- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 marca 2017, 21:40
czesc. Dzis bylam na kontroli i zadecydowano, ze z powodu zatrucia ciazowego jutro mam sie zglosic na wywolanie wieczorem (37tc). Dadza mi zel , a w czwartek mialabym urodzic.
Przy pierwszym porodzie anestezjolog spudlowal i musial mi teafic nerw od lewej nogi, bo jej wcale nie czulam, a cala reszte juz diskonale. Do tego wklucie bylo bardzo bolesne i pomimo boli siegajacych zenitu moge z czystym sumieniem powiedziec, ze podanie epiduralu bylo gorsze niz te bole przez 16 godzin... Cisnienia tez mi nie obnizyl, w rezultacie rodzilam z cisnieniem ponad 200 na 140 z zakazem parcia, kleszczowo.
No i teraz mam rozkmine, brac czy nie brac. Bardzo sie boje, ze znow tak bedzie. Z drugiej strony kolezanki mowia, ze z epiduralem to luzik... Sama nie wiem... Boje sie jak cholera...
1 kwietnia 2017, 13:47
gratuluję Ci bezbolesnego porodu i mam nadzieję, że cieszysz się teraz urokami podwójnego macierzyństwa
na pewno masz teraz dużo obowiązków ale napisz proszę jak ma się drugi bobas i czy jest cudowny, daje Ci choć trochę
pospać, czy masz oczy na zapałkach? trzymaj się dzielnie w swoim matczynym powołaniu i życzę dużo radości w tych momentach.
pozdrawiam serdecznie
1 kwietnia 2017, 14:58
bobas jest cudny, a ja moge normalnie siedziec ( 2 szwy a nie parenascie ;) ), nic mnie nie boli, mamy sie swietnie. Dzis malemu wyszla zoltaczka, ale i tak tu musimy jeszcze posiedzuec bo musza mnie kontrolowac minimalnie 3 doby po tym zatruciu ciazowym na cisnienie. Maly pieknie ssie od pierwszych minut po porodzie ( moj pierwszy syn zalapal o co chodzi chyba jakos po 2 dniach). Wreszcie poodlaczali mnie od wszystkich kroplowek i powyjmowali wszystkie igly... Jaka ulga, moge sie juz ruszyc z lozka. Pierwszy prysznic po porodzie to cudowne uczucie :) Ogolnie opieka w Irlandii ( Cork) super. Cieszę się że juz to mam za soba i maly jest juz z nami. Ale nigdy wiecej ciaz ;)