Temat: Podejrzenie ciąży.

Dzięki za odpowiedzi, dziewczyny. Pytam o to, bo czasem się słyszy historie mrożące krew w żyłach, typu: "ja to do czwartego miesiąca miałam normalnie okres" ale to chyba bajki są, bo jak można nie odróżnić normalnego okresu od innego krwawienia/plamienia.

Koleżanka miała okres do czwartego miesiąca i jakoś przez przypadek dowiedziała się, że jest w ciąży. Mówiła, że przytyła wtedy bardzo, ale nie identyfikowała tego z ciążą, bo przecież okres był... Tylko, że ona wtedy prowadziła bardzo alkoholowo-imprezowy tryb życia i podejrzewam, że nie przywiązywała uwagi do tego co się z jej ciałem dzieje... Aż dziw, że urodziła zdrowego chłopca który ma już dzisiaj 14 lat ;)

Właśnie takie opowieści są przerażające, brrrrrrrr

Nie napisałaś, który to dzień cyklu. Zakładam, że 22, skoro mówisz, że max tydzień do okresu (licząc najdłuższy cykl 29dni). Czyli nawet jeśli owulacja była wcześnie (czyli cykl 24dni) to patrząc na Twoje cykle i licząc książkową fazę lutealną to było to 10dc. W 12 dniu po owulacji nie spodziewałabym się objawów ciąży. Jeśli to ma być dłuższy cykl to tym bardziej za wcześnie na objawy. Test możesz już zrobić, ale negatywny nie musi oznaczać braku ciąży, jeśli nie wiemy, kiedy była owulacja. Jeśli wyjdzie negatywny to powtórzyć po najpóźniejszym terminie okresu.

Mozna nie odroznic. Ja o pierwszej ciazy dowiedzialam sie w 14 tygodniu i mialam do tego czasu krwawienia niczym nie rozniace sie od normalnych.

ani mdłości ani zgaga nie moga pojawić się w tak wczesnej ciąży. ciąza raczej odpada a cykle masz regularne - przesunięcie o 3,4 dni to nie jest nieregularność. nie mogłaś zajść w ciąze ani w 1 ani 2 ani 3 dniu cyklu

Chyba, że poprzedni cykl był bez owulacji, a miesiączka nie była miesiączką, lecz krwawieniem śródcyklicznym ;). 

oczywiście nie straszę, myślę, że kobieca lękliwa natura podsuwa Autorce niepotrzebne obawy i się nakręca :). zwracam tylko uwagę, że niektóre utarte poglądy nie zawsze są prawdziwe :).

Ja jeszcze nie planuje dzidizusia ale jakby był to świat by się nie zawalił a dziecko bym kochała. 

W moim przypadku było tak:

Miałam regularne okresy co 27 dni. Następny miał przypadać na wtorek. W sobotę poprzedzającą, czyli 3 dni wcześniej wieczorem zaczęło mnie strasznie mdlić - a właśnie jechaliśmy w gości. Byłam przekonana, że przejadłam się na obiad i oczywiście w gościach nic nie zjem (bo przy takich objawach jak już zaczęło mnie mdlić, to mdliło do końca dnia). Ale po przyjechaniu w gości mdlości minęły i już mnie nie męczyły. Po powrocie do domu złapał mnie taki silny skurcz typowo okresowy (bo te miałam bardzo bolesne) i zdążyłam jeszcze do męża powiedzieć, że chyba dostanę wcześniej okres, po czym dosłownie po około minucie przeszło. Zdziwiłam się bardzo, po położeniu do łóżka znów mnie rozbolało i znów po chwili przestało. Chociaż miałam czekać z testem do okresu, to stwierdziłam, że z rana jeśli okresu nie będzie to robię test. Zrobiłam najczulszy jaki miałam i wyszła słaba 2 kreska. 
Także ja miałam takie objawy - i tylko te, które były inne niż w poprzednich cyklach. Nie wiem autorko jak u Ciebie, skoro występują na tydzień przed okresem. Może być tak, że faktycznie to jakieś oznaki, ale może być też tak, że po prostu sobie to wmawiasz. Zawsze możesz zrobić test z krwi, który może już coś wykazać.