Temat: Zajść w ciążę w 2016r.

Witajcie :)

Temat powstał z myślą o kobietach, które w najbliższych miesiącach planują zajść w ciążę. 

Jesteśmy tu po to, by móc się wzajemnie wspierać podczas comiesięcznych starań :) 

Co mogę powiedzieć o sobie? Mam 27lat, listopad jest moim 6 miesiącem starań. Zmagałam się z brakiem owulacji - przyjmowałam przez 2 cykle clostilbegyt (musiałam odstawić z powodu długo utrzymujących się nieprzyjemnych objawów, ale owulacja powróciła). Badania prolaktyny i tsh - wszystko w normie. Na ten moment mierzę temperaturę i obserwuję śluz, by zobaczyć czy długości poszczególnych faz są prawidłowe. Niezmiennie też pracujemy z mężem na nasze potomstwo. Mam nadzieję, że końcówka 2015 lub nowy 2016 będzie dla nas pomyślny :)

A Wy jak długo się staracie? Może na razie jesteście na etapie planowania ciąży? Zapraszam do dyskusji :))  

Pasek wagi

Laydee, co do Clexane to bralam recepty na zapas i sprowadzali mi w aptece, czasem czekałam po 3 tygodnie, bo byly braki, ale się udawało. Nie odstawialam przed porodem, u mnie skurcze nabraly regularnosci w nocy, więc rano  w dniu porodu nie bralam juz zastrzyku. Każa odstawić jedynie przy planowanej cesarce. 

Po porodzie nie bralam juz zastrzkow, konsultowalam to z dwoma lekarzami, ale tu zalecenia są różne, często każą przyjmować jeszcze 6 tygodni.

Pod koniec ciaży na pewno trzeba Acard odstawic, ja odstawiałam jakos w 33-34 tygodniu.

Laydee, na pocieszenie z czasem się calkiem o tym zapomina, ale ja też mialam już dość tych zastrzyków, tabletek i luteiny. Bardzo często powtarzal mi się w ciąży koszmar, że jechaliśmy gdzieś z mężem na kilka dni i zapominalam spakować Clexane, tak mi to w głowie siedziało.

Z tym Clexane to chyba zawsze są problemy, ja się kłułam z kolei po obu porodach.

Dziękuję Sunny za odpowiedź. Ja się poddalam ze sprowadzanie clexane bo w ilu aptekach nie byłam to słyszałam że nie ma i z hurtowni też ciężko im sprowadzić. Neoparin jest wiele tańszy aczkolwiek nieco inaczej mi się te igły wkłuwa. I skóra boli. Acardu nie biorę, nie było takiego zalecenia. Też często moją pierwszą myślą jak jedziemy na miasto albo do rodziny jest żeby zabrać zastrzyki na wypadek gdybyśmy nie zdążyli wrócić na godzinę kłucia. Parę razy wzięłam 2h po czasie bo albo spałam albo zapomniałam...

Czekam już na ten moment, gdy odstawie zastrzyki i puszczę to w zapomnienie :) 

Pasek wagi

Współczuję tych zastrzyków. Ja się musiałam kłuć po obu porodach i tylko 10 dni a i tak miałam dość :/

Laydee, a jak często się kłujesz?? To więcej niż raz dziennie?

Conejo - raz dziennie. Początkowo zastrzyki robił mi mąż, potem już musiałam sama ale z clexane nie było najgorzej. Nie wiem czy teraz mi się skrzepy podskórne porobiły, czy to przez neoparin, bo czasem ze sporą siłą próbuję wbić igłę a nie da rady. Też fakt, że kłuję w stałe, te same miejsca, bo inne bolą już przy wbiciu czubeczka igły. Raz mi się zdarzyło że musiałam wyciągnąć wbitą już igłę bo nie szło wytrzymać, taki ból (a jeszcze nie zaczęłam wpuszczać leku). 

Pasek wagi

Awesome - ja stwierdziłam że zbyt długo czekaliśmy na zdrową ciążę żebym teraz nie dała rady robić tych zastrzyków. Jeżeli to pomaga mojej niuni, to zniosę wszystko. 

Pasek wagi

Laydee a w ktorym miejscu rozbisz zastrzyki?  Ja w pewnym momencie zrezygnowalam z okolic pępka i robilam w boczki, dużo lepiek mi to tam szło. Niektóre dziewczyny robią też w uda.

Robię w boczki lub tak nieco pośrodku między bokiem a pępkiem, bo tylko tam jest znośnie. Koło pępka to już hardcore!

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.