większości chelatorów nie jest wystarczająco częste.
  • Aby zminimalizować redystrybucję, ważne jest również by dawka przyjmowanego chelatoranie była zbyt duża. Komercyjnie dostępne dawki najważniejszego chelatora, czyli kwasu alfa-liponowego (ALA) są zwykle zbyt duże, sięgające nawet 600mg. Początkowa dawka ALA nie powinna być większa niż 0.25mg/kg masy ciała. Zbyt duża dawka przyjmowana zbyt rzadko powoduje wysokie ryzyko problemów, które bardzo często objawiają się po dłuższym czasie.
  • Wiele źródeł w sieci nazywa chelatorami rtęci związki, które wcale nie mają takich właściwości. Najczęściej wymienianymi są chlorella, czosnek, brokuły i inne pokarmy wysokosiarkowe. Siarka, rzeczywiście wiąże się z rtęcią, dzięki tiolowym wiązaniom. Jednak wszystkie pokarmy wysokosiarkowe zawierają pojedyncze tiole, co powoduje bardzo słabe wiązanie rtęci niewystarczające, by wyprowadzić ją z organizmu. Potrzebne są wiązania ditiolowe występujące w ALA, DMSA i DMPS (chelatorach protokołu Cutlera). Właściwości chelatujące przypisywane są również kolendrze. Prawdą jest, że jest ona chelatorem rtęci, natomiast brakuje badań nad okresem jej rozpadu, co powoduje, że przyjmowanie jej jest ryzykowne. Chelatorem rtęci jest również EDTA (kwas wersenowy). Jest to bardzo popularny chelator często stosowany dożylnie w chorobach krążenia. Jest on jednak głównie chelatorem ołowiu, co powoduje że „wyłapywanie” ołowiu jest priorytetowe ponad „wyłapywanie” rtęci. To również powoduje ryzyko redystrybucji. Chelatorami rtęci nie są zeolite ani witamina C, choć zdarza się, że przedstawiane są jako takowe.

Andrew Hall Cutler, mając odpowiednie wykształcenie (doktorat z chemii) był w stanie opracować protokół, który używa odpowiednich związków ditiolowych o znanym okresie rozpadu, tak by zminimalizować redystrybucję i pozbyć się rtęci z wewnątrz tkanek, gdzie wyrządza ona najwięcej szkód. Nie jest powiedziane, że inne protokoły używające chelatorów nie będą w stanie pomóc, ale niosą za sobą dużo większe ryzyko (stąd istnienie zarówno pozytywnych, jak i bardzo negatywnych historii na ich temat). Protokół Cutlera minimalizuje to ryzyko, stąd jest najbezpieczniejszym znanym protokołem i najlepiej wspartym naukowo.

Bezpieczne usunięcie plomb amalgamatowych

Przed rozpoczęciem protokołu BARDZO WAŻNE JEST, by bezpiecznie usunąć wszystkie plomby amalgamatowe. Nie wolno przyjmować żadnych substancji chelatujących, jeżeli ma się plomby amalgamatowe lub jest się narażonym na ciągłe działanie rtęci. Grozi to zwiększona redystrybucją rtęci w organizmie.

Warto zrobić panoramiczne zdjęcie rentgenowskie, by mieć pewność, że przed rozpoczęciem protokołu nie ma nigdzie pozostałości amalgamatów (np. pod wypełnieniem kompozytowym).

Ważne jest by usunięcie amalgamatów ODBYŁO SIĘ W BEZPIECZNY SPOSÓB z użyciem wszystkich środków bezpieczeństwa (kofedram, osłona na ząb, wiertło wolnoobrotowe, odpowiedni ssak). Istnieją już w Polsce kliniki, które oferują tego typu zabieg. Jeżeli usunięcie nie odbędzie się w odpowiedni sposób, pacjentowi grozi wystawienie na duże ilości rtęci. Często znaczne pogorszenie zdrowia następuje w krótkim czasie od usunięcia amalgamatów w nieprawidłowy sposób.

Chelatory protokołu Cutlera

W protokole Cutlera można używać doustnie trzech chelatorów: ALA (kwas alfa-liponowy), DMSA (kwas dimerkaptobursztynowy) oraz DMPS (kwas dimerokaptopropanosulfonowy).

Można używać każdego z chelatorów samodzielnie, a także w kombinacjach: ALA+DMSA lub ALA+DMPS

Z tych trzech związków, ALA jest jedynym chelatorem, który potrafi przekroczyć barierę krew-mózg, a także wydobyć rtęć z wewnątrz tkanek. DMSA i DMPS potrafią chelatować tylko na zewnątrz tkanek i nie są w stanie wydobyć rtęci z mózgu. Dlatego też ALA jest niezbędny do wyzdrowienia, natomiast pozostałe dwa jedynie wspomagają proces chelatacji. ALA jest głównym i kluczowym chelatorem protokołu.

