Temat: Szkoła rodzenia - warto?

Jestem w 20 tc i zastanawiam się nad pójściem do szkoły rodzenia. Tyle, że w moim szpitalu to koszt 400 zł a mnie nie bardzo na to stać. Dziewczyny, które chodziły do szkoły rodzenia, powiedzcie mi czy warto wydać tą kasę? Bo o ostatnio trafiłam w internecie na stronę internetowej szkoły rodzenia Prenalen i zastanawia mnie czy taka internetowa szkoła jest w stanie zastąpić stacjonarną... Ta szkoła rodzenia jest darmowa, a to dla mnie wielki plus.

.

ja płaciłam za szkołę rodzenia ale była ona prywatna założona przez doradczynię laktacyjną. Uważam że warto było bo zajęcia uczuliły mnie na wiele spraw. Pokazywały jak się opiekować noworodkiem. Ja za szczególnie cenne uważam zajęcia o porodzie (o przysługujących mi prawach i o tym czego lekarz absolutnie robić nie powinien- choć lekarz na porodówce był supe:)) i z karmienia piersią bo wyprowadziły mnie z błędnego myślenia o odżywianiu się podczas karmienia. 

Poza tym nie miałam do pomocy żadnej babci cioci itp wiec wszystko musiałam zrobić przy dziecku z mężem ( też zerowe doświadczenie) wiec dobrze zobaczyć jakieś podstawy. 

Jednak jeśli nie masz możliwości skorzystania ze szkoły rodzenia na NFZ (za darmo) a z kasą krucho to może poszukaj informacji w internecie. Może ktoś z rodziny będzie mógł ci pomóc przez pierwsze dni.

Pasek wagi

Są bezpłatne szkoły rodzenia na NFZ. Jak nie masz w okolicy, a bardzo chcesz iść to idź do tej o której mówisz. Też na pewno będą tam powiedziane podstawy. 

Ja się nie wypowiem czy warto, bo nie chodziłam, nie widziałam w tym sensu.

Ja byłam bardzo zadowolona ze szkoły rodzenia, zwłaszcza z zajęć o laktacji i omówienia co mi dokładnie przysługuje podczas porodu. Chodziłam do szkoły rodzenia w tym szpitalu, w którym chciałam rodzić ( i urodziłam). Szkoła była bezpłatna (jestem zameldowana w Wawie), dostaliśmy też sporo gadżetów - butelki, smoczki, grzechotki i mnóstwooo próbek, dla mnie wkładki laktacyjne np. Ogólnie każdemu poleciłabym.

Ja chodziłam na szkołę rodzenia w szpitalu i do mojej położnej środowiskowej, a właściwie to ona przychodziła do mnie do domu. Bardzo sobie cenię te spotkania - dużo się nauczyłam. Polecam też przeczytanie książki Żanett Kalyty "Położna. 35530 narodzin" - położna mi pożyczyła. Dobrze nastroiła mnie przed porodem, strach był dużo mniejsz :)

Pasek wagi

oczywiacie ze warto 

Znajdz taka na nfz. 

Jeśli jesteś z Warszawy to masz za darmo jeśli masz tu meldunek lub rozliczasz podatek w Wawie. 

Warto, ale za 400zl to przegięcie, lepiej coś dziecku kupić. Ja placiłam może 100zł. Znam też dziewczyny, które do szkoły rodzenia nie chodziły a I tak urodziły ;)

nie poszłam i żałuje 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.