Temat: 37 tydzień ciąży, szyjka zamknieta

Witam dziewczyny jak to jest z tą szyjką u Mnie wszytko pozamykane nic się nie skrac, usg pokazuje mi termin na 26 Listopada. Czy jak wy miałyście zamknięta urodziłyscie wcześniej nie ukrywam,że jest już mi strasznie ciężko i chciałabym już tulić swojego maluszka :) Boję się, że przez zamkniętą szyjkę urodze po terminie czego bardzo nie chcę... z góry dzięki za odpowiedzi

przy obojgu dzieciach miałam zamkniętą szyjkę do ostatniego momentu...pierwsze rodziłam po terminie 2 tygodnie, skórcze były, a szyjka zamknięta..., drugie rodziłam 2 tyg. przed-poród wywoływany....

nie martw się, learze podają leki i twedy się ona otwiera, również są żele na jej otwarcie /podawane tylko przez położną/...nie martw się...rzadko się zdarza, że się nie otworzy nawet pod wpływem kroplówki..u mojej kuzynki tak było..wtedy lekarz podjął decyzję o cesarce

RybkaArchitektka napisał(a):

przy obojgu dzieciach miałam zamkniętą szyjkę do ostatniego momentu...pierwsze rodziłam po terminie 2 tygodnie, skórcze były, a szyjka zamknięta..., drugie rodziłam 2 tyg. przed-poród wywoływany....nie martw się, learze podają leki i twedy się ona otwiera, również są żele na jej otwarcie /podawane tylko przez położną/...nie martw się...rzadko się zdarza, że się nie otworzy nawet pod wpływem kroplówki..u mojej kuzynki tak było..wtedy lekarz podjął decyzję o cesarce
właśnie tego wywoływania się boje bo mówią że gorzej boli niż normalnie ...

Najgorzej to się nastawiać na coś na podstawie opinii innych. Może to banał ale naprawdę się sprawdza - myśl pozytywnie, zrelaksowana mama to połowa sukcesu. Ja, przy obydwu rozwiązaniach skupiałam się na płci dziecka - do końca jej nie znałam właśnie po to żeby mieć niespodziankę i nie rozmyślać o najgorszym. Z natury jestem raczej pesymistką ale w tych dwóch sytuacjach zrobiłam wyjątek ;) Będzie dobrze - życzę powodzenia

nelka5554 napisał(a):

RybkaArchitektka napisał(a):

przy obojgu dzieciach miałam zamkniętą szyjkę do ostatniego momentu...pierwsze rodziłam po terminie 2 tygodnie, skórcze były, a szyjka zamknięta..., drugie rodziłam 2 tyg. przed-poród wywoływany....nie martw się, learze podają leki i twedy się ona otwiera, również są żele na jej otwarcie /podawane tylko przez położną/...nie martw się...rzadko się zdarza, że się nie otworzy nawet pod wpływem kroplówki..u mojej kuzynki tak było..wtedy lekarz podjął decyzję o cesarce
właśnie tego wywoływania się boje bo mówią że gorzej boli niż normalnie ...

wywoływanie nie boli bardziej :)  przynajmniej mnie nie bolalo. mialam wywolywany 1 porod, przez masaż szyjki i później poszlo normalnie.  do poczatku drugiego porodu szyjke mialam zamknieta i nagle hopsa. pierwszy porod wywolywany 2 tyg przed terminem, a drugi, co do dnia :) a jak troszke przenosisz to sie nic nie stanie ;) ciaza trwa okolo 40 tyg, wiec tak naprawde masz jeszcze 3 tygodnie ;) relax :)

Pasek wagi

oczywiście, że wywoływanie nie boli.....mi jak podłączyli kroplówkę przy drugim porodzie /bo na pierwszy jechałam w bólach/, to sobie leżałam i spałam...raz na godzinę przychodziła położna i sprawdzała rozwartość szyjki...mój mąż spał obok mnie na fotelu...dopiero skórcze bolą...ale to u każdej...bez nich nie urodzisz...zresztą ból porodowy jest przereklamowany...

proponuje olej z wiesiołka , nie zaszkodzi a może pomóc bo przyspiesza rozwieranie szyjki macicy :)

jest dobry dla mózgu dziecka i ułatwia poród

Pasek wagi

na ja już bym chciała urodzić jestem dzień po terminie

doświadczone mamy miałyście jakieś objawy zwiastujące poród???

Udzicha napisał(a):

na ja już bym chciała urodzić jestem dzień po terminiedoświadczone mamy miałyście jakieś objawy zwiastujące poród???

Cały dzień latałam jak szalona po mieście, zjadłam normalną kolacje, wzięłam normalną kąpiel - nic, a nic mnie nie bolało, żadnych skurczy, czułam się jak młody bóg (w przeciwieństwie do reszty dni na końcówce) i nagle chlup - wody zaczęły odchodzić.

Autorko jeśli to 37 tydzień masz jeszcze 3 do 5 tygodni, a wszytsko może zadziać się szybciej niż przypuszczasz.

objawy zwiastujace porod? u mnie to byly delikatne skurcze, zupelnie malo bolace...przechodzace...ale wieczorem juz troche bolaly i juz wcale nie przechodzily...gdy zaczely byc one regularne i co 5 minut; pojechalismy na spokojnie do szpitala...tam juz byly co 2 minuty skurcze...urodzilam 18 godzin pozniej...przy drugim porodzie zgodzilam na wywolywanie...umowilam sie z lekarzem i bez pospiechu udalismy sie na porodowke, gdzie podano mi oksycotyne ...urodzilam 10 godzin pozniej

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.