Chelatację przy pomocy ALA można rozpocząć tylko wtedy gdy minęły przynajmniej 3 miesiące od usunięcia ostatniego amalgamatu. W innym przypadku po 4 dniach od usunięcia można rozpocząć chelatację przy pomocy DMSA i DMPS.

DMSA oraz DMPS w większości usuwają rtęć przez nerki wraz z moczem. ALA w większości usuwa rtęć  przez wątrobę wraz z żółcią.

Czas trwania rundy oraz częstotliwość dawek

ALA, DMSA i DMPS rozróżnia również okres rozpadu. Aby utrzymać stały poziom chelatora w organizmie należy przyjmować:

ALA – co 3 godziny lub częściej (również w nocy)
DMSA – co 4 godziny lub częściej (również w nocy) – jeżeli wraz z ALA najlepiej co 3 godziny
DMPS – co 8 godzin lub częściej (również w nocy) – jeżeli wraz z ALA najlepiej co 6 godzin

Chelatory przyjmuje się w tzw. rundach. Runda trwa minimum 64 godziny, czyli zwykle trzy doby (w tym dwie noce). Przez ten czas non stop przyjmuje się chelatory według częstotliwości poniżej. Nie wolno pominąć dawki, nawet w nocy. Po rundzie następuje przerwa od brania chelatorów, minimum tyle czasu ile trwała runda, czyli zwykle 3 dni.

Przykładowy harmonogram chelatacji dla każdej kombinacji chelatorów

ALA

ALA 07.00, 10.00. 13.00. 16.00, 19.00, 22.00, 01.00, 04,00…

DMSA

DMSA 7.00, 11.00, 15.00, 19.00, 23,00, 04.00…

DMPS

DMPS 08.00, 16.00, 0.00…

ALA+DMSA

ALA 07.00, 10.00, 13.00, 16.00, 19.00, 22.00, 01.00, 04.00..
DMSA 07.00, 10.00, 13.00, 16.00, 19.00, 22.00, 01.00, 04.00…

ALA+DMPS

ALA 07.00, 10.00, 13.00, 16.00, 19.00, 22.00, 01.00, 04,00…
DMPS 07.00, 13.00, 19.00, 01.00…

Ważne jest, by przez okres rundy nie pominąć dawki. Jeżeli tak się stanie, trzeba koniecznie przerwać rundę. Można się spóźnić z dawką, ale nie dłużej niż 30 min. W takim wypadku cały przyszły harmonogram do końca rundy przesuwa się o czas opóźnienia.

Runda może trwać dłużej niż 3 dni, szczególnie gdy mamy już doświadczenie w chelatacji i dobrze na nią reagujemy. W większości przypadków sama runda lub redystrybucja po rundzie potrafi być dokuczliwa, więc przerwy są potrzebne, czasami dłuższe niż 3 dni. Na ogół nie powinniśmy zaczynać następnej rundy, jeżeli nie minęły jeszcze objawy po poprzedniej. Wiele osób stosuje system tygodniowy, czyli 3 dni rundy oraz 4 dni przerwy. W ten sposób runda zawsze zaczyna się w ten sam dzień tygodnia.

Dawka

Przez cały okres trwania rundy należy przyjmować stałą dawkę chelatora. Początkowa dawka na pierwszą rundę nie powinna przekraczać 0.25mg/kg, co dla osoby ważącej 70kg oznacza 17.5mg ALA, DMSA lub DMPS. W zależności od poziomu zatrucia zdarza się, że takie dawki nie są tolerowane i trzeba zacząć od niższych, nawet 1mg. Ogólnie za bezpieczną początkową dawkę dla każdego z chelatorów uznaje się 12.5mg

Bazowa „czwórka” suplementów

Przez cały czas trwania protokołu (zarówno na rundzie, jak i poza nią) należy przyjmować 4 główne suplementy (w dziennych dawkach podanych obok)

Cynk 50mg

Cynk ma antagonistyczne działanie do rtęci i miedzi. Zapobiega ich toksycznym działaniom. Jego niedobór jest bardzo charakterystyczny dla zatrucia rtęcią. Cynk wzmacnia odporność i zapobiega wirusom.
Najlepiej przyswajalne formy: pikolinian cynku (zinc picolinate), glicynian cynku (zinc glycinate)

