Temat: Zajść w ciążę w 2016r.

Laydee, ile masz na plusie od początku ciąży? Im niższa waga przed ciążą tym większe normy na przybranie w trakcie ciąży.

Sunny zaczynałam ważąc 63,5kg w I trymestrze zgubiłam 2kg, na ostatniej wizycie u gin było 6,5kg do przodu więc teraz około 9 będzie.

To jak najbardziej w normie, u mnie największe tycie było jakoś od 22-23 do 27 tygodnia. Wtedy wpadało po 1 kg tygodniowo nawet.

Laydee - to na spokojnie z tymi kg. To nie jest dużo 

Nie chodzi mi o to że dużo kg ale brzuch spory i mocno wystający :) już nie te gabaryty, ciężko się robi, codzienne czynności też już nie są łatwe czy nawet pójście na spacer bo szybko się męczę a brzuch czasem ciągnie. 

A w 8 i 9 miesiącu jakie mialyscie przyrosty? 

Brzucha czy wagi? U mnie obie ciąże kompletnie różne. W pierwszej książkowo - 1,5kg w I trymestrze, 6,5 w II i 5,5 w III, a w drugiej najwiecej przytyłam w II trymestrze, chyba z 8kg, a w III koło 4 czy 5.

Conejo - wagowe przyrosty :) no to u Ciebie faktycznie książkowo szło :) idealnie wagowo :)) u mnie pod koniec II a początkiem III trymestru apetyt taki że szok! I waga szybko w górę. Ale zrzuci się :) najważniejsze że Maleńka dobrze się rozwija i jest zdrowa. Mam nadzieję że będziemy latać na długie spacery latem i waga dzięki temu szybko wróci do stanu sprzed ciąży. 

Zapytam Was Dziewczyny jeszcze o dość kontrowersyjny temat mianowicie o szczepionki. Jak nie chcecie mówić tu na forum, można do mnie napisać prywatną wiadomość :) chodzi mi o to czy szczepicie, jeśli tak to czy na wszystkie obowiązkowe + te dodatkowe, czy tylko obowiązkowe, czy każda szczepionka osobno czy raczej te skojarzone? Co w sytuacji gdy odmówię zaszczepienia mojego dziecka na którąś z obowiązkowych szczepionek? Czy Wasze pociechy były szczepione w 1 dobie życia na WZW i druga w szpitalu jest chyba na gruźlicę - tu słyszałam opinię że powinno się szczepić tylko dzieci z tzw grupy ryzyka gdzie np rodzic przechodził którąś z w/w chorób. Szczerze, nie mam zdania i pytam by wyrobić sobie opinię. 

W moim otoczeniu są zarówno ci którzy szczepią jak i ci którzy twierdzą że ich dzieci miały nop-y, jedna upiera się że szczepionka wywołała u jej dziecka autyzm (wg najnowszych doniesień obalono tą teorię). Jakie macie zdania w tym temacie? 

Laydee - ja szczepię normalnie na NFZ, bo to zupełnie tak samo uodparnia, a wolę szczepionki nieskojarzone, szczepię tak, jak moje siostry cioteczne: neurolog i anestezjolog, zgodnie z ich opinią wyrażoną w temacie. 

Na dodatkowe miałam zamiar na: rotawirusy, ale nie zdążyłam: przeczytałam (nie znam źródła), że na rota uodparnia kp. U mnie się sprawdziło, bo rota przeszedł normalnie, bez ryzyka odwodnienia itp. Na meningo bym zaszczepiła, ale mam teraz straszne tyły ze szczepieniami, bo na NFZ się czeka u mojej dr... 3 miesiące, a jak jest termin wizyty, to jest chory :P Teraz chcę szczepić na ospę, ale też nie wiem, czy zdążę, bo w żłobku już 1 dziecko zachorowało :D

Z tymi nopami tp., to generalnie.... dzieci chorują, często łapią wirusy, zganianie na szczepionki wyłącznie to przesada. Jak miałam szczepić moje dziecko było 100% zdrowe. A wieczorem 39+. Tak po prostu, gorączka. Jakbym zaszczepiła, to co? Wtedy już nie wirus, tylko NOP? ;)

Co do autyzmu, to w to nie wierzę, rodzice często nie widzą objawów u swoich dzieci, chociaż one już w wieku niemowlęcym były "inne". Też mam przypadek w rodzinie.

Wisterya - dzięki! No właśnie ja też bym się bardziej skłaniała ku temu że szczepionka po prostu przyspieszyła to co było nieuniknione, zresztą, teraz diagnostyka autyzmu jest lepsza niż kiedyś, stąd więcej i częściej jest wykrywanych przypadków. Zganianie wszystkiego na szczepionki to moim zdaniem duża przesada.

My z mężem też się skłaniamy ku pojedynczym szczepionki, żeby Małej nie bombardować nie wiadomo jaką ilością na raz.

Laydee - Ty mało przytyłaś :D 

Ja to się muszę pilnować. Teraz odświeżam ubrania ciążowe i generalnie będę musiała dbać o to, żeby się w nie zmieścić :D Generalnie w pierwszej ciąży utyłam +18kg, do tego kilka kilo wpadło przy stymulacji przed zajściem. Praktycznie wróciłam do wagi sprzed ciąży i......

....

jak tylko wzięłam aromka, to w cyklu, w którym zaszłam +3kg, bez żadnej zmiany nawyków żywieniowych.... Do tego biorę końską dawkę luteiny i wiadomo, hormon tycia i nabierania wody. Ograniczam się, ale apetyt mam coraz większy. Zaziębiona jestem, nie ćwiczę, ale jak tylko wyzdrowieję musi być basen 3x w tygodniu, jak dostanę zielone światło. I unikanie węgli/słodyczy. 

W poprzedniej ciąży najwięcej było w II trymestrze, na szczęście wiem, co mi za bardzo dogadzało :) Teraz wypada mi to na czas wakacji i upałów, więc generalnie, jak dziś wyjmowałam sukienki, i sobie przypomniałam, jaką przeżywałam masakrę będąc wielką maciorą przed porodem w największe upały, to aż dech tracę z przerażenia na myśl o powtórce... :P

A wiecie, że mam już BRZUCH widoczny? A kończę 10tc.... W drugiej ciąży to normalne?