- Dołączył: 2008-03-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 247
29 grudnia 2010, 12:27
Mam synka, który niedawno skończył 8 miesięcy i już od dawna powinien zacząć jeść pierwsze posiłki (obiadki, deserki itp) problem jest w tym, że on w ogóle nie chce nic wziąć do buzi, zaciska ustka i tyle z jego jedzenia, od 2 miesiecy codziennie dostaje obiadek, myślałam,że w końcu się przekona do jego zjedzenia,ale najwięcej ile zje to 6-7 łyżeczek i ani grama węcej:(((( problemem jest do tego jeszcze picie mleka. Synek jest jeszcze karmiony piersią, ale ja już nie mam tyle mleka żeby go wykarmić, dlatego mleczko z cycka miał podawane przeważnie w nocy, kiedy się obudził bo w dzień dostawał mleko z butelki z tym, że od 4 dni on nawet nie chce spojrzec na smoczek od butelki i jak widzi, że rozrabiam mu mleko to juz zaczyna marudzic nie mówiąc już o tym,że kiedy przystawiam mu butelke do buźki to jest straszny krzyk, zasickanie ustek i wykręcanie główki w każda stronę, tak więc wyciągam mu wtedy cyckę i on ją od razu łapie, ale tam już tyle nie wyciągnie bo za chwilkę znowu jest głodny i znowu wyciagam cyckę i tak historia zatacza koło....... po kąpaniu jest to samo zero mleka, trochę cycki, i w nocy budzi się co chwilke na jedzenie o jest nie najedzony...:(((
PROSZĘ WSZYSTKIE MAMY O POMOC BO JA JUŻ NAPRAWDĘ NIE WEIM CO MAM ROBIC
29 grudnia 2010, 12:56
No cóż , dzieciaczki najbardziej lubia karmienie piersią i problem zaczyna się gdy tego pokarmu brakuje. Lepiej nastaw się na karmienie piersia jeden raz skoro pokarm się kończy. Albo w nocy albo w dzień. Może nie smakują mu te obiadki ze słoiczka więc spróbuj sama ugotować zupkę. Nie mart się, przełamie się. Może potrzebuje wiecej czasu.
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
29 grudnia 2010, 13:08
bierz go na kolana do każdego normalnego Twojego posiłku i dawaj do spróbowania jak najwięcej smaków, nawet jak zje kilka łyżek czegoś tłustego i niezdrwowego, to nic sie takiemu dużemu dziecku nie stanie, daj pożuć kawałek kotleta, pomemłac w buzi i kapuste i ogórka kiszonego,
poza tym, jak masz juz mało pokarmu, to (wymaga to stanowczości) ogranicz karmienie tylko do wieczora lub nocy, w dzień bezwględnie odstaw od cyca
jak będzie bardzo głodny, to za któryms razem zje normalny posiłek
z własnych dzieci wiem, ze bardzo długo dziecko nie wytrzyma głodu, moje starsze przez prawie 3 tygodnie piło tylko bobofruty i jadlo biszkopty, sztukę albo dwie na dzień, nie umarło z głodu, ale potem zaczęło sie rzucac na jedzenie
on musi poznac jak najwiecej smaków, żeby mógł z czegoś wybierać, niektóre dzieci kochaja obiadki ze słoików, a inne tylko domowe jedzenie
- Dołączył: 2008-03-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 247
29 grudnia 2010, 14:01
zapomniałam właśnie napisać, ze synek dostaje obiadki które ja gotuję, słoiczków jemu nie daję bo są paskudne
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Essaouira
- Liczba postów: 458
3 stycznia 2011, 11:06
staraj mu się dawać cześciej a mniej, nawet te kilka łyżek, czyli siadaj z nim co 2 - 3 godziny do talerzyka, a macie kontakt z innymi dziećmi? moja najwięcej załapała w grupie dzieci, podawaj przeróżne rzeczy, takie nawet najbardziej nieprawdopodobne, u nas w okresie 8-10 miesiecy szałem były ziemniaczki ze szpinakiem albo z brokułami lub same brokuły
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
3 stycznia 2011, 11:14
> bierz go na kolana do każdego normalnego Twojego
> posiłku i dawaj do spróbowania jak najwięcej
> smaków, nawet jak zje kilka łyżek czegoś tłustego
> i niezdrwowego, to nic sie takiemu dużemu dziecku
> nie stanie, daj pożuć kawałek kotleta, pomemłac w
> buzi i kapuste i ogórka kiszonego, poza tym, jak
> masz juz mało pokarmu, to (wymaga to stanowczości)
> ogranicz karmienie tylko do wieczora lub nocy, w
> dzień bezwględnie odstaw od cyca jak będzie bardzo
> głodny, to za któryms razem zje normalny posiłek z
> własnych dzieci wiem, ze bardzo długo dziecko nie
> wytrzyma głodu, moje starsze przez prawie 3
> tygodnie piło tylko bobofruty i jadlo biszkopty,
> sztukę albo dwie na dzień, nie umarło z głodu, ale
> potem zaczęło sie rzucac na jedzenie on musi
> poznac jak najwiecej smaków, żeby mógł z czegoś
> wybierać, niektóre dzieci kochaja obiadki ze
> słoików, a inne tylko domowe jedzenie
dokładnie....