Witamina C 4-12 gramów (nie miligramów!) rozłożone w czasie dnia

Główny antyoksydant (tzw. „master antioxidant”). Wspiera pracę nadnerczy.
Najbardziej popularny kwas askorbinowy jest drażniący dla żołądka. Dla osób z wrażliwym układem pokarmowym wskazane jest używanie formy buforowanej: askrobinian magnezu (magnesium ascobrate), askorbinian wapnia (calcium ascorbate), askorbinian sodu (sodium ascorbate)

Magnez 400-800mg rozłożone w czasie dnia

Ważny dla mięśni, serca i układu nerwowego. Obniża ciśnienie, redukuje alergię i astmę. Współczesna dieta jest uboga w magnez.
Najlepiej przyswajalne formy: asparginian magnezu (magnesium aspartate), malat magnezu (magnesium malate), glicynian magnezu (magnesiuum glycinate)

Witamina E 400-1000 IU (jednostek)

Antyoksydant rozpuszczalny w tłuszczach . W dużych ilościach przydatny w zapobieganiu oksydacji w membranach komórek wywołanej przez rtęć. Wspiera układ odpornościowy.

Zarówno chelatory, jak i suplementy mogą być przyjmowane razem oraz bez jedzenia.

Inne suplementy, które nie są niezbędne, ale mogą być przydatne:

Adrenal Cortex – dla wsparcia nadnerczy (osłabianie nadnerczy zwykle objawia się zmęczeniem i niską temperaturą ciała po przebudzeniu)
Ekstrakt z ostropestu (Silymarin) – dla wsparcia wątroby i produkcji żółci (ALA eliminuje rtęć wraz z żółcią)
Selen 200mcg (mikrogramów!) dziennie – antyoksydant osłabiający działanie rtęci
Chrom 200mcg (mikrogramów!) z posiłkiem – zapobiega wahaniom cukru we krwi
Molibden 1000mcg (mikrogramów!) dziennie – obniża poziom miedzi, zmniejsza negatywne objawy związane z wrażliwością na pokarmy siarkowe
Kompleks witamin B 4 razy dziennie

Istnieje wiele innych suplementów, które mogą być skuteczne przy konkretnych objawach, spowodowanych przez rtęć. Więcej na ich temat można znaleźć w książce Andrew Hall Cutlera „Amalgam Illness”, dostępnej do kupienia w języku oryginalnym na stronie http://www.noamalgam.com

Sampoczucie na rundzie i poza rundą

W czasie rundy zwykle następują zmiany samopoczucia na lepsze lub gorsze. Na ogół im lepiej się czujemy na rundzie, tym gorzej poza rundą i na odwrót. Często spotykanym efektem przyjmowania ALA jest lekka euforia i lepszy sen, a następnie zmęczenie po rundzie. Nie brakuje jednak tych, którzy w czasie rundy czują się osłabieni, rozdrażnieni i mają obniżoną koncentrację. Tak naprawdę w czasie rundy lub zaraz po niej może nastąpić nasilenie jakichkolwiek objawów, z którymi do tej pory mieliśmy do czynienia. Jeżeli pojawiają się nowe, niepokojące symptomy lub runda jest generalnie ciężka do zniesienia, jest to zwykle znak że należy obniżyć dawkę lub robić dłuższe przerwy między rundami. Podstawą protokołu Cutlera jest cierpliwość i nie robienie niczego na siłę.

Zmiany w samopoczuciu podczas chelatacji mogą być bardzo subtelne i wymagają umiejętności samoobserwacji. Jakiekolwiek z nich świadczą o tym, że w organizmie następuje „wymiatanie” rtęci i protokół powinien być kontynuowany.

Ile trwa protokół i kiedy go zakończyć?

W zależności od poziomu zatrucia, do pozbycia się objawów potrzeba od roku do kilku lat regularnej chelatacji raz w tygodniu. Większość osób powinna najpóźniej po roku odczuć znaczną poprawę. Zwykle następuje to po około 6 miesięcach. Progres powinien być odczuwalny poza rundą, kiedy stare objawy już nie wracają. W czasie całego okresu chelatacji mogą następować okresy znacznego pogorszenia samopoczucia i nasilenia objawów.

Protokół powinno się zakończyć po 6 miesiącach od pozbycia się ostatnich objawów. Nie powinno być już wtedy żadnych zmian w samopoczuciu na rundzie nawet przy dawce ALA sięgającej 200mg.

