- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 listopada 2015, 18:18
Witajcie :)
Temat powstał z myślą o kobietach, które w najbliższych miesiącach planują zajść w ciążę.
Jesteśmy tu po to, by móc się wzajemnie wspierać podczas comiesięcznych starań :)
Co mogę powiedzieć o sobie? Mam 27lat, listopad jest moim 6 miesiącem starań. Zmagałam się z brakiem owulacji - przyjmowałam przez 2 cykle clostilbegyt (musiałam odstawić z powodu długo utrzymujących się nieprzyjemnych objawów, ale owulacja powróciła). Badania prolaktyny i tsh - wszystko w normie. Na ten moment mierzę temperaturę i obserwuję śluz, by zobaczyć czy długości poszczególnych faz są prawidłowe. Niezmiennie też pracujemy z mężem na nasze potomstwo. Mam nadzieję, że końcówka 2015 lub nowy 2016 będzie dla nas pomyślny :)
A Wy jak długo się staracie? Może na razie jesteście na etapie planowania ciąży? Zapraszam do dyskusji :))
29 maja 2019, 10:45
Laydee - połóg trwa 6 tygodni. Myślę, że do tego czasu ciało będzie wracać powoli do stanu sprzed ciąży. Opuchlizna zejdzie, macica się skurczy :) Mogą Cię zacząć boleć stawy. Pamiętam, że ja przez kilka miesięcy nie mogłam z rana chodzić normalnie, bo tak mnie bolało w kolanach, biodrach itp. Ale to też mija :) płaczem się za bardzo nie przejmuj - myślę, że większość kobiet to przechodzi. Hormony, zmęczenie, miłość do dziecka - taka mieszanka wybuchowa :)
Co do KP, to tak jak dziewczyny napisały - każdy bobas jest inny i trzeba po prostu działać na wyczucie.
Na bałagan czy wszelkie formy niedociągnięcia przymykaj oko póki co ;) od kurzu w domu raczej jeszcze nikt nie umarł :p A i mąż z czasem się ogarnie. Pewnie też teraz próbuje się odnaleźć w nowej rzeczywistości :)
29 maja 2019, 14:55
Laydee87 ogromne gratulacje:))))) jejciuu jak się cieszę:)))))
29 maja 2019, 16:32
Laydee, jak się dziś czujesz?
Conejo, jak maluchy, już lepiej? My też zaliczyliśmy pierwszą chorobę.
Wisterya, proszę, nie rezygnuj z pisania tutaj. Daj znać jak się czujesz i czy ta nerwowa sytuacja jest już opanowana. Mam nadzieję, że udało CI się wyciszyć skurcze. A jak nauka i egzamin?
29 maja 2019, 18:21
Sunny - dzisiaj już lepiej, dziękuję że pytasz :) karmie Malutką piersią, trochę boli ale już krew się nie pojawia. Staram się wygoić brodawki na tyle ile można i na tyle szybko jak się da. Noc przespała, koło 3 próbowałam przystawic ale znów pociumkała może 2min i w kimę. Nie budziłam już więcej.
29 maja 2019, 19:39
Awesome - najadla się o 22-23 i potem kapke o 4, kolejne o 6-7 karmienie. Bilirubine miała w szpitalu badana, jest w normie aczkolwiek ma zoltaczke fizjologiczną od 2 doby, może dlatego tak śpi. Choć noce są różne, raz śpi a raz co 2h wstaję by karmić.
29 maja 2019, 20:36
Laydee pytam bo filip był taki ospały i przyszła położna i kazała szybko mu zbadać poziom i aż z laboratorium do nas dzwonili i było 17 i od razu szpital.
30 maja 2019, 02:10
Dzisiaj dla odmiany karmimy się 22:30 i 2:00 bez wybudzania, mała sama dała znać. Zobaczymy jak dalszą część nocy..
30 maja 2019, 17:32
Dziewczyny co robić gdy dziecko płacze od dobrej godziny? Pielucha czysta, mała najedzona, tulimy śpiewamy lulamy i nic nie pomaga :(
30 maja 2019, 17:49
Laydee, wiesz, dzieci płaczą. I problemy z kolką/ brzuszkiem mogą się już tak szybko zacząć. Przy piersi się nie uspokaja? Spróbuj rowerek nóżkami zrobić albo dźwięk suszarki/ ciepłe powietrze. Możesz też spróbować zawinąć w kokon.