Temat: Odgazowanie niemowlaka

wszystkie te preparaty są o kant zlewu. mój syn miał tak straszne gazy, gdy był noworodkiem, że potrafił nie jeść cały dzień, tak go bolał brzuszek. Stosowałam chyba wszystko co się da. Kręcenie specjalną rureczką w pupie, pomagało, ale tylko na kilkanaście minut. Teraz młody ma 7 miesięcy, jesteśmy na zmianie mleka, na 2 i z gazami jest masakra - jak mu masuję brzuszek to pod ręką czuc i słychać jak te gazy się kotłują. 

No, ale spróbuj :) a nóż pomoże :) jest jeszcze lek na receptę, na kolki, ale zapomniałam nazwy - to nam też pomagało 

A próbowałas delicol? mojej niuni tez probiotyk na jelitka pomaga np diclofor

oo probiotyk też nam bardzo pomógł, zapomniałam :) 

próbowałam delicol.  ale mam bardzo wrażliwe dzieci i strasznie po tym wymiotowały.  kilka kropel do mleka, mleko wypite i za 2 minuty zwrocone pod takim ciśnieniem, że na ściany leciało.  tak samo Gripe Water - u nas masakra. 

ale Twoja córka nie musi wcale tak reagować, więc może warto spróbować :)  i jak wspomniałaś o butelce - u nas też miała znaczenie. Nawet woda, z której robię mu mleko. Tylko Kropla Beskidu u nas.  

Mój syn to ciężki przypadek ;) na mleku leczniczym też miał gazy/kolki na maksa. nie takie jak na innych mlekach, ale ciągle. 

u nas jako takich typowych kolek nie ma tylko te gazy sie gromadza .Dzidzia nie płacze tylko steka i pręży sie.

Ja podawałam espumisan kiedy wydawało mi się, że dokucza mu brzuszek. Nie regularnie tylko już leczniczo. Albo kiedy zaczynała się kolka. Czy pomagało? Wierzyłam, że tak i zużyliśmy całą butelkę. Później kupiłam bobotic (kumpela twierdziła, że o niebo lepszy od espumisanu, jej córce pomagał). Mniej się go dawkuje niż espumisanu. Bobotic wypróbowałam na sobie, na wzdęcia i na siostrzeńcu - działał. Synusiowi podałam tylko kilka razy bo przestał mieć problemy z brzuszkiem jakiekolwiek jakoś po rozpoczęciu rozszerzania diety, czyli 5-6 miesiąc. 

Ulotki piszą żeby podawać przed każdym posiłkiem, ja się bałam jednak przyzwyczajać dziecko do chemii i dawałam sporadycznie, kiedy czułam twardy brzuszek, problem z kupką, płacz, bulgotanie w brzuszku, nadmierne ulewanie, kolka...

Pamiętaj, żeby po karmieniu dziecko poodbijało sobie, jeśli karmisz butlą, mieszaj tak żeby się tam nie nabuzowało powietrze (łyżeczką, nie wstrząsać). A jeśli jest bardzo duży problem to może pediatra pomoże wybrać inne mleko (np. bebiko bardzo wzdyma) lub przepisze coś innego (lek)? Chociaż nam espumisan przepisali w szpitalu, bo młody był tak wzdęty, że ulewał mocno. Jeśli karmisz swoim mlekiem to przyjrzyj się diecie. Układ pokarmowy powinien dojrzeć około 6 msc życia i problem minąć.

eeee jak problem niewielki to spokojnie próbuj :) jest duża szansa, ze pomoże. 

karmię mlekiem modyfikowanym. Z początku dawałam nan ale baaaarrrrdzo ulewała prawie wszystko co zjadła więc przeszliśmy na bebilon po którym było dobrze ale tylko przez 5 dni a kolejne dwaniunia przepłakała więc po rekomendacjach innch przeszliśmy na bebiko co było masakrą. Po 10 minutach od zjedzenia wszystko było zwymiotowane... aż biedulce przez nosek wylatywało. Po konsultacji z pediatrą podaję enfamil już ponad tydzień i na razie jest dobrze. Jak coś się będzie działo to mamy iść do alergologa i będziemy mieć mleko eliminacyjne na receptę. Espumisan i delicol zalecił pediatra. Nie mamy problemów z kolkami a w nocy mała przesypia 6 godzin budzi się na jedzenie i dalej idzie spać. Oczywiście podnoszę ją do odbicia. Niby Nie płacze ale jest taka niespokojna stęka i pręży się. Po jedzieniu zamiast być zxadowolona bo jest najedzona i ma sucho w pieluszce to ona marudzi i podkurcza nóżki. Są dni gdzie jest spokojna jak aniołek ale od dwóch dni zaczeła się bardziej prężyć a mniej prukać.

espumisan 100jest dobry. Infacol

też przerobiłam prawie wszystkie mleka, no i skończyło się na mleku leczniczym.  uch, enfamil to chyba najdroższe mleko na rynku. jakbys mieszkala blizej, to bym Ci odstapila swoja, nieotwartą, puszkę ;) no i pieknie śpi Twoja mala :)