miałam też niejadka w domu, co żył na kubusiu i waflach ryżowych + mleko w wieku 9 miesięcy, w końcu w akce desperacji przestałam tak bardzo bać się że głoduje, po prostu karmiłam go w małych ilościach tym co my jedliśmy, czasem chapnął jedną łyżeczkę a czasem kilka zależy co mu smakowało
po jakimś czasie takich degustacji przeżucił się na danio, a jak jadł danio to miał jeszcze większy apetyt i jadł jak normalny człowiek, tyle że zamiast smażonego - duszone itd :)
teraz ten mój niejadek ma za 3 miesiące 3 lata - je wszystko, nie wybrzydza, kłopot z głodowaniem się skończył.
4 stycznia 2012, 11:16
Może dziecko chce jeść z rodzicami. Posadź je przy stole razem z Wami (z Tobą, jeśli mąż jest w pracy) i jedzcie razem. Jeśli nie będzie chciało ze swojego talerza to daj mu ze swojego. Dawaj mu też posiłki, które może jeść rączkami samodzielnie.
- Dołączył: 2009-04-05
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 1325
4 stycznia 2012, 11:28
Ojej... Biedna :(
Nie pomogę zbytnio, ponieważ taki płacz nagłód i wieczny głód , mało mleka,to miałam od początku i szybko przeszliśmy na butelkę...
Ale rozumiem Cię po części..
Moja córka ma 26miesięcy ,a prawie nic nie chce jeść..
Pije tylko mleko do drzemki i do spania na kolację..... i w ciągu dnia coś przekąsi i koniec ;/
Żadnych warzyw, a z owoców TYLKO jabłko i banan....
Załamka poporsotu..
Jada jeszcze mięso i jaja..Monodieta :|
4 stycznia 2012, 17:51
http://babyledweaning.pl/
- Dołączył: 2008-11-19
- Miasto: Italia
- Liczba postów: 5574
4 stycznia 2012, 19:03
probuj roznych smakow obiadkow, sa dzieci ktore maja wybredne gusty, moj tez w styczniu skonczy 8miesiecy, od 3miesiecy je papki, oczywiscie jedne mu smakuja bardziej inne mniej i juz po 2lyzeczkach ma dosc. np te z kurczakiem sa ble a z wolowinka mniam. sprobuj mu tez dac ze sloiczkow, oczywiscie ze domowe obiadki sa lepsze ale niektorym dzieciom na poczatku bardziej podchodza te sloiczkowe. moj dopiero od kilku dni zaczal jesc przetarte owoce, wczesniej wywolywaly u niego odruch wymiotny. a jeszcze jedno, podczas jedzenia podawaj dziecku butle z woda, na mego starszego synka to dzialalo, po 3lyzeczkach przestawal jesc, widac musial przepic bo pozniej po lyku wody jadl dalej z checia. odnosnie karmienia piersia coz, ja tez dokarmiam juz tylko glownie w nocy, pomalu przyzwyczaja sie do sztucznego mleka i butli.