Pasek wagi

vociferous napisał(a):

Usuwałam plomby amalgamatowe, chyba z 5 ich miałam, więc sporo. Zaznaczam, że w ciąży nie byłam, ale mój dentysta takiego sprzętu nie miał, więc nie wiem, mam się bać? Na zatrucie rtęcią stosowałam przez jakiś czas kolendrę (wywar) i chrorellę, ponoć ten duet dobrze sobie radzi z usuwaniem rtęci, ale nie byłam zbyt systematyczna i chyba za krótko to stosowałam, więc chyba powtórzę.

możesz tez zajrzeć na to forum:

http://www.dzieci.org.pl/forum/chelatacja-wedlug-a-cutlera/chelatacja-protokol-cutlera/?PHPSESSID=6vpv0ec3dceg8rom7pjvm0hc94

Pasek wagi

Rozważałam te opcje przed ciążą ale ostatecznie zrezygnowałam ponieważ ciężko to bezpiecznie usunąć w PL a faktycznie złe usunięcie (szczególnie jak ma się kilka, ja mam 4) może uwolnić tę rtęć i jest jeszcze gorzej. Potem faktycznie trzeba się badać i długo odtruować. Co do samych plomb, sporo ludzi je ma, w tym kobiet które urodziły dzieci. Lepiej nie mieć ale jak już się ma to jeśli planujesz ciążę może lepiej już zostawić niż ryzykować? Chyba że masz dużo czasu (oczywiście jeśli się nie kruszą) Dla mnie usuwanie jest również zbyt ryzykowane. Zostawiłam zatem. 

marudaster napisał(a):

Rozważałam te opcje przed ciążą ale ostatecznie zrezygnowałam ponieważ ciężko to bezpiecznie usunąć w PL a faktycznie złe usunięcie (szczególnie jak ma się kilka, ja mam 4) może uwolnić tę rtęć i jest jeszcze gorzej. Potem faktycznie trzeba się badać i długo odtruować. Co do samych plomb, sporo ludzi je ma, w tym kobiet które urodziły dzieci. Lepiej nie mieć ale jak już się ma to jeśli planujesz ciążę może lepiej już zostawić niż ryzykować? Chyba że masz dużo czasu (oczywiście jeśli się nie kruszą) Dla mnie usuwanie jest również zbyt ryzykowane. Zostawiłam zatem. 

No właśnie zastanawiam się co jest gorsze :/ Niby w moim mieście jest takie bezpieczne usuwanie ale pytanie na ile realnie to nie zatruwa ;/ jeśli masz już plomby to przy każdym żuciu jedzenia, myciu zębów (chodzi o tarcie które podnosi temperaturę) uwalniane są opary rtęci wiec...;/

Pasek wagi

studiuje stomatologie i to prawda ze rtec uwalnia sie glownie podczas usuwania wypelnien. Jesli Twoje wypelnienia sa w dobrym stanie, to nie ma potrzeby ich wymiany. Amalgamat jest o wiele bardziej trwaly niz kompozyt. No i jest zasasa mowiaca ze nie powinno byc wiecej niz 7 amalgamatow w ju

Pasek wagi

aniucha24 napisał(a):

studiuje stomatologie i to prawda ze rtec uwalnia sie glownie podczas usuwania wypelnien. Jesli Twoje wypelnienia sa w dobrym stanie, to nie ma potrzeby ich wymiany. Amalgamat jest o wiele bardziej trwaly niz kompozyt. No i jest zasasa mowiaca ze nie powinno byc wiecej niz 7 amalgamatow w ju

Malo mnie obchodzi ze jest trwały skoro mnie zatruwa każdego dnia...;/ A jestes w stanie powiedziec na ile bezpieczne jest to "bezpieczne usuwanie" ? Czy podczas bezpiecznego usuwania dawka jest znikoma czy mimo wszytko duza? Amerykańska Agencja ds. Rejestru Substancji Toksycznych i chorób podaje, iż maksymalna dopuszczalna dawka rtęci wynosi zaledwie 0,14 mikrogramów. Na tym poziomie nawet jedna plomba jest niebezpieczna.

Pasek wagi

wszystko to sa niewielkie dawki. I jesli jest prawidlowo odessane przez asyste to praktycznie sa to sladowe ilosci. Dla lekarza tez to sa niewielkie dawki

Pasek wagi

aniucha24 napisał(a):

wszystko to sa niewielkie dawki. I jesli jest prawidlowo odessane przez asyste to praktycznie sa to sladowe ilosci. Dla lekarza tez to sa niewielkie dawki

No właśnie mam sprzeczne informacje bo czytałam ze od roku do 18 mc nie powinno się zachodzić w ciąże po wymianie takich plomb...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.