- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 maja 2017, 14:45
conejo. U mnie macierzyński 100proc to nie jest 100proc ostatniej pensji bo awansowalam 6miesiecy wczensiej. Chce finansowo podreperowac tymi kilkoma miesoacami. Ja pracuje w korpo. Niby mam team lider a ludzi nie mam pod sob. Rotacja ogromna wiec przyjmują i zwalniaja na bieżąco.
Bylismy wlabsie na basenie. Mlody padl w foteliku. Bardzo mu sie podobało.
4 maja 2017, 15:07
elamm później pokaże zzdjęcie, takie rozpulchnione ma na dole ale jeszczu nic się nie przebilo..
4 maja 2017, 15:59
Annabella napisz coś więcej o Waszych wycieczkach na basen :) jak długo jesteście jednorazowo i jak się bawicie?
ja chciałam z Małą iść na basen jakoś w najbliższym czasie i próbuję sobie jakoś wyobrazić tą wycieczkę :)
4 maja 2017, 17:11
monajka. Radzę zacząć od kąpieli w duzej wannie. :) pare razy.
Pierwszy raz bylismy jak mial 3miesiace. Bylam sama w przebieralni z nim. Nie bylo przewijaka i tylko jedna ławeczka. Alurat mase ludzi z dziecmi ok 6-9lat. Ale jakos dal radę i nie plakal. Pierwszy raz ubralam go w pampersa basenowego juz w domu bo basen jest kolo nas. Tak wiec tylko rozebralam i gotowy byl. Zapytalam sie trz czy moge fotelik wziąć na hale basenowa i tak bo wynioslam. Chociaz piwinnam go troche opłukać. Na tym basenie byl tski brodzic gdzie byla bardzo ciepla woda. Ja bym powiedziala ze ok 36-37stopni. Mlody byl zanurzony z tata dwa razy po ok 5min. W przerwie chodzili po hali basenowej aby mlody sie przyzwyczial od oglosu na basenie. Na pierwszy raz to najlepiej trzymac malucha przytulnego do siebie i zanurzac sie z nim. Do ramion tak mmiej wiecej. Sami wyczujecie. Jak maz trzymal go za glowe tylko tak ze sam sie unosil to minę mial taka niepewna. Na zasadzie albo ryk zaraz bylby albo usmiech. Ale podobalo mi sie. Pozniej bylo ciezko bp maz poszedl do przebieralni a ja sama z nim. Malo miejsca ciezko bylo mi go ubrac. Na pierwszy raz polecam basen gdzie jest szatnia rodzinna. Dzisiaj tak bylismy. Drugi raz dopiero bo jakos nie mielismy okazji przez ostatni miesiac. Dzisiaj bylo w takim wiekszym basenie bylo tez chlodniej ok 32stopnie. Szatnia dla rodzicow. Dwa przewijaki. Fotele do karmienia. Itd. Młody juz inaczej reagowal ale dalej miał taka zdziwiona mine. Ale widac bylo ze mu sie podobalom. Pluskal rączka wode. Dzisiaj tez bylo dwa razy po 5-7min. Polecam wziąć kilka ręczników. My mieliśmy czterym. Jeden do okrycia w przerwie. Recznik mokryo sie zrobil od pieluszki i od stroju kąpielowego mojego. Później drugi ręcznik to owijamy go jak wychodzimy z hali basenowej i dwa do wycierania. Polecam tez isc aby nie bylo innych dzieci. My bylismy dzisiaj bo dlugi weekend albo ludzie pracuja. Godzina ok 13 obiadowa. Generalnie staramy sie powoli. Obserwuj maluszka. Jesli zacznie plakac to natychmiast wychodzicie. Mozecie najpierw go wziąć i pochodzic z nim po hali basenowej. Zobaczyc jak zareaguje. Ja uznaję zasade ze wole go zamoczyc tylko 2min. A nastepnym razem wiecej niz gdyby mial mi sie rozplakac.
4 maja 2017, 21:52
Czasem dałam Camille. Pomogła. Lepiej młoda spała.
Annabella- zazdroszczę bliskości basenu. U mnie 40 km.. wiec ciężko się wybrać.
Elamm- gratuluję. Pilnuj dat na kuponach. Akurat ja przegapilam i mialam do 30.04.2017... w rossmannie jest obiadek chyba po 7 miesiącu. Używam tej łyżeczki do karmienia.
4 maja 2017, 22:01
na szczepienia nawet nie pisla. Moja dzielna dziewczyna.
Pierwsza marchew za nami. Sukienka w plamach i się nie spadło :-)
Eh też nie zorganizowana A jak mąż na l4 to jeszcze bardziej... już mam go dość :-)
Idę spać.. nie mam jakoś sil
4 maja 2017, 22:34
moja waga od chrzcin to jakas masakra. Waze 66kg i sie objadam non stop. Wyjadalam to co zostalo z chrzcin. Musze cos ze soba zrobic. A bylo juz tak pieknie. Biegalam. Te chrzciny mnie wykonczyly. 15czerwca idziemy na koncert. Jak sobie pomysle o upalach i o moim sadle na brzuchu to slabo mi. A 12 sierpnia mamy wesele kuzyna....
Chyba pojade na wypoczynek gdzies do Ustronia labo Wisły. Nigdy nie bylam. Maz chce przyjeżdżać downhillowo na rowerze a ja pochodzić. Spacerowac. Oderwac sie od krakowa. Nigdy nie bylam tam. A z dzieckiem to nie chce jechac gdzies do pokoju u kogoś i wymyslilismy hotel. Jako ze przed sezonem to ceny sa duze ale nawet znosne.
Za hotel 3-5gwiazdkowy ze sniadaniem i basenem za 3noce (zachodzą o weekend) w ustroniu zaplacimy ok 600-700zl. Pkres ok 18maja. Jak dla mnie to masa kasy bo my zawsze low cost podróże ale chyba sie zdecydujemy...