- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 listopada 2015, 18:18
Witajcie :)
Temat powstał z myślą o kobietach, które w najbliższych miesiącach planują zajść w ciążę.
Jesteśmy tu po to, by móc się wzajemnie wspierać podczas comiesięcznych starań :)
Co mogę powiedzieć o sobie? Mam 27lat, listopad jest moim 6 miesiącem starań. Zmagałam się z brakiem owulacji - przyjmowałam przez 2 cykle clostilbegyt (musiałam odstawić z powodu długo utrzymujących się nieprzyjemnych objawów, ale owulacja powróciła). Badania prolaktyny i tsh - wszystko w normie. Na ten moment mierzę temperaturę i obserwuję śluz, by zobaczyć czy długości poszczególnych faz są prawidłowe. Niezmiennie też pracujemy z mężem na nasze potomstwo. Mam nadzieję, że końcówka 2015 lub nowy 2016 będzie dla nas pomyślny :)
A Wy jak długo się staracie? Może na razie jesteście na etapie planowania ciąży? Zapraszam do dyskusji :))
3 marca 2020, 06:23
Też słyszałam tą teorię z tętnem :) powodzenia na badaniach i daj znać jak poszło!
3 marca 2020, 16:48
U nas zdarzało się bicie serduszka w okolicach 168-170 i jest dziewczynka ;)
3 marca 2020, 18:27
Czylo coś w tym jest myślałam że lekarz sobie żarty robi :) chociaż jakoś mi to obojętne co będzie aby zdrowe dla chłopca mam wszystko jeśli dziewczynka to też damy radę. Najgorsze to te mdłości teraz widzę jak w 1 ciąży miałam super ta jest dużo cięższa.
6 marca 2020, 15:58
Dziewczyny, weźcie mi powiedzcie, bo mam zagwozdkę roku, czy któraś z Was tak miała?
Moj syn, przedszkolak-uwaga-lubi zaczepiać dzieci, które robią wokół siebie szum z tego powodu -.- Nie, ze słabsze (bo jest najmłodszy), tylko takie, wiecie, histeryzujące.
I nie mam zielonego pojęcia, co moze byc tego przyczyną. Bo odnoszę wrażenie, jakby chciał byc ukarany. W domu nie stosujemy żadnych kar itp o.O
6 marca 2020, 16:46
Wisterya ale w jakim sensie zaczepiać? I robi to jak już płaczą?
6 marca 2020, 17:04
ok :)
Moj syn dzisiaj miał „incydent” z koleżanką - zaczepił ją. Ja pytam, czy był jakis powód; podobno nie było. Tak to jest grzecznym (w sensie takim uprzejmym, bezproblemowym), wesołym dzieckiem. Ale lubi zaczepiać dzieci, które wokół siebie robią duzo hałasu z tego powodu (?). Wiecie - weźmie na cel takiego przykładowego Henia, bo on najbardziej płacze, nawet, jak go sie ledwo dotknie ??? Tak, jakby chciał w jakis sposób byc zauważony, ale raczej wie, ze robi źle, i ze to jest złe (jezeli zaczepia rzeczywiście bez powodu). Ale dlaczego zaczepia tylko te dzieci, co najgłośniej na to reagują?
Edytowany przez Wisterya 6 marca 2020, 17:06
6 marca 2020, 17:15
Ale to ją dotknął, a ta w ryk? Nadal nie rozumiem jak ją zaczepił, ja jestem na etapie lania się i wyzywania od głupuchów, więc takie niuanse są mi obce
6 marca 2020, 18:33
Piszesz malo wprost i dalej nie wiem kogo i jak zaczepia. Samo zaczepianie nawet nie brzmi dla mnie negatywnie
6 marca 2020, 19:46
A, Smerfetka, nie byłam świadkiem tej sytuacji, i tylko tyle wiem - lubi zaczepiać kolegów z przedszkola, ale tylko tych, którzy podnoszą "larum" potem.
Conejo - uhuu, jazda zaawansowana ;) Czyli to normalne ;)
U nas znajomi byli z dzieciakami w niedzielę, i rzeczywiście, Leon zaczepiał tylko, jak ktoś mu wchodził w teren, kiedy sobie tego nie życzył. Wtedy pcha i szczypie.... Ale to nie patologia chyba jeszcze :D